Motocykle turystyczne 2020. Nasze TOP6

W nadchodzącym sezonie 2020 kategoria motocykli turystycznych wzbogaci się o kilka ciekawych, nowych modeli. Przestawiamy nasze TOP6 sprzętów, którymi chcielibyśmy objechać świat! 

Oczywiście poniższa lista jest mocno subiektywna. Wybraliśmy motocykle z reguły należące do segmentu „adventure”, z dwoma drobnymi wyjątkami. Zawsze podkreślamy, że każdym motocyklem da się pojechać na dalszą wycieczkę i w sumie każdy motocykl poniekąd jest „turystyczny”. Tym razem odłożyliśmy jednak na bok ciężkie krążowniki typu Honda Gold Wing czy Harley-Davidson Ultra. Postawiliśmy na modne, motocyklowe SUV-y.

Przygotowując naszą listę założyliśmy kilka ograniczeń. Po pierwsze muszą się na niej znaleźć zupełnie nowe modele. Po drugie muszą oferować (nawet jako opcja) kufry i akcesoria kojarzone z moto-turystyką. Po trzecie muszą mieć w sobie coś intrygującego! 

Lista jest alfabetyczna.

1. BMW F 900 XR 2020

BMW F 900 XR to już nie motocyklowy SUV, to crossover. Z jednej strony konstrukcja oparta jest o model F 850 GS, z drugiej oferuje zupełnie coś innego. To motocykl sportowy, z dłuższym skokiem zawieszenia, wygodniejszą pozycją za sterami, turystycznymi bajerami i kosmicznym wyglądem. Mały „XR” to także zapowiedź, naszym zdaniem, zupełnie nowej niszy – właśnie motocyklowych crossoverów, łączących cechy zupełnie różnych segmentów. 

Co ciekawego w F 900 XR? Wizualnie F 900 XR… urywa głowę! Na żywo „mały XR” wygląda lepiej niż większy brat. Zwinna, sportowa bryła, wąski zbiornik paliwa i kocie oczy. To robi wrażenie. W standardzie znajdziemy całą listę wspomagaczy. Wymienię tylko kilka: dwa zmienne tryby jazdy, kontrola trakcji, ABS, Connectivity z 6,5-calowym wyświetlaczem TFT oraz LED-owe oświetlenie. Oczywiście lista opcji jest ogromna, od dodatkowych trybów pracy, przez cornering ABS, po system SOS, adaptacyjne zawieszenie, adaptacyjne światła, bezkluczykowy dostęp itp. 

Nowe F 900 XR korzysta z lekkie stalowej ramy, a elementem nośnym jest silnik. Co ciekawe w BMW znalazł się plastikowy, 15,5-litrowy zbiornik paliwa. 

900-ka wygląda rewelacyjnie, jest świetnie wyposażona i prawdopodobnie nie będzie tak bezkompromisowa jak S 1000 XR. Dzięki temu nowy model powinien być gwarancją dobrej zabawy, zwłaszcza podczas wycieczki na kręte, górskie drogi. 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

2. Honda CRF1100L Adventure Sports 2020

Hondę Africa Twin kochamy od samej premiery. CRF1000L była i jest jednym z najlepszych motocykli w swojej kategorii do dzisiaj. Normy emisji spalin i wymagania klientów sprawiły, że wchodząca do oferty model CRF11000L poszedł w nieco innym kierunku. Rozbudowana elektronika, dwa mocno różniące się od siebie wersje i szeroka rozpiętość cenowa. Czy warto zainteresować się CRF1000L w 2020?

TAK! Model Adventure Sports (ten bardziej szosowy) posiada rewelacyjne wyposażenie w standardzie – chociażby pakiet elektroniczny oparty o bezwładnościowy moduł IMU. 7-stopniowa kontrola trakcji (HSTC), wheelie control w trzech poziomach cornering ABS. Możliwość ustawienia siły hamowania silnika i zmienne tryby jazdy, z dedykowanymi trybami OFF-ROAD i GRAVEL. Także 6,5-calowy wyświetlacz TFT oraz Apple CarPlay (unikalne rozwiązanie w branży motocyklowej). Drugi, mniejszy wyświetlacz pokazuje niezbędne informacje takie jak prędkość, dzięki czemu na głównym ekranie TFT możemy włączyć chociażby Mapy Google. 

