- Scrambler 400X w teście długodystansowym!
- Poznaj nasze wrażenia po pokonaniu 3300 kilometrów.
Triumph Scrambler 400X i Speed 400 to motocykle, które od momentu premiery wzbudzają spore zainteresowanie. Dwie świeżutkie czterysetki w wydaniu brytyjskiego producenta z segmentu marek premium już na papierze wyglądały ciekawie, a w połączeniu z ceną (kolejno 29 950 zł za Scramblera i 25 450 zł za Speeda) wstrząsnęły rynkiem jednośladów dostępnych na kategorię A2. Wejście w segment lekkich motocykli, w którym marka nie działała od lat, było odważną, ale trafną decyzją.
Oba modele – Scrambler 400X i Speed 400 – trafiły w nasze ręce na długodystansowe testy. Dziś skupimy się na Scramblerze, ale nie zapomnimy o Speedzie.
Po przejechaniu ponad 3300 km przez wiejskie szutry, miejskie bruki i autostrady w Polsce i poza jej granicami (mowa tu o Gotlandii), możemy podzielić się spostrzeżeniami z długodystansowego testu Scramblera 400X.
Triumph Scrambler 400X: entuzjazm od pierwszej jazdy
Prezentacja w lutym, w hiszpańskiej Walencji, była obiecującym startem. Pierwsze wrażenia? Wygląda nieźle! Detale takie jak spawy, cylindry czy znaczki zdradzają ogromną dbałość o szczegóły. Materiały? Fajnej jakości – nic nie trąci tu taniochą. Motocykle nie są produkowane w Europie, co tłumaczy ich atrakcyjną cenę.
Pierwsze kilometry na tym motocyklu tylko zaostrzyły apetyt na więcej.
Brytyjsko-indyjski duet na A2
Triumph Scrambler 400X i jego brat Speed 400 to motocykle, które łączy tyle samo, co dzieli.
Sercem obu modeli jest chłodzony cieczą, jednocylindrowy silnik o mocy 40 KM i momencie obrotowym 37,5 Nm. Speed 400 waży 171 kg, a Scrambler 400X – 179 kg. Ta różnica w wadze to zasługa m.in. większego koła, większej tarczy, dłuższego zawieszenia. Różnic jest więcej, ale o tym za chwilę.
Codzienność na Scramblerze 400X: 3300 kilometrów
Od kilku miesięcy ten motocykl testowany był w różnych warunkach – od miejskiego ruchu, przez autostrady, aż po szwedzką Gotlandię. Trzeba przyznać, że ta maszyna potrafi zaskoczyć. Bez względu na to, czy jazda odbywała się po mieście, trasie czy obwodnicy, ani razu nie brakowało mu mocy. 40 koni mechanicznych w połączeniu z dobrze zestopniowaną skrzynią biegów zapewniało dynamikę wystarczającą w większości sytuacji.
Na autostradzie? Owszem, przydałby się jeszcze jeden bieg, bo silnik przy prędkościach 120+, pracując długo na wysokich obrotach, zaczynał się męczyć. Ale bądźmy szczerzy – Scrambler 400X to nie jest motocykl stworzony do szybkich przelotów autostradowych. To nie ścigacz, a bardzo uniwersalny motocykl z małym pierwiastkiem supermoto.
Plusy i minusy
Scrambler 400X nie jest bez wad, ale wiele z nich można wybaczyć. Kanapa, choć szeroka, jest dość twarda, więc na długie trasy warto zabrać dodatkową poduszeczkę. Wyposażenie? Jak na czterysetkę – świetne. Pod kanapą znajdziemy gniazdo USB, kolejne umieszczono przy zegarach. Dwa gniazda USB w motocyklu tej klasy to coś, co zasługuje na pochwałę. Zegary są czytelne, ale
Zawieszenie, choć bez możliwości regulacji, jest zestrojone bardzo dobrze. Niezależnie od obciążenia – solo czy z bagażem – motocykl radzi sobie bez zarzutu. Z kolei hamulce, mimo czterotłoczkowych zacisków i dużej tarczy, wydają się nieco „tępe”. Pierwszy moment działania jest w porządku, ale przy mocniejszym hamowaniu brakuje skuteczności. To dziwne, bo Speed 400, który ma ten sam układ hamulcowy i mniejszą tarczę, hamuje znacznie lepiej. Może wymiana klocków coś zmieni?
Scrambler vs. Speed: bracia, ale różni
Choć Scrambler 400X i Speed 400 mają wiele wspólnego, różnice między nimi są znaczące.
Scrambler ma inną ramę główną, inny kąt główki ramy, inne zawieszenie, a także większe koła. Podnóżki Scramblera są niżej, dzięki czemu wyżsi kierowcy siedzą wygodniej. Wajhy w przypadku Scramblera wykonano ze stali, a w przypadku Speeda z aluminium. Przemyślane – lepiej je zgiąć niż złamać podczas ewentualnej wywrotki.
Soft do poprawki i budżetowe akcenty
Jedyną poważniejszą wadą jest oprogramowanie. Procedura sprawdzania czujników przy odpalaniu sprawia, że kontrolka „check engine” lubi zapalić się bez powodu. Nie wpływa to na jazdę, ale wymaga zlekceważenia bądź wizyty w serwisie, która rozwiąże problem tylko na chwilę. Ten bug z pewnością wymaga dopracowania.
W kwestii budżetowych kompromisów – wahacz w Scramblerze jest ten sam, co w Speedzie, co przy większym kole powoduje szybsze zużycie łańcucha. Nie jest to ogromny problem, ale trzeba liczyć się z częstszą koniecznością wymiany łańcucha.
Podsumowanie: Triumph Scrambler 400X, motocykl z charakterem.
Triumph Scrambler 400X to motocykl uniwersalny i dynamiczny, który potrafi zaskoczyć nawet doświadczonych motocyklistów. Jego zadziorny charakter i świetny design sprawiają, że jazda na nim to czysta przyjemność.
Jeśli zastanawiasz się nad kupnem nowej czterysetki, to pozycja godna rozważenia. Jeżeli wahasz się, czy wybrać Speed 400, czy Scrambler 400X, najlepszym rozwiązaniem będzie wizyta w salonie Triumpha i jazda testowa.