Yamaha Tenere 700 Rally Edition 2021: Czy warto dopłacać za rajdowe geny? [cena, zdjęcia, dane techniczne]

Z rajdu Paryż-Dakar na szutrówki i asfalty. Yamaha celebruje swoją rajdową przeszłość Yamahą Tenere 700 w wersji Rally

W skrócie
  • Yamaha Tenere 700 w wersji Rally Edition to hołd dla rajdowych motocykli Yamahy, wygrywających pierwsze edycje rajdu Paryż-Dakar
  • Tenere 700 w wersji Rally to lepiej wyposażona i świetnie prezentująca się wersja standardowej Yamahy Tenere
  • Czy Yamaha Tenere 700 jest obecnie najlepszym motocyklem klasy dual-sport?

Yamaha Tenere 700 kazała na siebie długo czekać. Złośliwi twierdzą, że za długo, ale wygląda na to, że nie czekaliśmy bez powodu, bo motocykl ten dał się już poznać jako udana i dopracowana konstrukcja, która, choć nie trafi do wszystkich odbiorców z segmentu adventure, to ma sporo atutów, by przekonać do siebie nie tylko prawdziwych globtroterów. A teraz Tenere 700 dostępna jest także w bardziej dopasionej wersji Rally Edition, która trafiła w moje ręce. To co, jedziemy?

Jeśli chodzi o silnik, ramę czy zawieszenie to jest to dokładnie ta sama standardowa Tenere 700, której premiera miała miejsce już dwa lata temu. Już wtedy wiadomym było, że na standardowej wersji nie może się skończyć, a kolejne źródła zdawały się tylko upewniać mnie w tym przekonaniu. Tenere 700 Rally Edition została zapowiedziana w sezonie 2020 i gdy zobaczyłem ją po raz pierwszy, to tętno skoczyło mi niemal tak, jak podczas pierwszego spotkania z prototypem Yamaha T7 podczas miediolańskich targów EICMA. Lżejsze od wielkich podróżnych adventure, motocykle klasy dual-sport to po prostu moja bajka i zawsze do premier w tym segmencie podchodzę bardziej emocjonalnie. 

Yamaha Tenere 700 Rally Edition: bardziej nastawiona na off-road?

 Szczerze mówiąc liczyłem po cichu, że wersja Rally otrzyma bardziej wypasione pod względem możliwości terenowych zawieszenie. Tak się jednak nie stało. Widocznie Japończycy przekalkulowali, że to co w standardzie wystarcza, a i tak większość z dzisiejszych motocyklistów nawet nie zagląda w okolice śrub i pokręteł regulujących charakterystykę zawieszenia. Sam poszedłem w przypadku Tenery 700 Rally podobnym tropem i postanowiłem sprawdzić jak fabryczne ustawienia sprawdzą się w klasycznym dual-sporcie, czyli na krętych asfaltowych drogach oraz w opuszczonym kamieniołomie. Trzeba oddać, że to, co dostajemy w standardzie naprawdę dobrze sobie radzi z jazdą typu adventure i nie tylko. Próbowałem skoków, przejazdów po twardych bruzdach, szybkiej szutrowej jazdy, kolein i jazdy po sporych nierównościach i nigdzie nie dało się poczuć, że zawias wymięka. Na pewno są na rynku zestawy o większej czułości, tudzież po prostu wyższej klasy, ale 99% z użytkowników Tenerki i tak raczej nie wykorzysta w całości fabrycznego potencjału. Celowo nie grzebałem w ustawieniach, które wyjściowo zdają się mieć całkiem optymalną charakterystykę. Jeżeli zamierzasz więcej czasu spędzać na szutrach niż na asfaltach, wystarczy nieco odpuścić tłumienie. Robotę robi również silnik – dobrze już znany piec o nazwie CP2, który zadebiutował w bijącym rekordy popularności modelu MT-07. Dwa cylindry w takim motocyklu, to to na co duża rzesza fanów wypraw motocyklowych czekała od dawna. Silnik nie jest zbyt narowisty, co mogłoby przeszkadzać na luźnych nawierzchniach, a z drugiej strony cieszy jego responsywność i dynamika jaką daje na asfalcie. Jeśli komuś będzie brakować mocy w tym motocyklu, to na rynku jest sporo 150+ konnych sprzętów na podwyższonym zawieszeniu do wyboru. Mnie tu mocy ani charakteru z ręką na sercu nie brakuje.

