Ostatnio coraz więcej rewelacji słyszy się na temat zaostrzenia kar dla kierowców. Kolejną nowością jest odebranie kierującym prawa do odmówienia przyjęcia mandatu. “Nowe przepisy wymierzone są w skrajnie nieodpowiedzialnych kierowców, którzy powodują śmierć i zniszczenia na polskich drogach” – informuje ministerstwo.
Na chwilę obecną policjant po zatrzymaniu kierowcy za wykroczenie drogowe, informuje go o powodach zatrzymania, liczbie punktów karnych i kwocie mandatu. Kierujący pojazdem, który nie zgadza się z decyzją funkcjonariusza ma prawo odmowy przyjęcia mandatu, co powoduje sporządzenie przez policję wniosku do sądu o ukaranie go.
Co ma się zmienić? Otóż policjant będzie miał obowiązek wypisać mandat i ukarać kierowcę, czy ten zgadza się z tym, czy nie. Kierowca będzie mógł odwołać się przez skierowanie wniosku do sądu. Ryzyko takiego działania staje się o tyle większe, że jeżeli sąd nie uzna jego racji, to zapłaci więcej niż sam mandat. W projekcie nowej ustawy znalazł się zapis o zakazie orzeczenia grzywny niższej niż kwota mandatu. Do tego dochodzą jeszcze koszty sądowe przegranego procesu.
Projekt ustawy nie jest jeszcze skonkretyzowany i trwają nad nim dopiero prace, które zakończą się na pewno do 2017 roku. W przyszłym roku też nowe przepisy miałyby wejść w życie. Swoje działanie Ministerstwo argumentuje potrzebą skuteczniejszego ścigania kierowców zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego oraz polepszeniem współczynnika skuteczności egzekucji nakładanych kar na sprawców wykroczeń.
Dodatkowym pomysłem jest wydłużenie okresu przedawnienia mandatów, który w tym momencie wynosi rok, a miałby wynosić dwa lata.
Projekt proponowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości zakłada wprowadzenie zmian w: Prawie o ruchu drogowym, Kodeksie wykroczeń, Kodeksie karnym i Kodeksie postępowania karnego.
źródło: tvn24bis.pl