Elektryczny Harley LiveWire ONE – można już kupić go w Europie

Dziedzictwo i globalne postrzeganie marki Harley-Davidson, delikatnie mówiąc, nie pasuje do trendów rynkowych związanych z rezygnacją z silników spalinowych. Amerykański producent mocno angażuje się jednak w rynek elektrycznych motocykli, czego dowodem jest LiveWire ONE. Ten, co by nie mówić wyjątkowy, motocykl został właśnie włączony do europejskiej sieci sprzedaży Harleya. Znane są już także jego ceny w kilku krajach.

Choć dokonania firmy Harley-Davidson na rynku motocykli elektrycznych są przyzwoite, producent dość wstydliwie podchodzi do oferowania ich swojej dotychczasowej grupie klientów. Świadczyć o tym może choćby fakt, że LiveWire traktowana jest jako osobna marka – w katalogach sprzedaży motocykle elektryczne nie są zatem sygnowane logotypem Harleya.

Elektryczny Harley, czyli LiveWire ONE – co to za motocykl? Dane techniczne.

LiveWire ONE nie jest pierwszym elektrycznym motocyklem Harleya oferowanym w Europie. Jego protoplasta, czyli model Harley-Davidson LiveWire (tak wtedy jeszcze pod marką HD) był tu oferowany kilka lat temu, jednak nie przyjął się dobrze. Dlaczego? Być może rynek europejski nie był jeszcze gotowy na tego typu motocykle elektryczne, być może czasy nie były sprzyjające, a może po prostu cena była zbyt wysoka. Amerykanie zdają się jednak wierzyć w swój produkt i próbują znowu – z nową marką, nieco niższą ceną i – bądź co bądź – tym samym motocyklem.

Od swojego poprzednika, czyli Harleya LiveWire, nowy LiveWire ONE różni się bowiem tylko detalami. Jego specyfikacja techniczna wygląda jakby ktoś postanowił pozmieniać kilka danych liczbowych “dla niepoznaki”. Teoretycznie nowy ONE ma nieco mniejszą moc niż pierwszy elektryk Harleya, ale ten sam silnik o nazwie Revelation. Generuje moc w przeliczeniu równoważną 102 KM i ma (także odrobinę mniejszą niż protoplasta) baterię o pojemności 15,4 kWh. Deklarowany przez producenta zasięg to maksymalnie 235 km, jednak bliższa realnej wartość to o ok. 100 km mniej. Niedużo, ale LiveWire ONE ma być z założenia motocyklem miejskim o lekkiej konstrukcji. Waży tylko ok. 250 kg, co ułatwia manewrowanie i kontrolę nad nim podczas jazdy.

Pełne naładowanie baterii ONE’a zajmuje 11 godzin przy wykorzystaniu zwykłego gniazdka elektrycznego 230V, jednak posiadacze szybkiej ładowarki mogą osiągnąć ten cel już w godzinę. Prędkość maksymalna motocykla wynosi 177 km/h, jednak największą zaletą elektrycznego napędu jest czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h. Wynosi on zaledwie 3 sekundy.

Jak przystało na nowoczesny motocykl elektryczny, LiveWire ONE wyposażony jest w zaawansowane rozwiązania takie jak układ stabilizacji toru jazdy DSCS czy siedem trybów jazdy, z których trzy są konfigurowalne. Na pokładzie jest oczywiście kontrola trakcji i ABS, a także kolorowy ekran TFT z GPSem, Bluetoothem, a nawet modemem LTE. Łączyć się z motocyklem można bezprzewodowo, za pomocą aplikacji na smartfonie.

Gdzie można kupić elektrycznego Harleya – LiveWire ONE i ile on kosztuje?

Harley-Davidson uruchomił oficjalną sprzedaż motocykla LiveWire ONE w Europie w połowie marca. Póki co można zamawiać go w kilku krajach, za pośrednictwem lokalnych stron internetowych marki. Aby to zrobić, należy wpłacić zaliczkę w wysokości 100 Euro. Dostawy motocykli mają ruszyć w kwietniu. LiveWire One będzie dostępny w trzech wersjach kolorystycznych: „Nimbus Grey”, „Nightfall Blue” i „Liquid Black”.

Kraje, w których dostępny jest LiveWire ONE to Niemcy, Francja, Holandia i Wielka Brytania. Jak już wspominaliśmy, cena wyjściowa jest niższa niż przy pierwotnym debiucie motocykla na rynkach Starego Kontynentu i to aż o kilka tysięcy euro (w zależności od kraju, nawet o 7 tys.). Najtaniej, bo za 22 900 Euro można zakupić go w Wielkiej Brytanii. We Francji motocykl kosztuje 25 290 Euro, w Holandii 25 390 Euro, a w najbardziej interesujących nas –  z powodów geograficznych – Niemczech, 24 990 Euro.

Europejska wersja LiveWire ONE jest produkowana w fabryce Harley-Davidson w Yorku, w Pensylwanii (USA). Jest pozycjonowana w segmencie motocykli premium.