Jazda motocyklem zimą – koniecznie musisz doposażyć swój jednoślad w kilka niezbędnych gadżetów [PORADNIK]

Niewielkie grono najbardziej twardych motocyklistów twierdzi, że sezon trwa 12 miesięcy.

W skrócie
  • Jazda motocyklem w zimie - ekstremalne wyzwanie czy bezsensowne ryzyko?
  • Odpowiednie przygotowanie do podstawa
  • Warto doposażyć swój motocykl w kilka niezbędnych gadżetów poprawiających komfort jazdy

Ubiegły weekend w końcu pokazał w całej w Polsce jak powinna wyglądać prawdziwa zima. Zdecydowana większość fanów dwóch kółek swoje maszyny odstawiła na zimowanie wraz z pierwszym jesiennymi przymrozkami, a najbardziej zagorzali twardziele systematycznie wyjeżdżają swoimi motocyklami pomimo ujemnej temperatury i zalegającego śniegu. Jak przygotować się do jazdy jednośladem zimą?

Motocykle od zawsze kojarzą się z jazdą podczas pięknej, słonecznej pogody i jednocześnie ich błyskawicznym brakiem na drogach, gdy temperatury spadają poniżej 7*C. Wartość ta ogólnie określona została jako limit, poniżej którego jazda staje się wyjątkowo niebezpieczna i przestaje być przyjemnością. Co motocyklista, to inna opinia, ale z pewnymi faktami nie mogę się nie zgodzić. O ile w pewnym stopniu jesteśmy w stanie przygotować zarówno siebie, jak i sam motocykl do jazdy zimą, to nadal z niektórymi czynnikami nie będziemy w stanie wygrać. Warunki na drogach stają się zdecydowanie trudniejsze i bardziej wymagające, a przede wszystkim dwa koła nie zapewnią takiej przyczepności jak cztery.

W obowiązujacych w naszym kraju przepisach nie znajdują się zapisy, które zabraniałyby jazdy motorowerem czy motocyklem zimą. Jakiekolwiek wątpliwości najczęściej związane są ze zdrowym rozsądkiem lub brakiem umiejętności oraz odpowiedniego przygotowania do znacznie bardziej wymagających warunków. Warto zaznaczyć, że policjanci nie mogą ukarać kierującego jednośladem za jazdę w miesiącach zimowych, jednakże należy mieć na uwadze, że niska przyczepność może doprowadzić do błahego upadku, lub co gorsza, kolizji. Wówczas postępowanie może nie zakończyć się jedynie mandatem karnym za spowodowanie zdarzenia, bo mundurowi mogą również nałożyć na kierowcę mandat karny za stworzenie zagrożenia w ruchu lądowym, za co ustawodawca przewidział grzywnę nie niższą niż 1 500 zł.

Najważniejsze informacje:

  1. Jazda motocyklem w zimie to wyzwanie, ale można się do niej odpowiednio przygotować.
  2. Konieczne jest zadbanie o odpowiedni ubiór, motocykl oraz siebie – bezpieczeństwo przede wszystkim.
  3. Te gadżety poprawią komfort jazdy zimą, czy masz je zamontowane w swoim motocyklu?

Najlepszy gadżet motocykl wraz ze spadająca temperaturą:

Podgrzewane manetki – zbędny gadżet czy niedocenione akcesorium? Czy warto kupić? Ile kosztuje?

Największym ograniczeniem są opony

Na wstępie wspomniałem, że temperatura 7*C uznawana jest za graniczną do bezpiecznej jazdy jednośladem. Nie jest to oczywiście żaden wymysł, gdyż każdy z was może mieć inny komfort cieplny poprzez wybór zupełnie różnej odzieży motocyklowej, a ma bezpośredni związek z ogumieniem. Przy niskiej temperaturze opony rozgrzewają się zdecydowanie wolniej i trudniej, a w wielu przypadkach nie osiągają nawet swojej temperatury roboczej, co przekłada się na znacznie gorszą przyczepność. W okresie późnej jesieni szczególnie warto regularnie kontrolować ciśnienie w oponach, a także zadbać o ich rozgrzanie wykonując kilka szybkich zmian kierunków jazdy. Im temperatura będzie niższa tym warto przyjąć zasadę, że ogumienie nie osiągnęło swojej temperatury roboczej, więc nie przeginamy z jazdą po zakrętach, unikamy opóźniania hamowania i jedziemy zdecydowanie bardziej zachowawczo.

