Turystyczne BMW R 1200 RT z bliska na Moto Expo 2016

Zdaniem Damiana Śmigielskiego BMW R 1200 RT to jeden z najlepszych i najbardziej uniwersalnych motocykli na rynku. 274 kg, 125 koni i ogromna lista wyposażenia dodatkowego. To robi piorunujące wrażenie.

Piorunujące wrażenie robi nie tylko muskularny design motocykla, ale także właściwości jezdne maszyny. To za sprawą wręcz perfekcyjnego zawieszenia opracowanego przez BMW Motorrad, wspieranego przez elektroniczny system ASC.

125 koni mechanicznych mocy generuje dwucylindrowa jednostka napędowa w układzie bokser, który w charakterystyczny sposób oddaje 125 Nm momentu obrotowego.

BMW R 1200 RT to także szerokie spektrum wyposażenia, elektroniczne zawieszenie BMW Dynamic ESA, elektroniczny kokpit z komputerem pokładowym, skrzynia Shift Assistant Pro, centralny zamek czy choćby tempomat. Słowem – BMW R 1200 RT to kwintesencja motocykla turystycznego, na którego temat można pisać niemal w nieskończoność.

Damian Śmigielski, Jednoślad.pl. Jestem teraz obok motocykla obok motocykla BMW R 1200 RT. Jest to, moim zdaniem, najbardziej uniwersalny i najfajniejszy motocykl ze stajni BMW. Oczywiście, jeżeli chodzi o bardzo szerokie spektrum zastosowań. Muszę wam powiedzieć, że jeździłem kiedyś tym motocyklem po szutrach i po lesie. Dzięki specyficznemu zawieszeniu BMW prowadził się doskonale. Ta maszyna to jest ostatnie wcielenie RT’ka z innym silnikiem niż z którym ja jeździłem, ale jest wyposażona kompletnie. Oczywiście możecie powiedzieć, że GS 1200 jest maszyną najbardziej uniwersalną, ale moim zdaniem, właśnie RT zasługuje na to miano. Mamy tutaj wszystko. Mamy iDrive, mamy tempomat, elektrycznie ustawianą szybę, podgrzewane manetki, komputer pokładowy, nawigację, co tylko sobie zamarzymy. To jest maszyna, którą zarówno możemy jeździć po mieście i to bardzo sprawnie, jak również i pojechać na koniec świata. Oczywiście radzę nie zapuszczać się w zbyt ciężki teren, ale tak jak powiedziałem, jeździłem RT po lesie i naprawdę nie miałem jakichkolwiek problemów z opanowaniem tego motocykla na luźnej nawierzchni.

 

Ania Grzelak

Kobieta o nietypowej pasji. Mając trzynastkę na karku jeździła klasycznym Simsonem. W wieku 18 lat kupiła pierwsze 650 ccm. Jej garaż to cały przekrój segmentów od małego skutera, przez maxi Burgman po klasycznego nakeda.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button