Już niedługo poznamy następcę popularnego modelu Suzuki – V-Strom 1000. Czy na rynku pojawi się nowy DR Big?
Media spekulują, że już podczas targów EICMA 2019 poznamy następcę V-Stroma 1000. Ten popularny motocykl adventure od dłuższego czasu prosi się o aktualizację. Fakt, w międzyczasie pojawiły się bogato wyposażone wersje wersje XT, ale żeby gonić konkurencję Suzuki musi „wbić kolejny bieg”.
I tym pójściem o krok dalej może być motocykl, który poznamy za nieco ponad dwa tygodnie. Zobaczcie kolejne wideo promocyjne:
Zatrzymując jedną z klatek filmu widać, że motocykl będzie posiadał prostokątną lampę. Wniosek? Suzuki może pójść śladami Katany i wypuścić na rynek retro-motocykl oparty o obecną technologię. Czyli silnik i podwozie z V-Stroma 1000, retro wygląd i może nieco bardziej offroadowy styl. Czy to jednak oznacza, że V-Strom zostałby w tym samym miejscu?
Jeżeli pojawiłaby się cała nowa rodzina oparta o wspólną platformę to bez dwóch zdań jednostka napędowa musi zostać zaktualizowana by spełniać normy emisji spalin Euro 5. Dlatego moje przewidywania są następujące:
- Suzuki DR Big 2020 – najbardziej offroadowy, retro wygląd
- Suzuki V-Strom 1000 XT 2020 – wyprawy, turystyka, kufry, bogate wyposażenie
- Suzuki V-Strom 1000 2020 – bazowy model turystyczny
Wszystkie powyższe będą posiadać zmienne tryby jazdy, kontrolę trakcji i spełniać współczesne normy. Suzuki jest bardzo konserwatywne w swoim podejściu, więc nie oczekiwałbym rewolucji – raczej ewolucji działających rozwiązań. Plus jest taki, że dostajemy sprawdzoną technologię w bardzo dobrej cenie (obecnie bazowy V-Strom 1000 kosztuje poniżej 50 000 zł, czyli 10 000 zł mniej niż najbliższa konkurencja w tej pojemności).
Więcej już niedługo!
[trending]
V-Storm to brzydal jakich malo w moticyklowym swiecie, wszyscy poszli do przodu a Suzuki tylko odgrzewac kotlety potrafi. Podobne z SV, tragedia. Za kazdym razem jak widze na ulicy nowke V-Storma to zastanawiam sie co kupujacy mial w glowie..??!!!
Craigh Dobogorsky – nie wszyscy jak Ty kupują wyglądem, są jeszcze takie atuty jak jakość i cena produktu gdzie mało która zabawka wtedy staje się konkurencyjna, Fakt brakuje im wielu funkcjonalnych rzeczy, na dzień obecny przez co jak pisze autor zostali w tyle, ale nie są to rzeczy niezbędne i pewnie część z nich pojawi się w nowym modelu.