Oszukiwanie systemu w czasach CEPiK-u i jazda z „kolekcjonerskim” prawem jazdy? Konsekwencje mogą być poważniejsze niż się wydaje. Posługiwanie się podrobionym dokumentem, bez względu na to jak będzie on nazwany, jest nielegalne.
W internecie bez problemu znajdziemy strony, które wykonują tzw. „kolekcjonerskie prawo jazdy”, lub karty kolekcjonerskie. Różne kategorie i pseudo-dokumenty z różnych państw, także niebędących częścią Unii Europejskiej. Podrobione blankiety kosztują około 350 zł. Obok prawa jazdy można kupić dowody osobiste i legitymacje studenckie.
Producenci takich plastikowych kart zastrzegają, że są to produkty okolicznościowe i nie można nimi się posługiwać. Podobną informację podawał 24-latek z powiatu wschowskiego, który w zeszłym roku wyłudził w ten sposób 15 000 zł (i obecnie grozi mu do 8 lat więzienia).
Co grozi za jazdę z podrobionym prawem jazdy?
Posługiwanie się podrobionymi dokumentami jest nielegalne. Bez względu na to czy będzie to dowód osobisty czy prawo jazdy. Osobie okazującej podrobiony dokument grozi do 5 lat więzienia. Dodatkowo, jeśli jest to prawo jazdy, odpowiada za jeżdżenie pojazdem bez uprawnień. Na podstawie Art. 270 KK:
§ 1 Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2 Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa.
§ 2a W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Regres ubezpieczeniowy
W przypadku, kiedy kierowca posługuje się podrobionym prawem jazdy i nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdu, istnieje możliwość wystąpienia regresu ubezpieczeniowego. Oznacza to konieczność pokrycia wszystkich kosztów związanych z likwidacją szkód z kieszeni kierującego. Wyobraźmy sobie sytuację w której motocyklista, legitymujący się podrobionym prawem jazdy, wymusza pierwszeństwo i powoduje stłuczkę z nowym BMW serii 5. Uszkadza zderzak, maskę i lampę.
Po pierwsze, grozi mu do 5 lat więzienia za posługiwanie się podrobionym prawem jazdy. Po drugi zapłaci grzywnę za brak uprawnień (do 5000 zł) i może otrzymać sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Po trzecie będzie musiał pokryć koszty szkód z własnej kieszeni, nawet jeśli posiadał OC i AC. W przypadku nowszego samochodu, wybranego nie bez powodu, może to być nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Podrobione prawo jazdy. Nie warto
Inwestowanie w podrobione (kolekcjonerskie) prawo jazdy nie jest warte spędzenia minimum kilku miesięcy w więzieniu. Nawet kara więzienia w zawieszeniu mocno odbije się na naszej historii, utrudni szukanie pracy. Konsekwencje będziemy czuć latami. Zwłaszcza, że to czy posiadamy dokumenty czy nie można sprawdzić w kilka sekund w systemie CEPiK!
[trending]