Odbieranie prawka za prędkość i jazda bez papierów: Social 9 Skuterowo.com. Gościnnie Ola Kowalik

Dziś nietypowe wydanie naszej serii FAQ Skuterowo.com. Gościnnie z nami Ola Kowalik. Wspólnie odpowiadamy na Wasze pytania, które zadawaliście na [email protected]. Dziś o odbieraniu prawa jazdy za prędkość i jeździe bez papierów. Też nieco porad dla początkujących…

Minął kolejny tydzień w Skuterowo.com, które dzisiaj wybrało się, jakby wam to powiedzieć, gdzieś pomiędzy Poznań, a Gniezno i jest z nami Ola Kowalik, której nie trzeba przedstawiać, chociaż przedstawienie Ciebie jest trudne, bo wiemy, że należysz do Akademii Młodych Talentów Orlen Team, jeździsz od 14 roku życia?

– od 15 w sumie, wtedy dostałam mój pierwszy motorower, którym dojeżdżałam do sklepu po bułki. Potem zdecydowałam się kupić większy motocykl i rodzice powiedzieli, że dostanę go jak zdam na prawo jazdy.
– i jaka to była wtedy kategoria?
– A1, ale jak byłem w sklepie wybrać motocykl, zobaczyłam motocross. Potem widziałam jak chłopacy jeżdżą po torze i co wyprawiają i stwierdziłam, że nie szosa tylko teren i to jest to właśnie co chcę robić.
– ale nie tylko motocross, bo wiem, że teraz też przesiadasz się na coś bardziej takiego cywilizowanego
– tak, właśnie dostaję skuter Junak i nie tylko po torze crossowym, ale również będę mogła jeździć po szosie.
– masz ogromne doświadczenie jak na tak młody wiek, 19 lat i pomyślałem sobie, że fajnie będzie, jeżeli razem odpowiemy na te, który w tym tygodniu pojawiły się w ramach FAQ na Skuterowo.com. Możecie przez cały czas do nas pisać przez ten adres, który widzicie tutaj i w związku z nowelizacją przepisów, która wchodzi właściwie już na dniach napisał do nas Artur:”za kilka dni wchodzą nowe przepisy na mocy których policja w terenie zabudowanym będzie odbierać prawo jazdy za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h. Co myślicie o takim rozwiązaniu, bo moim zdaniem ono bardziej bije w motocyklistów… Jak myślisz?
– z jednej strony uważam, że to jest dobry przepis, ponieważ patrząc na te wypadki, które się dzieją na drodze, przeważnie powodem wypadku jest nieuwaga kierowców, więc to może spowodować zmniejszenie ilości tych wypadków na drodze, co będzie skutkiem mniejszej ilości śmiertelnych wypadków motocyklistów.
– musicie pamiętać o tym zwłaszcza, że najczęściej dochodzi do wypadków groźnych z udziałem motocyklistów z winy tak naprawdę kierowców tych przysłowiowych puszek, ale prędkość na pewno nie pomaga kierowcom puszek w tym, żeby nas zauważyć na czas, żeby zachować ostrożność podczas zmiany pasa, czy podczas wyjazdu z drogi podporządkowanej. Okej, ja się zgodzę, że ten przepis bardziej bije w motocyklistów, bo im wbrew pozorom dużo łatwiej jest się zapomnieć i można już na drugim biegu na niektórych motocyklach jechać powyżej 100 km/h przy ograniczeniu do 50. Moje osobiste zdanie jest takie, że dobrze, że wprowadzono ten przepis, jednakże jest pewna niesprawiedliwość, którą dostrzegają zwłaszcza Ci, którzy jeżdżą na motocyklach w dużych miastach, gdzie są duże, szerokie drogi przelotowe.
– też przyznajemy tutaj rację, że jednak te ograniczenia prędkości na niektórych drogach pozostawiają wiele do życzenia.
– tak, nawet kiedyś się zastanawiałem, żeby nakręcić w Warszawie wam kilka takich przykładowych miejsc, gdzie są ograniczenia totalnie absurdalne, chociaż nawet kiedyś pokazywałem na obwodnicy Warszawy, Południowej Obwodnicy Warszawy obowiązuje miejscami 70 km/h, gdzie są dwa pasy bezkolizyjne, bezkolizyjne pasy włączeniowe, brak przejść, świateł itd., a o wiele wyższa prędkość obowiązuje w zupełnie innych miejscach jak chociażby Wisłostrada, gdzie są i przejścia i światła i tam można jeździć na przykład o 10 kilometrów więcej niż na poszczególnych fragmentach Obwodnicy, ale to jest tak jakby drugorzędna kwestia.
