Niewidomy motocyklista z Australii z rekordem prędkości na słonym jeziorze Gairdner

Motocykle to niezwykle silne hobby, z którego wyleczenie się robione jest zazwyczaj bardzo niechętnie i nie przynosi oczekiwanego skutku. Nie znam zresztą osoby, która chciałaby zrezygnować z dwóch kółek, a nawet ci, dla których powrót na jednoślad wydaje się niemożliwy, udowadniają, że limity i ograniczenia nie istnieją. Poznajcie historię Bena Feltena.

Na świecie nie brakuje przykładów, w których osoby pomimo najróżniejszych przeciwności losu, dysfunkcji czy uczestnictwa w poważnych wypadkach komunikacyjnych robią wszystko, aby wrócić na dwa koła. Wobec tego pojawiają się najróżniejsze przeróbki oraz zmiany, dzięki którym powrót na motocykl jest możliwy. Wszyscy fani jednośladów wiedzą jednak, że kierowanie tym pojazdem nie należy do rzeczy najłatwiejszych, a wymaga od kierującego także sporo siły, sprytu i pewności siebie. Wszystkie przypadki i powrót do swojej pasji, a także próby pobicia rekordów przez osoby chociażby takie jak pochodzący z Australii Ben Felten zawsze odbijają się w środowisku motoryzacyjnym szerokim echem.

Z pewnością zdecydowana większość z was tracąc wzrok nie myślałaby nad powrotem do kierowania pojazdami, gdyż jest to główny bodziec, który umożliwia poruszanie się i reagowanie na otaczającą nas rzeczywistość. Większość to na szczęście nie Ben, który pomimo tego, że jest osobą niewidomą miał plan na pobicie rekordu świata na motocyklu.

Najważniejsze informacje:

1. Ben Felton od zawsze marzył o zostaniu profesjonalnym kierowcą wyścigowym motocykla. Jego plany udało się dopiero spełnić po utracie wzroku w wieku 51 lat.
2. Australijczyk od początku wiedział, że chce wrócić na motocykl. Ze względu jednak na jego niepełnosprawność było to praktycznie niemożliwe.
3. Ben ustanowił rekord świata prędkości osiągniętej na motocyklu przez osobę niewidomą – 266,716 km/h.

Ben Felten stracił wzrok w wyniku wypadku na motocyklu w młodzieńczych altach, jednakże od samego początku mężczyzna wiedział, że nigdy nie zamierza rezygnować z jednośladów. Powrót na dwa koła na samym początku wydawał się jednak niemożliwy. Od wielu lat wiele firm pracuje jednak nad nowymi systemami oraz sensorami, które mogły umożliwić kierowanie pojazdami. Najnowsza technologia mogłaby zatem pozwolić, aby takie osoby bezpiecznie poruszały się samochodami po publicznych drogach, nie stwarzając zagrożenia pozostałym uczestnikom ruchu drogowego. W przypadku motocykli sprawa jest zdecydowanie bardziej złożona i trudniejsza.

Australijczyk pomimo utraty wzroku nie zamierzał się podawać, a pomogli mu w tym przede wszystkim najbliżsi, znajomi ze środowiska motocyklowego, a także organizacje wspierające osoby niepełnosprawne, które pomogły mu wrócić na dwa koła w bardzo specyficzny sposób. Ben postanowił nie porzucać swoich dziecięcych marzeń o zostaniu profesjonalnym kierowcą wyścigowym, a na jego celowniku stanął rekord świata najszybszej prędkości osiągniętej na motocyklu przez osobę niewidomą.

Aby tego dokonać konieczne było przede wszystkim znalezienie odpowiedniego miejsca. Do próby pobicia rekordu wybrano dno słonego jezioro Gairdner o powierzchni 5500 km² położone w Australii Południowej, gdzie Ben wsiadł na motocykl i podjął próbę zostania najszybszym niewidomym motocyklistą na świecie. Sama historia jest na tyle niesamowita i pokazuje upór mężczyzny, że z całego procesu przygotowań oraz samego startu został nakręcony film, którego podjęła się reżyserka Eva Küpper.

W marcu 2018 roku podczas zawodów prędkości Ben na dobre zapisał się w kartach motocyklowej historii ustanawiając nowy motocyklowy rekord świata prędkości osiągnięty przez osobę niewidomą wynoszący 266,716 km/h (165,730 mph) na swoim Kawasaki Ninja ZX-10R. Nie byłoby to jednak możliwe bez pomocy byłego zawodnika MotoGP Kevina Magee, który jadąc na drugim motocykl poprowadził Bena po torze za pomocą komunikatów radiowych.

W marcu 2024 roku Ben zamierza pójść o krok dalej i chce zostać najszybszym niewidomym pilotem samochodu w Australii. Próba odbędzie się profesjonalnie zmodyfikowaną Toyotą Corollą z całkowicie elektrycznym silnikiem, który rozpędza się do prędkości ponad 200 km/h (125 mph) podczas Speed Week 2024.