Skuterem i motocyklem w deszczu: Bezpieczeństwo i technika jazdy

Czy skuterem w ogóle da się jeździć podczas deszczu? Czy skuter w ogóle jest zabezpieczony przed takimi warunkami?
Jak zadbać o swoje bezpieczeństwo podczas złych warunków pogodowych. Skuterowo.com wyjaśnia wszystkie kwestie.

RM Motor Fox w deszczu daje radę
RM Motor Fox w deszczu spisuje się dobrze

Czy pojazd da radę? Jednoślad z założenia nie jest przeznaczony do użytkowania podczas opadów, jednak nie da się uniknąć mało tych przyjemnych spotkań z żalem matki natury. Dlatego też wszystkie pojazdy w większym, bądź mniejszym stopniu są przystosowane do użytkowania podczas niesprzyjającej aury. Tak, nawet te chińskie z hipermarketu za 1800 PLN. Deszcz o normalnym natężeniu raczej nie wyrządzi wielkich szkód, a już na pewno nie unieruchomi pojazdu. Od tej reguły oczywiście są wyjątki – niesprawne błotniki, za sprawą których zalaniu uległa elektryka, czy złe z założenia umiejscowienie świecy. W tym momencie przyznam, że sam niegdyś posiadałem pojazd Marki RM Motor (obrazek) i nawet podczas ulewy jak w dolinie Kongo dojechał on cały i zdrowy, mało tego przejechał potem jeszcze kilka tysięcy kilometrów bez jakiejkolwiek awarii. W przypadku markowych sprzętów trzeba przyznać, że zabezpieczenia przeciw wodzie są na dobrym poziomie. To dzięki temu możliwa jest ich eksploatacja np. na Wyspach Brytyjskich, które słyną ze złych warunków do jazdy.

Jakie są wrażliwe punkty skuterów w takich warunkach? Najbardziej wrażliwa jest rura dolotowa powietrza. Zassanie tą drogą wody powoduje dostanie się jej do silnika. Mowa oczywiście o warunkach ekstremalnych, np. wjechanie do kałuży o wysokości 0.5 m na pełnych obrotach. Inne punkty nie lubiące wody to fajka świecy, zazwyczaj dobrze chroniona, klosze lamp, deska rozdzielcza (nieszczelności – parowanie), pokrywa akumulatora. Ponadto należy wspomnieć o hamulcach, wilgotne tarcze, czy okładziny w pierwszej fazie hamowania są mniej wydajne.

Jak bardzo musi padać, aby jazda w deszczu była już zupełnie niemożliwa?
Wystarczy tylko popatrzeć. Film nakręcony dzisiaj, podczas wycieczki po kanapki na stację oddaloną o 1.5 km od Skuterowo.com. 30 minut nieplanowanego postoju wraz z Kymco New Dink.

Jak bezpiecznie podróżować, kiedy jest mokro? To temat bardzo rozległy, jednak najważniejsza jest rozwaga i ostrożność. W trakcie niekorzystnych warunków pogodowych, gdy nawierzchnia jest mokra należy pamiętać o tym, że droga hamowania wydłuża się niemal dwukrotnie. Warto to brać pod uwagę wykonując jakikolwiek manewr. Zablokowanie kół wiąże się bardzo ciężko z tzw. “szlifem” po asfalcie. Nie trudno o taki na malowanych pasach, studzienkach, podłużnych uskokach asfaltu, koleinach czy torach tramwajowych.
Należy również pamiętać o widoczności. Zaparowany wizjer, mokre lusterka bardzo utrudniają ocenianie odległości. Człowiek może mieć też wrażenie kompletnego zagubienia, bowiem w takich warunkach bardzo mało widać, a krople znajdujące się na kasku dodatkowo oślepiają podczas mijania pojazdów z naprzeciwka.

W co się ubierać, by dojechać? O to zapytaliśmy na Forum Skuterowo.com:

Najlepiej jeździć w bardzo dobrych ciuchach z membraną i porządnych butach, najlepiej za kostkę, które w razie szlifu mogą ochronić staw skokowy. (…) W skrajnych przypadkach może dochodzić do odmrożeń stóp i rąk.
~qazwsxedc

Dobrze też jest się ciepło ubrać, bo nie jedzie się fajnie jak jest zimno. Ja jestem praktycznie sztywny.
~arcio1

Ciąg dalszy pod materiałem wideo
Opaska polepsza widoczność dwukrotnie

Skuterowo.com zaleca ubrania posiadające jakiekolwiek membrany, uniemożliwiające wchłanianie wody. Warto również na takie “okazje”  zawsze wozić ze sobą rękawiczki. Mokra odzież i ciało mogą doprowadzić do znacznego wyziębienia organizmu podczas jazdy. Dobry ubiór może sprawić, że jazda i deszcz będzie dla nas praktycznie nieodczuwalna. Dodatkowo w celu zapewnienia sobie bezpieczeństwa warto zainwestować w kamizelkę, albo opaskę odblaskową. Światła w które wyposaża się skutery są wystarczające, ale dodatkowy “świecący” element podwoi ten efekt.
Zatem, czy uzbrajając się w te wszystkie akcesoria, wiedzę, doświadczenie i rozwagę jesteśmy bezpieczni na drodze podczas deszczu? Raczej nie. Jazda skuterem w takich warunkach to ryzyko, którego nie powinniśmy lekceważyć.

