Test Buell XB12S Lightning – czerwony grom?

Motocykl Buell XB12S jest pojazdem zupełnie innym od każdego znanego nam jednośladu. Oczywiście zaraz powiecie, że przecież można go logicznie porównywać z Cagivą Xtraraptor lub Ducati Monster. Wszystkie trzy wyposażone są w potężne silniki V-twin na wtrysku.

Jednak Buell w porównaniu do konkurencji nie dość, że jest lżejszy, ba nawet można powiedzieć że obecnie jest najlżejszym produkowanym streetfighterem, to żeby tego było mało jest on również najmniejszym. Z drugiej jednak strony posiada to co jest najważniejsze, czyli największy silnik z całej trójki. Buell to istota iście diabelska. Nie sposób pomylić jego wyglądu z innym motocyklem.

Mieliśmy dużą przyjemność poszaleć trochę tym motocyklem. Przedstawiamy Wam wyniki naszych testów: Zawitaliśmy do salonu Liberator w Warszawie aby z bliska przyjrzeć się Buellowi i sprawdzić co ta mała bestyjka potrafi zdziałać. Już sam widok błyskawicy (Lightning) wzbudzał podniecenie, a myśl o jeździe powodowała szybsze bicie serca. Obudził w nas młodzieńcze zapędy do zabawy i szaleństw. W końcu to street prawda?

Należy tutaj wspomnieć, że konstruktorzy i projektanci tego monstrum skonstruowali zupełnie nieszablonowy pojazd budzący podziw zarówno wśród motocyklistów jak i zwykłych zjadaczy chleba. Jego nietuzinkowa zwarta konstrukcja jednoznacznie sugeruje przeznaczenie. Minimalistyczne wręcz wykończenia owiewkami przywodzą na myśl goliata obdartego z szat. Długo zastanawiałem się co tak naprawdę napisać o Buellu i do tej pory nie wiem czy to co napisałem jest dobre. Ten test będzie inny niż wszystkie, ale to dlatego, że i ten pojazd jest inny.

Niemniej jednak to ocenicie już Wy czyli nasi czytelnicy. Ale zaczynając od początku. Sylwetka tego motocykla jest bardzo zwarta. Uwydatniona została stylistycznie kanapa. Kształt baku idealnie komponuje się z agresywną sylwetką jednośladu. Konstruktor wyprofilował go tak, aby nogi kierowcy idealnie pasowały do wydrążeń. I udało się. Przy moim wzroście (178 cm) czułem duży komfort zasiadając za sterami tej maszyny. Brutalny XB12S waży 10% mniej od swojej włoskiej konkurencji , podstawa koła wynosi 1320 mm. Wymaga to od powożącego dobrego opanowania motocykla, co jednak po kilku chwilach staje się bardzo łatwe. Niby to jest 1200 cc a jednak nie miałem wrażenia którego zawsze doświadczam podczas zasiadania za kierownica dużych motocykli. Może to przez niedużą jak na taki pojazd wagę (175 kg).

A może dlatego, że na co dzień jeżdżę nieco innymi większymi sprzętami? Ale to nie wszystko. Zachwyciło mnie także przednie koło, a raczej ogromna tarcza hamulcowa która zamocowana była do… zewnętrznego obwodu felgi (zupełnie odwrotnie niż w normalnych jednośladach).

Jak się później przekonałem zapewnia to niesamowitą jakość hamowania. Oj tak… zapewnia i to taką o której naprawdę nie marzyliście. Moto bez problemu zatrzymuje się w mgnieniu oka. W sumie tak jak powinno być, w końcu to typowy miejski wojownik, dyszący jak tygrys i czekający na swoją ofiarę… drogę… Hamulce są naprawdę skuteczne. Nie ma momentu w którym nie moglibyśmy bezpiecznie i szybko zatrzymać ten rozpędzony pocisk. Tutaj konstruktorom należy się duży ukłon.

Brawo Panowie. Motocykl ten posiada potężny moment obrotowy. Zastosowano w nim specjalny układ wydechowy z interaktywnym zaworem regulującym przepływ strumienia spalin, co wpływa na wydajniejszą pracę całego systemu. Nie jest to motocykl nazbyt ekonomiczny (ale z drugiej strony któż wymagałby od Buella ekonomii – wszak tu chodzi o zabawę), spalanie w cyklu mieszanym wyniosło średnio 6,1 litra na 100 km. W trasie motocykl spalał średnio 5,4 – 5,8 w zależności od szybkości jazdy. Przy zbiorniku o pojemności 14 litrów można przejechać nim bez tankowania prawie 300 kilometrów. Nie jest też tani. Jego cena wynosi 51000 zł.

W porównaniu do konkurentów jest raczej drogim pojazdem, jednak za tę cenę dostaje się naprawdę kawał dobrej maszyny. Czas pojeździć… Przyspieszenia w Buellu są naprawdę imponujące, jednak nie odczuwamy tego tępego uderzenia w plecy. Stało się to możliwe dzięki zastosowaniu jako napędu paska zębatego. Docenią to Ci którzy kupią buella właśnie do trików. Jego elastyczność zapewni im wiele radości z jazdy. Podczas przyspieszania od 0 do 100 km/h motocykl uzyskał wynik 3,8 sekundy.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Maksymalna prędkość tego motocykla według zapewnień producenta to 217 km/h. Nam udało się rozpędzić tę wściekłą bestię do 223 km/h. Jest to wynik dobry jak na tego typu pojazd. Niestety z powodu braku owiewki przedniej jazda z taką prędkością nie sprawia jakiejkolwiek frajdy… ba jest to wręcz walka o życie z podmuchami wiatru. Zawieszenie nie jest takie rewelacyjne jak można by się spodziewać. Cóż jednym słowem jest…. średnie, czuć każdą nawet najmniejszą nierówność na drodze.

Mimo to Buell prowadzi się nadzwyczaj pewnie. Swietnie wchodzi w zakręty i zwinnie niczym kot przedziera się przez gąszcz miejskich ulic. Światła są i … tyle. Nie ma w nich nic nadzwyczajnego po prostu są obecne. Oczywiście sprawdzają się nawet przy szybkiej jeździe jednak nie można o nich napisać, że są rewelacyjne Cóż, Buell wyglądem i zachowaniem kojarzy nam się z młodzieńcem, który musi poszaleć skoro już udało mu się uciec spod skrzydeł rodzicieli. Motocykl ten stworzony jest do trików, szaleństw i popisów. Niestety w codziennej funkcjonalności życia się nie sprawdza tak jak powinien. Chociaż z drugiej strony.. któż kupuje Buella planując turystyczne wyjazdy? Jedno jest pewne i niezmienne…. Buell to małżeństwo z miłości ale na pewno nie z rozsądku.

Archiwum Jednoślad.pl

Archiwum portalu Jednoślad.pl 2005-2010.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button