No dobrze, zawieszenie jest standardowe, zatem czym Rally Edition różni się od podstawowej Tenere 700? To co wyróżnia wersję Rally to przede wszystkim jej nawiązujące do pierwszych Tenerek kultowe malowanie w błękitno-żółtej odsłonie z charakterystyczną dla pojazdów Yamaha grafiką zwaną „Speedblock”. Na tym jednak (na szczęście) różnice się nie kończą.

Mamy tu w standardzie kanapę rally, terenowe manetki, solidną osłonę ramy i silnika, osłonę chłodnicy, aluminiową osłonę łańcucha i pomagające w trzymaniu motocykla kolanami gumowe nakładki na zbiorniku paliwa. Tym co wyróżnia tę wersję jest także tłumik Akrapovic z karbonową osłoną, który dodaje Tenerce zadziornego charakteru i pięknie brzmi. Nie za głośno, ale chrapliwie. Całości dopełniają złote obręcze kół, czarna kierownica oraz mają dopełniać kierunkowskazy led, które dziwnym trafem w tej testowej Teresce są zwykłymi kierunkami. Z Tenere 700 Rally Edition jest tak, że przyjeżdża z fabryki goła, na standardowym kominie, a dopiero wserwisie dealerskim zostaje doposażona w wyżej wymienione dodatki. Ma to oczywiście związek z cholerną biurokracją i wymogami homologacyjnymi. Plus jest taki, że oryginalny standardowy wydech i resztę gratów dostajesz razem z motocyklem.

Pozycja za kierownicą jest komfortowa i dotyczy to zarówno jazdy turystycznej, jak i tej na stojąco. Kanapa, jak na tę o offroadowych korzeniach jest zadziwiająco wygodna, choć nie dane mi było nakręcić Tereską Rally kilkusetkilometrowej podróży jednego dnia. W wypadku wersji Rally pomaga w terenie kanapa rajdowa, która daje większą swobodę w przysuwaniu do zbiornika. Kanapa jest inaczej wyprofilowana, ale  także wyższa o 2 cm i obita antypoślizgowym materiałem. Różnica, choć niby niewielka – jest naprawdę spora. Całkiem dobrze sprawują się fabryczne kapcie Pirelli Scorpion Rally STR – czyli nieco bardziej nakierowana na twarde nawierzchnie wariacja na temat off-roadowych Scorpionów. Te opony potrafią pozytywnie zaskoczyć pewnością jaką dają na szutrach i wszędzie tam, gdzie nawierzchnia nie jest zbyt luźna lub błotnista. Z kolei ich minusem jest spora głośność, która objawia się zauważalnym wyciem już przy prędkościach rzędu 60 km/h.

Tenere 700: niemal analogowa klasyka

W Tenerce nie znajdziesz elektronicznych wodotrysków. Jest prosty i czytelny kokpit LCD, układ ABS oraz wtrysk paliwa. Tylko tyle i aż tyle, bo prawda jest taka, że w rasowym motocyklu typu dual-sport nic więcej nie trzeba. Ja przynajmniej nic więcej nie potrzebuję, a to dlatego, że wychowałem się na takich analogowych maszynach jak np. KTM LC4 Adventure. I to właśnie ten motocykl Yamaha Tenere bardzo mi przypomina. I są to zdecydowanie dobre skojarzenia. Oczywiście Tenere 700 nie jest aż tak mocno nakierunkowana na off-road. To z pewnością bardziej uniwersalny motocykl, który nie tylko bezproblemowo pokona autostradowe przeloty do celu, a na miejscu nie gorzej pozwoli poszwendać się po bezdrożach.  Oczywiściechciałobysię,byTenere700ważyła20kgmniej

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Nowa Yamaha Tenere 700 2019: Wszystko, co powinieneś wiedzieć

Moim zdaniem obecnie ciężko o bardziej uniwersalny motocykl w tej klasie. I być może właśnie dlatego Tenere 700 kazała na siebie tak długo czekać. Czy warto było? Jeśli szukasz porządnego motocykla, który ma dawać radość z jazdy i cieszyć swoim potencjałem, a nie armią elektronicznych gadżetów na pokładzie, to zdecydowanie tak.