Opony motocyklowe stworzone są z mieszanki, która swoje odpowiednie parametry jest w stanie osiągnąć w temperaturze powyżej 10*C. Wówczas kilka bardziej dynamicznych przejazdów jest w stanie dogrzać ją do temperatury roboczej, dzięki czemu zagwarantuje opona maksimum dostępnej przyczepności. Im temperatura będzie niższa, tym rozgrzanie jej będzie znacznie trudniejsze, a nawet niemożliwe. Zima to nie tylko niska temperatura, ale również śnieg, lód czy zalegający piach. Wszystkie te czynniki powodują wzrost ryzyka wpadnięcia w poślizg, dlatego jeżeli zamierzacie również w zimowych miesiącach jeździć swoim motocyklem, warto wyposażyć go w bardziej zimowe ogumienie, które gwarantuje lepszą przyczepność przy niskich temperaturach. Z kolei inny kształt bieżnika będzie sprawniej odprowadzał śnieg, błoto i wodę, a mieszanka użyta do ich produkcji sprawi, że opona szybciej osiągnie temperaturę i zapewni odpowiednie właściwości trakcyjne. Pamiętajcie jednak, że spora moc przekazywana na tylne koła może jednak sprawić, że jazda po śniegu czy lodzie będzie praktycznie niemożliwa.

Nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani motocykliści

To hasło znane jest wszystkim fanów jednośladów i natychmiast pojawia się, gdy nadchodzi jesień. Jest w nim jednak sporo prawdy, bo jedną z kluczowych kwestii do jazdy zimą jest zadbanie o samego siebie oraz swój komfort termiczny. Zrezygnujcie z przewiewnych i meshowych kombinezonów, miejskich trampek i letnich rękawic, które bardzo szybko doprowadzą do wyziębienia organizmu. Koniecznie należy zakupić typowo zimowy kombinezon, który najczęściej posiada membranę Gore-Tex, gwarantującą najwyższy poziom wodoodporności oraz oddachalności. Nadmiar ciepła i wilgoci odprowadzany jest na zewnątrz, co gwarantuje utrzymanie temperatury ciała w odpowiednim zakresie.

Zadbanie o własny komfort jest kluczowe, aby organizm był w stanie sprawnie oraz pewnie reagować na pojawiają się zagrożenia na drodze. Skostniałe, wychłodzone dłonie nie zagwarantują prawidłowego wyczucia przedniego hamulca czy manetki gazu, co może okazać się kluczowe w przypadku konieczność wykonania awaryjnego hamowania. Dobrej jakości kombinezon, rękawice oraz buty będą gwarancją, że wasze ciało pomimo zimna będzie w stanie skutecznie reagować. Pęd powietrza w połączeniu z niską temperaturą może doprowadzić do szybkiego wychłodzenia organizmu. Warto o tym pamiętać.

Doświadczenie i umiejętności

Jazda w deszczu dla wielu motocyklistów już jest sporym wyzwaniem, a co dopiero zimą, gdy przyczepność jest jeszcze niższa, podobnie jak temperatura. Do zimowych eskapad możecie przygotować siebie i swój motocykl, ale niemożliwym jest nabrać nowych umiejętności podczas siedzenia na kanapie i rozmyślania o eksploracji okolicy zimą, oglądając przy tym motocyklowe filmy na YouTube. Przed podjęciem decyzji warto jest zrobić rachunek sumienia i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy te kilkanaście kilometrów będzie przede wszystkim bezpieczne i sprawi minimum przyjemności. Pamiętajcie, że konieczne będzie dostosowanie stylu jazdy oraz prędkości do trudnych warunków – kategorycznie odradza się gwałtownego hamowania oraz dodawania gazu.

Warto również wiedzieć, że temperatura tuż przy asfalcie będzie znacznie niższa, a wielu zacienionych miejscach może czyhać tzw. czarny lód, który jest wyjątkowo niebezpieczny dla motocyklistów. Resztki po akcji zima w postaci zalegającego piachu również są sporym zagrożeniem. Długość drogi hamowania wzrasta, a na drodze pokrytej lodem lub śniegiem nawet najbardziej zaawansowany system ABS nie będzie w stanie zagwarantować bezpieczeństwa. Jazda zimą jest po prostu zupełnie inna.

