- Hiszpania nie wprowadzi w najbliższym czasie obowiązku jazdy w ubraniach wyposażonych w kamizelki powietrzne.
- Pomysł wprowadzenia obowiązkowych poduszek powietrznych nie spodobał się hiszpańskim motocyklistom. Powód? Cena urządzenia.
- W ramach zmian w prawie, które miały poprawić bezpieczeństwo na hiszpańskich drogach wprowadzono obowiązek jazdy w rękawicach motocyklowych.
- Więcej wiadomości i testów motocyklowych znajdziesz na naszej stronie, jednoslad.pl
Poduszki powietrzne, to pomysł zabezpieczenia motocyklistów, który od paru lat nieśmiało wkracza do garderoby fanów dwóch kółek na całym świecie. Coraz więcej osób mówi o tym, że poduszki powietrzne powinny być obowiązkowym wyposażeniem, zupełnie tak jak kask. Poczekamy z tym jeszcze: Hiszpania, pierwszy kraj, który był blisko wprowadzenia obowiązku jazdy w kamizelce powietrznej zrezygnował z pomysłu.
Poduszki powietrze od wielu lat stosowane są autach, ciężarówkach i wielu innych sferach życia, o których nawet nie myślimy na co dzień. Prawda jest taka, że rozwiązanie uratowało i ratuje każdego dnia całą masę osób. Nie dziwi zatem fakt, że coraz śmielej mówi się o wprowadzeniu obowiązku jazdy w sprzęcie posiadającym poduszkę powietrzną.
Poduszka powietrzna potrafi uratować życie
Od roku 2018 obowiązek jazdy w poduszkach powietrznych obowiązuje w wyścigach klasy królewskiej (MotoGP) i wszystko wskazuje na to, że system ten sprawdza się doskonale. Nowoczesne systemy elektroniczne sprawiają, że na rynku możemy znaleźć coraz więcej urządzeń, które nie wymagają spięcia motocyklisty z motocyklem. Oznacza to, że urządzenia o których mowa są coraz bardziej dopracowane, a same poduszki stają się coraz mniej problematyczne.
Trzeba jednak w gwoli ścisłości nadmienić, że nawet klasyczne kamizelki, podłączane do motocykla za pomocą specjalnej linki, w razie wypadku potrafią totalnie odmienić los ofiary. Jest z nimi jednak mały problem – rozkojarzeni motocykliści potrafią zapominać o odpięciu zabezpieczenia, co często powoduje odpalenie poduszki, mimo że nic motocykliście nie zagraża. Na szczęście takie rozwiązania są wielorazowego użytku.
Wróćmy jednak do tematu. Pierwszym krajem, który głośno zaczął mówić o wprowadzeniu obowiązku korzystania z poduszek powietrznych przez motocyklistów była Hiszpania. Pomysł chociaż sensowny, nie spodobał się samym zainteresowanym, którzy po prostu oprotestowali pomysł zmian. Finalnie rząd wycofał się z pomysłu, jednakże obiecał, że będzie szukać innego rozwiązania, które pomoże uchronić życie i zdrowie motocyklistów.
Obowiązkowe poduszki powietrzne dla motocyklistów? Jeszcze nie teraz!
Pomysł wdrożenia obowiązku jazdy w poduszce powietrznej został zaproponowany przez państwową instytucję zajmującą się bezpieczeństwem na hiszpańskich drogach. Chęć zmian wynikała najzwyczajniej z dużej ilości śmiertelnych wypadków: w roku 2018 na hiszpańskich drogach zginęło aż 350 motocyklistów. Rozmowy na temat wprowadzenia obowiązkowych poduszek powietrznych nie były pierwszym krokiem zmian, które miałyby poprawić bezpieczeństwo motocyklistów. Zmiany już wprowadzone dotyczą np. wprowadzenia obowiązku jazdy w rękawicach motocyklowych. Teraz miał nadejść czas poduszek powietrznych. Tak jednak się nie stanie – pomysł nie spodobał się hiszpańskim motocyklistom.
Głównym problemem, z którym nie mogą się pogodzić motocykliści jest cena urządzenia. Średnio za taki sprzęt musimy zapłacić około 1500 zł. Jest to oczywiście dolna granica. Poduszki powietrzne potrafią kosztować zdecydowanie więcej, szczególnie jeśli mówimy o sprzęcie przystosowanym np. do sportu. Warto również nadmienić, że koszt ubrania motocyklowego wyposażonego w poduszkę powietrzną to jedno. Drugą sprawą jest utrzymanie takiego urządzenia: w razie aktywacji przy niegroźnym upadku lub po prostu przez przypadek (do wybuchu może dojść podczas schodzenia z motocykla jeśli zapomnimy o jej dezaktywacji) będziemy zmuszeni zakupić nowy nabój ze sprężonym gazem. Poza tym część urządzeń wymaga opłacania miesięcznego abonamentu.
Lepszy zwykły ochraniacz na plecach niż poduszka powietrzna w szafie
Poza tym poduszki powietrzne w formie kamizelek (obecnie najbardziej popularne w użytku cywilnym) potrafią być po prostu niewygodne – szczególnie w trakcie użytkowania w mieście czy po prostu w gorącym klimacie. Finalnie prowadzi to do sytuacji, że często kamizelka zostaje w domu, a motocyklista pozostaje bez ochrony. Trochę inaczej sprawa ma się w sytuacji, w której kamizelka ukryta jest w ubraniu motocyklowym – wtedy szansa, że taki sprzęt będzie znajdować się w momencie wypadku w domowej szafie jest zdecydowanie mniejszy.
Ciąg dalszy pod materiałem wideo
Koniec końców 65.5% ankietowanych opowiedziało się negatywnie na temat wprowadzeniu obowiązku jazdy w poduszce powietrznej. Według tej grupy, dużo lepszym rozwiązaniem byłoby rozpoczęcie edukacji motocyklistów i pokazanie im największych zalet używania poduszek powietrznych.
Według nas pomysł jest świetny, ale wymaga dopracowania samych poduszek, tak aby ich użytkowanie było mniej problematyczny, a ceny niższe, bo to właśnie cena urządzenia ma ogromny wpływ na popularność tego rozwiązania. Gdybyśmy żyli w idealnym świecie, to zaproponowalibyśmy takie rozwiązanie: każda osoba, która posiada ubezpieczenie zdrowotne (czyli w zasadzie każdy obywatel Polski) powinien mieć refundowany przez Zakład Ubezpieczeń Zdrowotnych zakup sprzętu z poduszką powietrzną. Producenci jasno mówią, że ryzyko obrażeń wewnętrznych w razie wypadku z poduszką powietrzną spada o kilkadziesiąt procent – oznacza to, że w wynku wypadku motocyklowego zdecydowanie mniej osób wymaga trudnego i bardzo drogiego leczenia. Może to po prostu prowadzić do oszczędności. Jest jedno “ale”: nie żyjemy w idealnym świecie.