– można tez powiedzieć, że te przepisy i wszystkie ustawy jakie są względem kierowców one czasami same w sobie są sprzeczne, więc pozostawiają wiele do życzenia. Tym bardziej, że immunitet chroni posłów, oni mogą sobie jeździć ile chcą.
– oni zadbali o swoje bezpieczeństwo w taki sposób, że ich to nie dotyczy. Shadow pisze: “Co grozi za jazdę bez papierów niezarejestrowanym jednośladem?”
– no to przede wszystkim myślę tutaj, że jest kara 300-500 złotych za brak papierów.
– właśnie nie wiem, czy to dotyczy prawa jazdy, czy samych papierów od jednośladu. Przypuszczam, że Shadow, który do nas pisze ma uprawnienia, ale nie ma dokumentów od pojazdu i jest on niezarejestrowany. Podpowiadać?
– podpowiadać.
– sytuacja wygląda tak, nie wiesz, bo nie jeździłaś tak, ja też nie. Są dwie kwestie. Jazda bez samych papierów zarejestrowanym pojazdem, ubezpieczonym to jest koszt dwóch mandatów o wysokości 50 złotych. 50 złotych za brak dowodu rejestracyjnego i za brak potwierdzenia polisy OC i teoretycznie, jeżeli jest dobra wola policjanta możemy dalej jechać, wystawi on nam ten mandat w Centralnej Bazie, na tym swoim terminalu sprawdzi nas, że faktycznie wszystko OK jest z tym pojazdem, ale druga kwestia dotyczy niezarejestrowanego pojazdu, który jest nieubezpieczony, ma tablice, albo nie ma tablic, ma tablice jakieś dzikie wyciągnięte skądś tam, albo w ogóle nie posiada żadnych.
– też jest kwestia – jeżeli jeździmy i nas policja złapie to mandat dostaniemy i ok, ale jeżeli jest kwestia wypadku to już są poważne koszy i długo można ciągnąć taką sprawę, ponieważ OC nas nie pokrywa i wszystko praktycznie z własnej kieszeni musimy płacić.
– Tak, tak zwany regres ubezpieczeniowy, o którym też wielokrotnie pisaliśmy na Skuterowo.com. Ubezpieczyciel wypłaci wszystkim poszkodowanym w takiej sytuacji odszkodowania, ale zaraz po tym zwróci się do nas o zwrot wszelkich kosztów. Jeżeli broń Boże zabijemy kogoś jadąc takim niezarejestrowanym jednośladem będziemy musieli na przykład wypłacić milionowe odszkodowania bliskim, albo jeżeli spowodujemy czyjąś niezdolność do pracy, wówczas płacimy jemu rentę, często nawet dożywotnią, dlatego wydaję mi się, że warto mieć wszystko okej w papierach, żeby nie pluć sobie potem w brodę przez całe życie, że przez taką jedną bzdurę ponosimy konsekwencje do końca swoich dni.
– dokładnie, to też nie tyczy się niezarejestrowanego motocykla czy pojazdu, ale też jeżeli nie mamy papierów, uprawnień do prowadzenia danego pojazdu. Jeżeli na przykład mamy A1 – nie możemy jeździć motocyklem większym niż 125 cm3 i powyżej 11 KM i wtedy dokładnie jest taka sama sytuacja względem wypadku jakiegoś, jeżeli nie mamy zarejestrowanego motocykla czy pojazdu.
– identycznie sytuacja wygląda, jeżeli mamy coś nie tak w papierach. Na przykład mamy 125’tkę, która jest w rzeczywistości dwusetką to podobnie jeździmy tak jakbyśmy nie mieli uprawnień i pojazd nie był dopuszczony do ruchu. To też trzeba o tym pamiętać, że pod tym względem nie warto kombinować z pojemnościami pojazdów i trzymać się tych wytycznych, które są dla poszczególnych kategorii i wtedy mamy święty spokój. A teraz pytanie od Pani Marioli: “Zastanawiam się nad zakupem małego skutera na przykład Vespa. Nigdy nie jeździłam skuterem. Mam prawo jazdy kategorii B, chciałabym poćwiczyć jazdę na jakimś małym skuterze jak to jest i czy mi się podoba. Jeśli możecie mi pomóc to poproszę o jakąś informację.”
– przede wszystkim to musi być skuter do pojemności 125 cm3, żeby móc jeździć nim na kategorię B.
– tak, może być 50, albo może być i 125.