Warto doposażyć swój motocykl

Czas na ostatni punkt, czyli odpowiednie przygotowanie swojego motocykla. Nie będę zanudzał was przypominaniem o prawidłowym stanie technicznym, co jest oczywistością, a kilku praktycznych dodatkach, które poprawią komfort jazdy, a także zabezpieczą wasz jednoślad w przypadku niechcianej wywrotki. Warto rozpatrzyć:

  • podgrzewane manetki – jeżeli wasz motocykl nie posiada fabrycznie zamontowanych podgrzewanych manetek, to warto rozpatrzyć ich zakup szczególnie wtedy, gdy planujecie maksymalnie wydłużyć sezon i jeździć również wczesną wiosną, późną jesienią czy zimą. Na rynku znajdziecie mnóstwo uniwersalnych manetek, ale także takich, które dedykowane są do danego modelu. Sam montaż jest stosunkowo prosty i poradzi sobie z nim każdy, kto zna podstawy mechaniki oraz elektryki. Chłód najbardziej czuć z dłoni oraz nóg, więc szczególnie o te dwa elementy należy zadbać podczas jazdy w niskiej temperaturze.
  • gmole ochronne – wykonane z metalu orurowanie skutecznie zapewni ochronę silnika oraz owiewek podczas upadku. Warto zaopatrzyć się w gmole dedykowane do danego modelu, dzięki czemu sam montaż będzie banalnie prosty i ograniczy się do wkręcenia kilku śrub.
  • akcesoryjna szyba – sama temperatura już jest sporym problemem, a jeszcze gorszy jest pęd zimnego powietrza. Warto swój motocykl wyposażyć w wyższą i szerszą szybę, która zagwarantuje wam ochronę przed wiatrem. Im większa, tym lepsza, jednakże należy też mieć na uwadze, żeby nie sięgała ona linii wzroku. Padający deszcz lub śnieg może się na niej osadzać, co skutecznie pogorszy widoczność.
  • kombinezon przeciwdeszczowy – zakup kombinezonu przeciwdeszczowego do jazdy zimą na pierwszy rzut oka może wydawać się śmieszny, jednakże najbardziej doświadczeni motocykliści wiedzą, że jednoczęściowy komplet jest najlepszą ochroną przed zimnem, wiatrem i wodą. Warto mieć go również wybierając się na zimowe przejażdżki, aby ubrać go w awaryjnych sytuacjach. Zachęcamy do wyboru maksymalnie rażącego koloru, który wyróżni was na drodze, a kierowcom łatwiej będzie was dostrzec.

Koniecznie zobacz motocyklową podróż przez Syberię:

Czy warto jeździć motocyklem zimą?

Odpowiedź na to pytanie powinna zostać otwarta dla każdego z was. Z jednej strony jest to niesamowita okazja, aby sprawdzić siebie, motocykl oraz swoje umiejętności w ekstremalnych warunkach, natomiast z drugiej może nie sprawić absolutnie żadnej przyjemności, lub co gorsza, doprowadzi do wywrotki, która może być fatalna w skutkach. Ważne, aby być świadomym zagrożeń i przede wszystkim swoich umiejętności – od wielu lat w całej Europie organizowane są zimowe zloty, na które zjeżdżają się motocykliści ze wszystkich zakątków Starego Kontynentu, co jest potwierdzeniem, że da się również jeździć jednośladem w miesiącach zimowych. Odpowiednie przygotowanie będzie kluczowe, aby jazda była przyjemnością i zupełnie nowym, bezpiecznym doświadczeniem. Pamiętajcie, aby po przejażdżce poświęcić kilka dobrych chwil swojemu motocyklowi – zalegający na drogach brud, sól i wilgoć musi zostać usunięta. Solidne mycie to podstawa, aby utrzymać jednoślad w należytym i niepogorszonym stanie.

Wiktor Seredyński

Od małego oglądał się za motocyklami do tego stopnia, że kilkukrotnie nabił sobie guza na głowie na przydrożnej lampie. Fan dalekich podróży, garażowego majsterkowania, ale także wyścigowej jazdy na torze. Wszystkie rzeczy związane z motocyklami odbywają się oczywiście w akompaniamencie Dire Straits. Podróż i jazda jest celem, a motocykle sposobem na spełnione życie.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button