Oczywiście oświetlenie jest LED-owe, ze światłami do jazdy dziennej. Adventure Sports posiada dodatkowo większy zbiornik paliwa, wyższą szybę, tempomat, podgrzewane manetki i dwa dodatkowe tryby USER. Obecnie nawet wizualnie łatwo stwierdzić, który model to CRF1100L Africa Twin, który to CRF1100L Adventure Sports. 

To jedna z lepszych propozycji do wygodnej, dalekiej turystyki. Zwłaszcza z dwusprzęgłową skrzynią DCT. 

3. KTM 390 Adventure 2020

Czekaliśmy na niego lekko z 3 lata, ale warto było! Ten mały, jednocylindrowy sprzęt austriackiego producenta jest obecnie najciekawszym motocyklem do lekko terenowej turystyki o pojemności do 500 ccm. 

Przede wszystkim 390 Adventure to nie „taniocha”, a pełnoprawny motocykl kategorii ADV. Mimo niewielkiej pojemności i mocy, w KTM-ie znajdziemy wszystko to, co w większych modelach. W tym kolorowy wyświetlacz TFT, który można sparować ze smartfonem, ride-by-wire, zmienne tryby jazdy, ABS pozwalający na hamowanie w zakrętach oraz kontrolę trakcji! 

Co jeszcze ważniejsze, mały Adventure otrzymał zawieszenie WP APEX z pełną regulacją z przodu i regulacją napięcia wstępnego sprężyny z tyłu. Mały jest tylko skok, wynoszący 170 mm. Prześwit mógłby też być nieco większy, ale nie zapominajmy, że to sprzęt kategorii A2 kierowany do początkujących. 

40+ KM, jeden cylinder i mała pojemność? Wbrew pozorom to przepis na połykanie kolejnych kilometrów w bezstresowy sposób. KTM dodaje do tego świetne wyposażenie. Brawo!

4. Suzuki V-Strom 1050 XT 2020

 

Czekaliście na nowego V-Stroma? 1050 to ewolucja udanego poprzednika, ale z małym haczykiem. Suzuki postanowiło puść w kierunku zapoczątkowanym przez Katanę. Stąd stylizacja na legendarnego DR 800 BIG, kwadratowa lampa, ciekawa kolorystyka. Obok tego wszystko co znajdziemy w najnowszych motocyklach klasy – kolorowy wyświetlacz, aktywna elektronika, duży zbiornik paliwa, dwie wersje wyposażeniowe. 

Nowy V-Strom 1050 bazuje na znanej jednostce napędowej z poprzednika. Pojemność nie zmieniła się i nadal wynosi 1037 ccm. Delikatnie wzrosła moc maksymalna do okolic 106 KM. V-Strom 1000 nigdy nie brał udziału w wyścigu zbrojeń jeśli chodzi o moc. Dużo więcej w systemie zarządzania silnikiem. V-Strom 1050 posiada ride-by-wire, zmienne tryby jazdy i kontrolę trakcji. W kokpicie pojawił się nowy wyświetlacz LCD oraz gniazdo USB.

Model XT posiada system S.I.R.S, zbierający w całość takie rozwiązania jak (teraz trzymajcie się): Motion Track Brake System, Hill Hold Control System, Slope Dependent Control System i Load Dependent Control System. A teraz w prostych słowach: S.I.R.S to komputer wyposażony w żyroskopy, który pozwala np. zapobiegać unoszenia tylnego koła podczas ostrego hamowania czy hamować w złożeniu. Całość obsługiwana jest przełącznikami na kierownicy, w nieskomplikowany sposób. 

V-Strom 1050 to konserwatywne podejście do moto-turystyki w retro sosie. Nam się to podoba, zwłaszcza w żółtym malowaniu modelu XT. 

5. Triumph Tiger 900 2020

Jedna z ostrzejszych nowości w tym roku. Tiger 900 wypiera z rodziny 800-kę, porządkuje nazewnictwo w gamie i celuje w bardzo szeroką grupę klientów. Brytyjczycy zmienili praktycznie każdy element motocykla, bazując oczywiście na sprawdzonej recepturze.

