
Kontrola prawidłowego naciągu łańcucha to jedna z najważniejszych, codziennych czynności obsługowych motocykla i motoroweru. Dlaczego?
Zbyt słabo naciągnięty będzie skutkował zwiększonym zużyciem zestawu napędowego i pogorszoną trakcją, zbyt mocno, uszkodzi łożyska wałka zdawczego skrzyni biegów, lub pęknie na większych nierównościach. W jaki sposób prawidłowo go wyregulować? Odpowiadamy poniżej.
Kiedy łańcuch jest prawidłowo wyregulowany? Zasada jest prosta: pomiędzy łańcuch a ramię wahacza, na wysokości plastikowej prowadnicy powinniście zmieścić dwa palce (dotyczy przede wszystkim motocykli off-roadowych) lub skok dolnej części łańcucha, mniej więcej w połowie odległości pomiędzy zębatkami powinien mieć 40-50mm. Jeśli wspomniana odległość jest zauważalnie większa, czeka Was regulacja.
Jak tego dokonać? To proste.
- Po wyczyszczeniu łańcucha ustawcie motocykl na centralnym podnóżku, lub jeśli Wasz pojazd go nie posiada na podnośniku. Po upewnieniu się, że jednoślad stoi stabilnie należy poluzować nakrętkę tylnej osi. Nie odkręcajcie jej zupełnie.
- Kolejna czynność to poluzowanie nakrętek kontrujących śruby regulacyjne. Należy to zrobić w taki sposób, aby nie obrócić wspomnianych śrub.
- Przystępujemy do regulacji. W tym celu należy obracać śruby regulacyjne z obydwu stron wahacza o taki sam kąt obrotu(z reguły w początkowej fazie jest to jeden pełny obrót na każdą stronę).
- Jeśli uzyskacie odpowieniąodległość pomiędzy łańcuchem a wahaczem, należy upewnić się, czy zębatki są w jednej linii, oraz czy w czasie obrotu kołem łańcuch pracuje bez szarpnięć. Osobiście sprawdzam także odległość rantu felgi od ścianki wahacza po obydwu stronach koła.
- Teraz możecie dokręcić nakrętki kontrująceśrub regulacyjnych.
- Ostatnim etapem jest dokręcenie nakrętki osi(najlepiej kluczem dynamometrycznym z momentem zgodnym z książką serwisową).
Teraz pozostaje tylko sprawdzić czy po zdjęciu motocykla z podnośnika odległość “dwóch palców” została zachowana, nasmarować łańcuch i nasz pojazd jest gotowy do drogi.
Niestety nie zawsze jest to takie proste/oczywiste jak piszesz. Sprawdzi się to w motocyklach, w których łańcuch napina się pod obciążeniem. Innymi słowy jak usiądziesz na moto to wtedy jest nieco mniej luźny niż na stopce. Wtedy przedstawiony sposób zadziała.
Ja np. tak miałem w poprzednim motocyklu.
Obecnie mam moto, w którym jest odwrotnie czyli łańcuch luzuje się pod wpływem obciążenia.
Na stopce muszę go naprawdę mocno naciągnąć z małym luzem. Skutkuje to tym, że pod obciążeniem luz jest optymalny.
Gdybym w obecnym moto naciągnął łańcuch tak jak piszesz podczas jazdy będzie za luźny.