– na początku było w przepisach, że to może być tylko automat, ale teraz jest wprowadzone, że może być również ze skrzynią manualną, więc możemy jeździć albo skuterem albo motocyklem do takiej pojemności.
– a w jaki sposób tak naprawdę poczynić pierwsze kroki na takim jednośladzie?
– ja myślę, że na sam początek warto się opatrzyć w dobre ochraniacze, ponieważ na pewno będzie nam sprzyjać gleba. Po pierwsze dobre ochraniacze, a po drugie – wziąć jakąś doświadczoną osobę, żeby nam wytłumaczyła podstawowe kroki obsługi przy motocyklu i jak jeździć, nie za szybko tym gazem, czy odpowiednią ilość dodać. Jeżeli w skuterku automatycznym to mamy tylko sam gaz, ale już w motocyklu musimy gaz skorygować ze sprzęgłem, żeby równocześnie i płynnie nam ten motocykl odjechał.
– a ja tak ze swojej strony dodam, że najczęściej popełniany błąd, przynajmniej jeżeli chodzi o skutery to brak precyzji w opanowaniu klamkami, zwłaszcza gazem.
– i jeszcze jedno. Jeżeli hamujemy i gdzieś stajemy przy światłach – pamiętajmy, żeby nogę wyciągnąć i żeby podeprzeć się.
– to też się zdarza, a ja zauważyłem coś takiego, że ktoś kto siada pierwszy raz na skuter, czy motocykl i odkręci gaz i czuje, że zaczyna mu się wyrywać ten jednoślad zaczyna panicznie hamować.
– i kierownicą kręcić
– tak i najśmieszniejsze są zawsze gleby na skutek naciśnięcia na maxa przedniego hamulca, kiedy to przednie koło się uślizguje i tak kończy się wiele pierwszych podejść podczas to których można się zrazić. Może mój przykład będzie zły, bo ja akurat byłem rzucony na głęboką wodę, kupiłem pierwszy jednoślad i nim wracałem przez pół miasta, ale powiem wam, że jeżeli macie dostęp do jakiś terenów, gdzieś gdzie jest jakaś trwa, gdzieś gdzie są drogi nieutwardzone to tam jest fajnie próbować dosłownie swoje pierwsze metry jednośladem i pojazd będzie w miarę cały i wy też nie zaliczycie takiego szlifu typowo asfaltowego, który kończy się zawsze zdarciem sporej części skóry i też koniecznością zakupu kilku plastików, klamki i lusterka nowego.
– i nie daj boże – niechęcią już do ponownej jazdy na motocyklu, czy na skuterku.
– to tak jak chociażby moja mama, która miała taki epizod. Pięć metrów przejechała i to były pierwsze i ostatnie. Bardzo się zraziła i właśnie moja mama popełniła ten błąd, że odkręciła manetkę za bardzo i już dalej nie wiedziała co się dzieje zupełnie i przez to się zraziła, ale mój brat bardzo sobie ceni prezent w postaci skutera i teraz on nim jeździ.
– no to trafiony prezent w takim razie
– swoje pierwsze kroki pamiętasz?
– Nie, nie pamiętam. Na crossie pamiętam, ale na motorowerze nie pamiętam. Niestety
– ale jeżeli byś zaliczyła glebę to byś na pewno pamiętała.
– tak, na pewno bym pamiętała do końca życia taką glebę.
– to jeszcze dodam odnośnie tego pytania. Jeżeli masz kategorię B, ale nigdy wcześniej nie jeździłaś żadnym skuterem to nie wiem czy dobrym pomysłem jest zaczynać od 125’tki od razu, czy nie kupić sobie na chwilę jakieś używanej taniej 50’tki, na niej się nauczyć jeździć, a potem dopiero przesiąść się na coś nieco więcej mocy.
– albo, jeżeli masz jakiegoś znajomego, poprosić go, czy możesz się przejechać, czy może ci pokazać i wtedy zobaczysz ci pasuje motocykl, jazda motocyklem, czy skuterem, czy nie i będziesz mogła zadecydować, czy warto kupować ten skuter, czy jednak sobie odpuścić.
– czekamy na kolejne wasze pytania, które możecie wysyłać na [email protected] Będziemy na nie odpowiadać i myślę, że też będziemy wyjaśniać wiele wątpliwości, które często rodzą się w waszych głowach dotyczących pierwszych jednośladów i też wszelkich kwestii, które związane są polskim prawem, które się tak bardzo dynamicznie zmienia. Dzięki Olu, cześć!
– mam nadzieję, że wam troszkę pomogliśmy, pa!

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button