Motocyklo-samochód, czyli projekt 2w1 zaprezentowany przez Hero MotoCorp

Uniwersalność jednośladów rozumiemy zapewne w podobny, bardzo prosty sposób i ograniczamy ją przede wszystkim do zastosowania, silnika czy pozycji. Zupełnie inne spostrzeżenia na to zagadnienie ma jednak firma Hero MotoCorp, która zaprezentowała wyjątkowo ciekawe połączenie skutera z minisamochodem.

Firma Hero MotoCorp to nie jest kolejny start up, a jeden z największych indyjskich producentów jednośladów, który w swojej ofercie ma pełną gamę dwukołowców – od niewielkich skuterków i motorków miejskich, aż po świeżo zaprezentowane znacznie większe motocykle jak chociażby Maverick 440. Ostatnio również swoją ofertę poszerzył także o pojazdy z napędem elektrycznym, a wśród nich pojawił się absolutnie wyjątkowy model koncepcyjny o nazwie Surge S32, który jest prawdziwym połączeniem skutera oraz niewielkiego samochodu, który może służyć zarówno do przewozu osób, jak i pasażerów. Brzmi ciekawie?

Wschodni producenci w dużej mierze porzucili już kopiowanie modeli topowych producentów, a wielu z nich zamiast papugowania zajmuje się produkcją i dostarczaniem silników, a dzięki temu może tworzyć swoje własne pojazdy, którym towarzyszy ciekawy design. Takich zmian potrzebowaliśmy wszyscy, bo kolejna tania kopia chociażby Panigale wiązała się oczywiście z ogromną ilością śmiechu i politowania. Trendy jednak się zmieniły, a chińscy i indyjscy producenci coraz śmielej swoimi produktami zaczynają atakować Stary Kontynent, konkurując z najlepszymi motocyklami z Niemiec, Włoch, Stanów Zjednoczonych czy Japonii.

Najważniejsze informacje:

1. Ten pojazd może zwojować wschodni rynek – sam zdecyduj, czy chcesz korzystać z elektrycznego skutera czy łączysz go z dodatkową przyczepką, aby zwiększyć możliwości załadunkowe i stworzyć z niego minisamochód.
2. Hero MotoCorp zaprezentowało wyjątkowy koncept modułowy o nazwie S32 Surge.
3. Oba moduły posiadają oddzielny napęd elektryczny, który używany jest w zależności od połączenia.

Surge S32 to pojazd modułowy, który składa się ze skutera elektrycznego oraz podwozia z dwoma tylnymi kołami. Osobno wygląda ona nieco jak przyczepka, ale połączenie ich w całość jasno rozjaśnia wizję inżynierów – sam wybierz, czy potrzebujesz szybko przemieścić się jednośladem z napędem elektrycznym czy jednak potrzebujesz przewieźć pasażerów lub ładunek i decydujesz się na połączenie obu pojazdów, aby stworzyć trójkołowy samochód. Trzeba przyznać, że zamysł jest wyjątkowo genialny i jeśli koncepcyjny model trafiłby do seryjnej produkcji to mógłby nieźle namieszać na rynku wschodnim, gdzie najczęściej do niewielkich skuterków we własnym zakresie dorabiany jest dodatkowy boczny wózek lub przyczepka żeby zwiększyć jego możliwości ładunkowe, ale zachować przy tym spryt podczas przeciskania się po ciasnych i zatłoczonych uliczkach.

Przejdźmy jednak do najważniejszego, czyli połączenia skutera z dwukołową przyczepą. Producent deklaruje, że przekształcenie w trójkołowiec zajmuje 3 minuty i ogranicza się jedynie do wprowadzenia jednośladu w specjalnie przygotowane miejsce w drugim module. Po podłączeniu instalacji przednie koło przejmuje funkcję kierowania, a co ciekawe dwa tylne koła posiadają niezależny silnik i akumulatory, które napędzają pojazd. Tylne koło skutera spoczywa zatem na platformie i nie bierze udziału kompletnie w jeździe. Pozwala to zachować dobre właściwości jezdne i przede wszystkim wysoką zwrotność, która jest kluczowa w Azji. Tam po prostu zawraca się wszędzie przy wykorzystaniu krawężników, chodników i innych pojazdów.

Silnik, który napędza skuter ma moc 6 kW, czyli około 8 KM. Pozwala on na dynamiczne przemieszczanie się po mieście, natomiast silnik w “przyczepce” bierze już pod uwagę nieco większe obciążenie i moc wyjściowa została zwiększona do 10 KW (13,5 KM). Jednoślad maksymalnie rozpędza się do 60 km/h, natomiast trajka do 60 km/h. Baterie wyprodukowane zostały w technologii Vida i w przypadku jednośladu ma ona pojemność 3,87 kWh, a w drugim module jest ona zależna od wersji i wynosi od 9.675 kWh do 11.616 kWh. Właśnie – producent docelowo ma oferować aż cztery różne odmiany tego uniwersalnego pojazdu, a różnice będą dotyczyć przede wszystkim zabudowy. Możemy wybrać dodatkowe miejsca siedzące w tylnej części lub pakę z burtami lub bez, a także pełną zabudowę służącą do przewozu ładunków.

Ciężko jest jednoznacznie stwierdzić czy koncept zaprezentowany przez Hero MotoCorp ma szanse kiedykolwiek trafić do sprzedaży na Starym Kontynencie, jednakże w Azji może to być przełomowe połączenie, które szturmem zastąpi samodzielnie przerabiane tuk-tuki. Aby jednak Surge S32 mógł trafić do seryjnej produkcji konieczne jest wprowadzenie zupełnie nowej kategorii prawa jazdy o nazwie L2-5, na co bezpośrednio musiałby się zgodzić indyjski Minister Transportu. Szanse są całkiem spore, a ja osobiście uważam, że byłaby to spora doza nowoczesności chociażby w Indiach, jednocześnie pozwalając użytkownikom na dużą możliwość personalizacji względem własnych potrzeb. Kluczowa oczywiście jest cena, jednakże ta, podobnie jak wiele innych ważnych informacji nie została jeszcze podana.

Zdjęcie: www.team-bhp.com