CFMoto 450 CL-C 2025 Bobber. Zawias jak w tuningowanym BMW E36. [VIDEO]

Ależ piękność!

Segment mniejszych, budżetowych motocykli ma pewien problem – z jednej strony dostajemy naprawdę wiele za stosunkowo niską kwotę, natomiast z drugiej zaczynamy szukać dziwnych niedociągnięć. CF Moto 450 CL-C Bobber 2025 ma zawieszenie jak w tuningowanym BMW E36, ale czy można nazwać to wadą?

Dywagacje na temat motocykli można w bardzo prosty sposób zakończyć – dziś już nie ma znaczenia typ, prawo jazdy, design, rok produkcji, elektronika czy cena. Każdy może jeździć czym chce i czerpać z każdego kilometra radość na swój sposób. Bogactwo rynku jest jednak nieocenione, a wybór jest tak potężny, że można zwariować, chociaż twierdzę, że od przybytku głowa nie boli. Kolejni producenci dołączają do walki o rynek na Starym Kontynencie, a jednym z nich jest CFMoto, który zaskakuje różnorodnością w swojej gamie. Ciekawym kąskiem zdecydowanie jest propozycja dla wszystkich fanów bobberów w najróżniejszym wydaniu. 450 CL-C Bobber zaskakuje na każdym kroku i potwierdza, że konkurencja ma się czego obawiać.

To zdecydowanie jeden z tych motocykli, który pokochasz i kupujesz bez zastanowienia, albo omijasz szerokim łukiem. Przyciąga wzrok za sprawą nietuzinkowego designu i kultowych kształtów bobbera w nowoczesnym wydaniu. Pozbawiono go maksymalnie zbędnych elementów i stworzono piękne, iście amerykańskie kształty, które lata temu uzyskiwano przy użyciu szlifierki, młotka, płaskowników i własnej wyobraźni.

Najważniejsze informacje:

  1. Klasyczny bobber w nowoczesnym wydaniu, czyli CFMoto CL-C 450 Bobber 2025.
  2. W kultowe kształty tchnięta została doza nowoczesności. W ramie znajduje się dwucylindrowy silnik o mocy 40 KM.
  3. CL-C 450 Bobber to trochę BMW E36 – ma silnik pełen wigoru i baaardzo sztywno zestrojone zawieszenie.

Przeczytaj koniecznie o motocyklu, który był szybszy niż umiejętności Wonsa:

Jeździłem nim szybciej niż umiałem. Niesamowite możliwości za 43 tysiące – CF MOTO 800 MT-X

CFMoto CL-C450 to bobber pełną gębą!

Kiedyś kwestia modernizacji motocykli wynikała raczej z potrzeby, aniżeli z widzimisię. Nie zmienia to jednak faktu, że “customizacja” pochodzi od słowa customer, czyli klient, więc w pewnym stopniu zmiany były podyktowane również chęci nadania wyróżniającego się stylu. Po zakończeniu się II Wojny Światowej na Starym Kontynencie pojawiło się mnóstwo motocykli z Wielkiej Brytanii, które postrzegane były jako mocne, szybkie i pewne w prowadzeniu. W tym samym czasie dopływały amerykańskie Harley-Davidsony i Indiany, które – choć równie piękne – były znacznie cięższe i bardziej toporne. Konieczne było pozbycie się zbędnego balastu, czyli ciężkich błotników, wielkich lamp i reflektorów, zastępując je znacznie lżejszymi podzespołami lub całkowicie je eliminując. Tym oto sposobem otrzymywaliśmy motocykle o znacznie niższej wadze, lepszym prowadzeniu i mocnym silniku, które określane zostały mianem bobberów.

Nowość w klasycznym wydaniu. CFMoto CL-C 450 Bobber powala designem

Nie sposób jest nie rzucić okiem na bryłę nowości CFMoto. Mam wrażenie, że do stworzenia pierwszych kresek zostali zatrudnieni najlepsi designerzy z Włoch, którzy doskonale znają nowoczesne trendy oraz historię bobberów. Zacznijmy od przedniej części – patrząc z boku praktycznie nie da się dostrzec lampy, która sprytnie została ukryta pomiędzy lagami. Śmiało można powiedzieć, że CFMoto CL-C 450 Bobber – zgodnie z założeniem – zaczyna się tam, gdzie przednia półka. Środkowa część jest pokaźna za sprawą niemalże poziomego zbiornika paliwa i odkrytej, dwucylindrowej jednostki o pojemności 449,9 cm3, które generuje moc 40 KM.

Zadupek, a raczej jakieś niewielkie resztki w postaci siedziska to prawdziwa kwintesencja. Osobiście musze przyznać, że cieszę się, że w tej nowoczesnej bryle nie zastosowano tradycyjnych sprężyn pod jednoosobowym siedziskiem. Mocowanie jest proste, co idealnie wpisuje się w ramy bobberów, ale jednocześnie wpływa na komfort jazdy. O tym jednak nieco później.

 

Nad tylnym kołem znajduje się długi i szeroki błotnik, na końcu którego znajduje się niewielka lampa, kierunkowskazy oraz mocowanie tablicy rejestracyjnej. Chociaż wielu z was mogłoby się przyczepić do obszernego błotnika to należy pamiętać, że został on skutecznie ukryty i ma być przede wszystkim użyteczny. Nie chcę nawet myśleć jak wyglądałaby kurtka po przejażdżce nawet w niewielkim deszczu.

CL-C 450 Bobber jest jak BMW – ma wigor do jazdy i równie sztywne zawieszenie

Bobber CFMoto to zaskakujący sprzęt i na szczęście ekscytacja nie kończy się jedynie na kwestiach wizualnych. Potężnym plusem jest dwucylindrowa jednostka generująca moc 40 KM, która nie tylko jest wyjątkowo żwawa i oferuje niezłe osiągi, ale przede wszystkim fantastycznie brzmi. Ochoczo jedzie w każdym zakresie obrotów, a szczególnie dobrze radzi sobie w najbardziej użytecznym, miejskim zakresie obrotomierza i przez cały czas dostarcza naprawdę przyjazne walory dźwiękowe.

Porównanie do BMW nie jest oczywiście przypadkowe – na pewno kojarzycie zmodyfikowane BMW E36 z gwintowanym zawieszeniem – to, że jest twardy zawias widać na każdym kroku, a kierowca wewnątrz podskakuje nawet na najmniejszych nierównościach. CL-C 450 Bobber prowadzi się zaskakująco lekko i przyjemnie. Zmiana kierunków przychodzi mu nadspodziewanie lekko, co zdecydowanie jest jego ogromną zaletą. Z drugiej strony zawieszenie jest jednak maksymalnie twarde i czuć każdą nierówność.

Wons testuje, czyli jak jeździ CFMoto CL-C 450 Bobber 2025

Starczy tego gadania, bo liczy się kwintesencja, czyli jazda. Tobiasz na tapet wziął najnowsze dziecko CFMoto, z którym nieźle się zakolegował. Jak jeździ, jaki jest i kto powinien go kupić? Odpowiedź w poniższym filmie.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button