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

8 opinii

  1. może jestem “inny” ale ja nie unikam deszczu – z prostej przyczyny – muszę dojechać do pracy i przyjechać z pracy do domu, niezależnie od aury.
    Podstawą oczywiście jest to o czym wspomniał autor – a więc ubranie – nie dość że chroni takowe przed deszczem, to jeszcze coś daje przy awaryjnym upadku… nie, nie – nie konieczne jest tu ubranko superfirmowe czy nawet średniofirmowe – ja akurat po napalaniu się na alpinestars, schodząc później na modeka, w ostateczności zostałem “sprowadzony na ziemię” przez żonę (na zasadzie – pnie przesadzaj – nie masz moto 500 cm, poco Ci taka kurtka) i zainwestowałem w ostateczności w tschul`a (wbrew pozorom jakościowo w miarę dobra firma)… w każdym bądz razie zarówno w “deszczu daję radę” (jak na trasy skuterem, bo przecież nie jeżdżę 500 km od ręki), jestem w miarę widoczny (odblaski), mam ochronę (na pewno lepszą niż jakbym jechał w jeansach i zwykłej kurtce)… no i oczywiście w deszczy ważna jest prędkość – nie szaleć, bo “tyłek lubi jeździć” czasami ;)i to w momentach kiedy się najmniej spodziewamy (uskoki, pasy, nagle ktoś lub coś wyskoczy)…

    a bym zapomniał – ważna sprawa – rękawiczki 😀
    okazuje się, że to niezbędny element – jako wycieraczka 😉
    Oczywiście warto jednak zainwestować w takie co oprócz ochrony, dadzą nam właśnie w deszczu możliwość “szybkiego i łatwego przecierania szybki”.

    Co do kwestii parowania od wewnątrz – też są na to sposoby… albo lekko uchylić wizjer, albo zabawić się w “antyfogi”.

    W każdym bądź razie “da radę jeździć” w deszczu.

  2. Oj, jazda w deszczu to faktycznie mało przyjemna sprawa… :/ nie dalej jak trzy tygodnie temu zaliczyłam szlif na Rondzie ONZ hamując na białej strzałce… Na szczęście skończyło sie na potężnym siniaku, stłuczonym lusterku i startym rekawie w kurtce… ale od razu zrobiło mi się gorąco, chociaż wcześniej trzęsłam się z zimna jak osika …

  3. polecam kurtke motocyklowa, jak jade do pracy o 6 rano i to nawet w deszcz to jest naprawde cieplo i przyjemnie:)

  4. Ja powiem tak ponieważ też pomykam do pracy na okrągło to moja żonka zaprowadziła mnie do Modeki i kazała mi sobie kupić ciuchy takie jak potrzeba i powiem że jest gicio od temperatury +22 do -20.
    Deszcz mi nie przeszkadza.W zimie jest tak ciepło ,że sam nie mogę uwierzyć.
    I gdy wybieramy sie na zimowy spacer to marznę w zwykłych ciuchach.
    pod kask na twarz polecam Buff i dobrego Antyfroga w aerozolu.
    No to co że mam 50cc ,a nie 500cc uważam że zawsze jest bezpieczniej, a zdrowie i życie bezcenne.
    Ochraniacze ,systemy wentylacyjne ,ocieplenia stawów to jest to.Budzi może to uśmiech kolegów na motorach lecz czy lepiej kupić kurtkę skórzaną z Tesco.
    Komplecik za 960zł kurtka długa i spodnie.
    Rękawiczki 30.
    Buty 260.
    Kask 300.
    Powiem tyle że po 2 sezonach całorocznych
    nic bym nie zmienił ,a ubranie nadal spełnia swoje zadanie.
    I dobrze mieć opony na deszcz i zimówki ,typowe szosówki są mało bezpieczne na skutery.
    Mam już 4 osoby poturbowane w robocie właśnie na szosówkach.
    Nie oszczędzajcie na ciuchach.

  5. Artykuł spoko, ale po co dodawać film przedstawiajacy skuter w czasie deszczu? To tak jakby ktoś na portal społecznościowy wstawił zdj.: “ja z patelnią”, “ja jesienią”, “ja z kiełbasą”. Pozdrawiam Prezessso

  6. Jazda w deszczu czy po mokrej nawierzchni to udreka biorac pod uwage opony, ktore sa stosowane do skuterow.Opona typu slic z kilkoma nacienciami nie nadaje sie na mokre powierzchnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button