Wiem, że pada sporo pochwał pod adresem Yamahy z mojej strony, ale ten motocykl po prostu do mnie przemawia. Żeby jednak nie było za słodko, to skupmy się teraz na tym co nie podoba mi się w Tenere 700. Przy moim wzroście 186 cm i dość długich nogach chwytam zbiornik dokładnie na wysokości kolan. Gdyby jego profil trafiał bardziej na uda, byłoby bardziej komfortowo podczas jazdy offroadowej. I fajnie by było gdyby popracowano nad wytłumieniem drgań przenoszonych na kokpit i przednią lampę. O ile drgający kokpit to detal, o tyle reflektor już nie. Zwłaszcza po zmroku trzęsący się snop światła może być irytujący. I ten ABS, o którego wyłączeniu w terenie trzeba pamiętać za każdym razem po wyłączeniu silnika. Są na rynku mniej bitne w terenie sprzęty, które potrafią zapamiętać wyłączenie tego systemu. Może i marudzę, ale skoro tyle na ciebie Tereniu czekaliśmy?

Yamaha Tenere 700 Rally Edition: Czy warto?

Wracając do wersji Rally, pojawia się pytanie czy warto. Podstawowa wersja Tenere 700 kosztuje 46 tysięcy złotych, a wersja Rally 53500. Różnica jest więc zauważalna, ale wystarczy szybki rzut oka na cennik akcesoriów i wychodzi na to, że jeżeli zamierzasz doposażyć swoją Tenere w kilka akcesoriów, to w wersji Rally dostaniesz je w standardzie i jeszcze okrasisz to wszystko pięknym rajdowym malowaniem. Wybór jak zwykle należy do ciebie. Ja chyba skłoniłbym się w stronę wersji Rally, bo po prostu fajnie wygląda w tym rajdowym wykończeniu.

Jednak tym co naprawdę jest ważne jest fakt, że obydwie wersje Tenery to kompletne motocykle klasy dual-sport, które są obecnie na pewno jedną z najlepszych propozycji wśród motocyklowych wszędołazów.

Yamaha Tenere 700 Rally Edition: galeria zdjęć

Yamaha Tenere 700 Rally Edition: dane techniczne

Typ silnika

2-cylindrowy, Chłodzony cieczą, 4-suwowy, DOHC

Pojemność

689 cm3

Średnica x skok tłoka

80,0 x 68,6 mm

Stopień sprężania

11.5 : 1

Moc maksymalna

54 kW przy 9000 obr./min

Maksymalny moment obrotowy

68 Nm przy 6500 obr./min

Układ smarowania

Mokra miska olejowa

Typ sprzęgła

Mokre, wielotarczowe

Układ zapłonu

TCI

Układ rozrusznika

Elektryczny

Skrzynia biegów

Z kołami w stałym zazębieniu, 6-biegowa

Napęd końcowy

Łańcuch

Spalanie

4,3 l/100 km

Emisja CO2

100 g/km

Układ zasilania

Wtrysk paliwa

 

Rama

Rama z rur stalowych, podwójna kołyska

Kąt wyprzedzania główki ramy

27º

Wyprzedzenie

105 mm

Układ przedniego zawieszenia

Widelec teleskopowy upside-down

Układ tylnego zawieszenia

Wahacz, Wahaczowe

Skok przedniego zawieszenia

210 mm

Skok tylnego zawieszenia

200 mm

Hamulec przedni

Hydrauliczny, dwutarczowy Ø 282 mm

Hamulec tylny

Hydrauliczny z pojedynczą tarczą Ø 245 mm

Opona przednia

90/90 – 21 M/C 54 V

Opona tylna

150/70 R 18 M/C 70 V

Długość całkowita

2370 mm

Szerokość całkowita

905 mm

Wysokość całkowita

1455 mm

Wysokość siodełka

875 mm

Rozstaw kół

1595 mm

Minimalny prześwit

240 mm

Masa z obciążeniem (wliczając wypełnione zbiorniki oleju i paliwa)

204 kg

Pojemność zbiornika paliwa

16,0 litrów

Pojemność zbiornika oleju

2,6 litra

Piotr Ganczarski

Z wykształcenia inżynier mechaniki i budowy maszyn. Motocykle są jego życiowym przekleństwem i chorą miłością. Buduje, przerabia i remontuje jednoślady. Zarówno te nowsze, jak i starsze. Fan motoryzacji i podróżowania na różne sposoby. Oprócz tego lubi pohasać na rowerze i przeczytać dobrą książkę.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button