Autonomiczny samochód zderzył się z motocyklistą. Wina? Motocyklisty

Kalifornijski Departament Pojazdów Mechanicznych wydał orzeczenie, że to motocyklista był winny zderzenia z autonomicznym samochodem firmy Cruise Automation. Pojazdy zderzyły na trzypasmowej drodze, w jednym czasie zmieniając pas ruchu na środkowy z dwóch stron.

Do ciekawego (spokojnie, nie komu nic się nie stało), chociażby z perspektywy prawnej, zdarzenia doszło 7. grudnia w Kalifornii. Autonomiczny samochód firmy Cruise Automation, należącej do koncernu General Motors, zderzył się z motocyklistą.

Powodem, wynikającym z opisu całego zajścia przez w/w departament, była próba zmiany pasa ruchu przez autonomiczny samochód oraz motocykl w tym samym czasie. Dokładniej, jadący środkowym pasem Chevrolet (warto zauważyć, że w sumie Chevy jechał sam) postanowił wyprzedzić samochód i zmienił pas na lewy. W trakcie manewru okazało się, że na lewym pasie znajduje się inny pojazd, więc sztuczna inteligencja podjęła decyzję o powrocie na środkowy pas. W tym samym czasie motocyklista zmieniał pas z prawego na środkowy. Pojazdy zderzyły się, a motocyklista wywrócił.

Całość odbyła się przy niskich prędkościach, a motocykliście nic poważnego się nie stało.

Funkcjonariusze policji, wspierając się zeznaniami świadków, nagraniami z autonomicznego pojazdu i orzeczeniem Departamentu Pojazdów, określili, że winny był motocyklista. Powód? Wcześniej widziano go, jak poruszał się pomiędzy pasami (filtrował ruch, tak po naszemu). Mimo, że wyprzedzanie pojazdów pomiędzy pasami jest w Kalifornii legalne, to w tej sytuacji zagrażało bezpieczeństwu ruchu i – według służb – to motocyklista nie zachował odpowiedniej ostrożności.

Orzeczenie to jest pierwszym z jakim się spotkałem, w którym odniesiono się bezpośrednio do zdarzenia autonomicznego pojazdu z motocyklistą. Pojawia się pytanie: gdyby za kierownicą Chevroleta był kierowcą z krwi i kości do wypadku by doszło?

Źródło: Visordown

Inne publikacje na ten temat:

3 opinii

  1. Nonsens, po opisie zdarzenia wynika, że winny jest autonomiczny samochód. Obowiązuje reguła prawej ręki, skoro wracał z lewego pasa na środkowy powinien ustąpiç pierwszeństwa motocykliście zmieniającemu pas z prawego na środkowy.

  2. To co motocyklista robił wcześniej nie ma żadnego znaczenia. Być może w USA są nieco inne reguły, ale w Polsce winny byłby autonomiczny samochód. Ciekawe jak jest stawka ubezpieczenia dla autonomicznego samochodu ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button