Zadajecie dużo pytań o dokładnie ten model, Bajaj Pulsar NS 125. To jeden z najpopularniejszych modeli w ofercie marki.
Leszek: Pulsar NS 125 to najtańsza i najbardziej bazowa maszyna w ofercie indyjskiego Bajaj. Nie wiem jak Twoje wrażenia, ale moje są takie – jest to klasyczny sprzęt w nakedowym stylu. Jednak to, co najbardziej przykuło moją uwagę to jednostka napędowa. Ten silnik pracuje lżej, moment obrotowy jest większy. Pierwsze co zrobiłem gdy zsiadłem z tego sprzętu, to było sprawdzenie jakimi osiągami dysponuje: 11 Nm przy 6000 obr. / min. oraz 12 KM przy 8000 obr. / min. Jeżeli chodzi o szczegóły dotyczące jednostki to przypomniałeś mi, że pracują tutaj dwie świece zapłonowe.
Michał: Tak, są tutaj dwie świecie zapłonowe. To po to, żeby efektywniej spalać mieszankę, co wpływa pozytywnie na normy emisji spalin. Dwa, moc jest lepiej oddawana i wszystko się sprawniej dzieje. A po trzecie ten pojazd mniej pali. Bajaj zresztą stawia na swoje technologie, z tego względu rozwija portfolio własnych rozwiązań. Dlatego tutaj są dwie świece zapłonowe, które znamy z większych modeli. Tutaj jest coś co się nazywa ExhausTec. Tak jak ja to rozumiem, to trochę jak komora rezonacyjna w dwusuwach.
Leszek: Geneza tego sprzętu jest indyjska. Pewnie każdy z Was widział urywki filmów jak tam się jeździ i co tam się dzieje. Generalnie Bajaj produkuje takich sprzętów miliony. Zresztą to jeden z największych producentów motocykli na świecie. A po mojej wycieczce do Indii wiem, że jeśli jakikolwiek pojazd poradzi sobie z jeżdżeniem tam, to i poradzi sobie z każdym innym rynkiem.
Michał: Nie pamiętam dokładnie jakie to były liczby, ale rzeczywiście miliony. Jeśli się nie mylę to w samym lutym tego roku na drogi trafiło ponad 300 000 jednośladów Bajaj. Z czego sporo idzie także na eksport.
[trending]
