Latający motocykl? Doczekaliśmy się! Zobacz jak lata i co potrafi

i odpowiedni dobór opon przestaje być corocznym tematem rozważań...

W skrócie
  • Dosłownie kilka dni temu odbyła się oficjalna prezentacja latającego motocykla, który ma trafić do użytkowników już w przyszłym roku
  • drono-motocykl nazywa się Xturismo i został opracowany przez japoński start-up o nazwie A.L.I. Technologies
  • Jego możliwości to podobno 40 minutowy lot z maksymalną prędkością wynosząca 100 km/h
  • Cena tego pojazdu to 680 000 amerykańskich dolarów

Czy właśnie jesteśmy świadkami coraz bardziej poważnych przymiarek do opracowania latającego motocykla dla ludu? Wiele na to wskazuje, a najlepszym przykładem jest opracowany przez A.L.I. technologies pojazd o nazwie Xturismo. Ten sprzęt naprawdę lata!

A.L.I. Technologies – pod tą tajemniczą nazwą kryje się pewien japoński start-up, który specjalizuje się w konstruowaniu dronów. Ekipa poszła jednak o niebo dalej, bo ich najnowszy “statek powietrzny”, ma za zadanie zdecydowanie więcej niż latanie wokół stadionu i kręcenie filmów z lotu ptaka.

Całkiem niedawno w miejscowości Oyama w Japonii, na zamkniętym torze wyścigowym u podnóża świętej góry Fuji, odbyła się prezentacja latającego motocykla – tak, dobrze widzicie, latającego motocykla, który nie tylko się unosi, ale potrafi nawet osiągnąć z kierowcą (pilotem) na pokładzie prędkość 100 km/h!

Jak to możliwe? Sami nie wiemy, ale materiały dostępne w sieci pokazują sceny rodem z filmu sci-fi, tyle, że rzecz dzieje się naprawdę i bez użycia wirtualnej rzeczywistości i efektów specjalnych.

Wszystko za sprawą drono-motocykla o nazwie Xturismo, który wzniósł się na kilka metrów nad tor wyścigowy i “jechał” po jego nitce przez około półtorej minuty. A.L.I. określa ten pojazd mianem “hoverbike”, czyli coś na modlę lewitującego motocykla. Xturismo waży ok 300 kg i jest w stanie pędzić z jedną osobą na pokładzie przez ok. 40 minut i to podobno przy maksymalnej prędkości!

Xturismo napędzany jest głównie silnikiem spalinowym i opiera się na dwóch głównych śmigłach, aby utrzymać się w powietrzu. Reszta elektrycznych rotorów służy do manewrowania. Motocykl jest wyposażony w tę samą technologię kontroli wysokości, którą A.L.I. wykorzystuje w swoich dronach, umożliwiając płynne i sprawdzony lot na utrzymywanej wysokości.

„Chcielibyśmy zaproponować nowy styl życia z tym unoszącym się pojazdem” – powiedział dyrektor generalny Daisuke Katano podczas ceremonii odsłonięcia połączonej z prezentacją zdolności pojazdu.

A.L.I. pracowało nad tym pojazdem przez ostatnie cztery lata, a jego premiera miała miejsce, gdy wyścig o sprzedaż latających motocykli na całym świecie właśnie nabiera tempa. Amerykańska firma JetPack Aviation poinformowała niedawno, że udało jej się przeprowadzić test prototypu latającego Speedera, który ma być gotowy do rynkowej premiery już w 2023 roku. Zamówienia w przedsprzedaży zaczynają się od 380 000 USD. Nad latającym motocyklem pracuje również francuski startup Lazareth.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Przeczytaj też:

Latający motocykl Scorpion 3 i spektakularna katastrofa podczas testów [wideo]

 

Również takie koncerny jak Honda, czy Toyota wzięły się na poważnie za stworzenie latających samochodów. Obecnie pompowane są naprawdę poważne środki w takie projekty. Czy nadciąga zatem fruwająca rewolucja w transporcie prywatnym?

Reprezentacja A.L.I. podkreśla, że oprócz szeroko rozumianej rekreacji, ich latający motocykl może być również używany do ratowania ludzi przed skutkami wypadków w trudno dostępnych miejscach. Tego samego zdanie są przedstawiciele władz Japonii, będący także zainteresowani tym projektem.

Żeby nie było tak tajemniczo, to warto powiedzieć parę słów o twórcy tego podniebnego “jednośladu”. Za firmą A.L.I., stoją takie jednostki jak Kyocera, Mitsubishi, Hitachi, Mitsui Sumitomo Insurance Venture Capital i szereg poważnych funduszy. Firma zaczęła przyjmować zamówienia na Xturismo tego samego dnia, w którym został zaprezentowany i planuje dostarczyć klientom limitowaną edycję 200 pojazdów do pierwszej połowy przyszłego roku. Cena latającego motocykla to jedyne 682 000 dolarów amerykańskich.

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button