Zatarcie silnika to chyba jeden z największych koszmarów motocyklisty. Remont silnika, związane z tym koszty, niemożność jazdy naszym jednośladem… Jak uniknąć tragedii? Wystarczy dbać o jednostkę napędową i być czujnym.
Zacząć należy od tego, że każda, nawet najbardziej zadbana jednostka napędowa w końcu zużyje się i będzie wymagała remontu, jest to nieuniknione. Od nas – użytkowników, jedynie zależy, czy zdarzy się to szybciej, czy później. Stosowanie markowych olejów o odpowiednich parametrach, zalecanych przez producenta, regularne przeglądy z wymianą filtrów i oleju, delikatne traktowanie jednostki przed rozgrzaniem, kontrola stanu poziomu oleju – to wszystko ma wpływ na żywotność silnika i wydłuży jego eksploatację.
Silnik może ulec zatarciu w wyniku niedostatecznej ilości oleju w układzie smarowania, w wyniku awarii układu smarowania (awaria pompy oleju, zatkanie się smoka), awarii układu chłodzenia i przegrzania się silnika. Często jednostki sportowych motocykli ulegją zatarciu w wyniku długiej jazdy na jednym kole – smok nie zasysa oleju, który w misce olejowej gromadzi się z dala od niego, następuje przerwa w smarowaniu przy wysokich obrotach silnika i gotowe…
Jakie są objawy zatarcia silnika? Najbardziej prozaicznym jest zaświecenie się kontrolki oleju, a także przegrzanie się jednostki, czyli zapalenie kontrolki temperatury. Silnik traci moc, zaczyna głośniej pracować, nienaturalnie się nagrzewa. Wszystko to spowodowane jest puchnięciem tłoka w cylindrze powstałym w wyniku zbyt dużego tarcia, prowadzącym ostatecznie do jego całkowitego zblokowania. Jeżeli zauważymy objawy tego typu musimy koniecznie przerwać jazdę i wyłączyć silnik. Jednostka co prawda po ostygnięciu może znów nadawać się do jazdy, ale ta nie jest zalecana – dopiero po usunięciu przyczyn zaistniałej sytuacji, np. zbyt wysokiej temperatury silnika, braku oleju w układzie itp.
Przycierający silnik będzie też nierówno pracował na wolnych obrotach, a często nie będzie to w ogóle możliwe bez dodania gazu.