Pojemność wzrosła do 888 ccm, zmieniono kolejność odpalania kolejnych cylindrów, moment obrotowy wzrósł o 10%. Moc maksymalna to nadal 95 KM, czyli segmentowy standard. Jednostka napędowa jest teraz przesunięta do przodu w ramie. Ta ostatnia jest zupełnie nowa, z przykręcaną aluminiową ramą pomocniczą. W bazowym modelu udało się zaoszczędzić aż 8 kg, obniżyć środek ciężkości i zoptymalizować rozkład masy przód-tył. 

Bazowy model posiada aluminiowe koła (19/17) i zawieszenie Marzocchi, z regulacją napięcia wstępnego sprężyny z tyłu. W układzie hamulcowym zajdziemy topowe zaciski Brembo Stylema. Turystów ucieszy 20-litrowy zbiornik paliwa. W standardzie także 5-calowy wyświetlacz TFT, dwa tryby jazdy, LED-owe oświetlenie i sprzęgło antyhoppingowe. Oczywiście motocykl posiada kontrolę trakcji i ABS.

Tiger 900 GT to nadal motocykl skierowany do turysty szosowego, przy czym GT oferuje dużo bogatsze wyposażenie. 7-calowy wyświetlacz TFT, cztery zmienne tryby jazdy, zawieszenie z pełną regulacją, tempomat, grzane manetki. Niczego tu nie zabraknie, ale dla tych, który mieliby niedosyt jest wersja GT Pro wyposażona dodatkowo w elektronicznie sterowane zawieszenie z tyłu, quickshifter góra/dół, kontrolę trakcji i ABS oparte o IMU (tzw. cornering ABS) oraz opcję My Triumph pozwalającą na połączenie dedykowanej aplikacji mobilnej.

Tiger 900 na pewno znajdzie sporo fanów, zwłaszcza w bogatych wersjach GT i Rally. Sam zresztą zobaczcie, aż chce się jeździć.

6. Yamaha Tracer 700 2020

Czy ten motocykl naprawdę będzie dostępny już w przyszłym roku? Następca bardzo udanego Tracera 700 wygląda jak przeszczepiony z dalekiej przyszłości. Projektanci Yamahy nie boją się zaryzykować. Zresztą, udowodnił to NIKEN i obecna generacja sportowych modeli R1 i R6. Ale… segment turystyczny nie widział jeszcze tak odważnego projektu. Dlatego Tracer 700 musiał trafić na naszą listę.

Niech nie zmyli Was futurystyczny wygląd. Nowy Tracer 700 to świetna jednostka napędowa CP2 (MT-07, Tenere 700) dostosowana do norm emisji spalin Euro 5. Yamaha posłuchała sugestii klientów i dodała do Tracera regulowane zawieszenie. Nowy 700 to także LED-owe oświetlenie, regulowana szyba, wyraźniejszy wyświetlacz LCD i możliwość kontroli ustawień z przełączników na kierownicy.

Nowe motocykle turystyczne 2020

Tak jak wspominaliśmy – lista mocno subiektywna, z pominięciem kilku ważnych modeli. Jakie nowe motocykle umieścilibyście na Waszej liście? Dajcie znać w komentarzach!

ZOBACZ TAKŻE: 5 najlepszych i najwygodniejszych motocykli turystycznych

[trending]

 

Inne publikacje na ten temat:

3 opinii

  1. A Kawasaki Versys 1000 to jest motocykl turystyczny a gdzie do niego Yamaha tracer 700 droga redakcjo zapomnieliście o Mowym Versysie to jest super sprzęt może zrobicie test bo nie było

  2. Oczywiście, że subiektywna. Brakuje tutaj turystyków “autostradowych”, do szybkich i dalekich przelotów z plecaczkiem. Jak patrzę na kanapy niektórych z nich, to mam wrażenie, że pasażer mocno się namęczy w trakcie wielogodzinnej jazdy. Jeśli BMW, to lepszym modelem jest R1200RT, a Yamaha od FJR1300 nie wyprodukowała lepszego turystyka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button