Polscy kierowcy jeżdżą bezpieczniej za to częściej… pod wpływem alkoholu

Policyjne statystyki nie pozostawiają złudzeń. W 2022 r. na polskich drogach zatrzymano o jedną czwartą więcej kierowców będących po spożyciu alkoholu niż w roku poprzedzającym. To zaskakujące w kontekście doniesień o ogólnej poprawie poziomu bezpieczeństwa drogowego w naszym kraju. W artykule przedstawiamy dane liczbowe.

W ubiegłym roku na polskich drogach odnotowano spadek liczby kolizji i wypadków o 4%, a wypadków śmiertelnych było mniej o aż 9%. O tym, że Polacy jeżdżą ostrożniej świadczą także dane dotyczące pracy fotoradarów, które zrobiły o wiele mniej zdjęć niż w roku 2021. Poprawa tych statystyk przypisywana jest zmianom w kodeksie drogowym, a konkretnie podwyżce kwot mandatów. Okazuje się jednak, że choć kierowcy jeżdżą wolniej i bezpieczniej to coraz częściej… pod wpływem alkoholu.

Mniej wypadków i mandatów, ale więcej pijanych kierowców – szokujące statystyki

W minionym roku w niechlubnej statystyce nietrzeźwych kierowców doszło niemal do zamknięcia puli 100 tys. Według danych policji, przekroczenie dopuszczalnej zawartości alkoholu w organizmie stwierdzono u zatrzymanych 97 856 kierowców. To o 25% większa liczba niż w 2021 r. Jest to zaskakujące w kontekście znacznych podwyżek w taryfikatorze mandatów.

Mandat za jazdę po alkoholu w 2023 r.

Od ubiegłego roku mandat za jazdę po spożyciu alkoholu po stwierdzeniu stężenia od 0,2 do 0,5 promila we krwi wynosi od 2500 zł w górę. Powyżej 0,5 promila przyznawane kary mogą już wynieść od 5 do nawet 60 tys. zł. Dodatkowo przyznawana jest maksymalna możliwa do otrzymania za pojedyncze wykroczenie liczba punktów karnych, czyli 15. Otrzyma ją każdy nietrzeźwy kierowca, już od wskazania alkomatu na poziomie 0,2 promila.

Skąd tak wielu kierowców pod wpływem alkoholu? Policyjne statystyki.

Największą liczbę nietrzeźwych kierowców zatrzymano w ubiegłym roku w trzecim kwartale (ponad 30 tys.), a w statystykach miesięcznych pierwsze miejsce zajął sierpień, paradoksalnie zwany miesiącem trzeźwości…

Policyjne statystyki można interpretować wielorako. Jak wiemy, zawarte są w nich wyłącznie dane na temat kierowców zatrzymanych do kontroli przez patrole policji. Znaczny wzrost tych statystyk może być spowodowany większą aktywnością służb w minionym roku. Z pewnością miała ona miejsce, gdyż poprzednie dwa lata to czas pandemii, kiedy ruch na drogach był (znów statystycznie) o wiele mniejszy. Sytuacja powróciła do normy dopiero wiosną 2022 r. Od tej pory policja zintensyfikowała kontrole drogowe, dysponując już nowym, znacznie bardziej restrykcyjnym taryfikatorem mandatów. Powróciły także sławne akcje okolicznościowe, w których funkcjonariusze wykonywali zmasowane kontrole drogowe.

Co ciekawe, z rosnącą statystyką dot. nietrzeźwych kierowców nie współgra liczba wypadków spowodowanych przez kierowców będących po spożyciu. Tu odnotowano (według danych policji) spadek – zarówno liczby zdarzeń  jak i osób zabitych i rannych.

Wkrótce konfiskata samochodów i motocykli za jazdę pod wpływem alkoholu

Opinia publiczna spodziewa się, że rok 2023 będzie pierwszym, w którym odnotowany zostanie znaczący spadek liczby kierowców prowadzących po alkoholu. W życie wejdzie bowiem nowy przepis, pozwalający funkcjonariuszom na dokonanie konfiskaty pojazdu pijanego kierowcy. Co prawda będzie to mieć miejsce dopiero w połowie grudnia, jednak za sprawą skali medialnych doniesień, wielu kierowców może już teraz powstrzymać swoje zapędy w obawie przed utratą czterech lub dwóch kółek. Pojazdy będą odbierane prowadzącym pojazdy, w których organizmie wykryte zostanie ponad 1,5 promila alkoholu lub ponad 0,5 promila jeśli spowodują oni wypadek albo są recydywistami w aspekcie prowadzenia na tzw. “podwójnym gazie”.

W kontekście zasmucających statystyk oraz szykowanych przez władze restrykcji, najlepszym rozwiązaniem jest niewsiadanie za kierownicę po spożyciu alkoholu. Warto wyposażyć się także w dobrej jakości alkomat, by móc wykonać wiarygodny test trzeźwości następnego dnia po suto zakrapianej imprezie.