Klasyczne Triumphy opanowały drogi Beskidu Sądeckiego

8 Spotkanie Klasycznych Triumphów

W skrócie
  • 8 Spotkanie Klasycznych Triumphów za nami
  • Impreza odbyła się w urokliwych okolicach Beskidu Sądeckiego
  • To co warte podkreślenia, to nie tylko niepowtarzalny klimat wydarzenia, ale także stale rosnącą frekwencja
  • Kolejna edycja już za rok!

W pierwszy weekend września do Wierchomli zjechali uczestnicy Spotkania Klasycznych Triumphów, które w tym roku odbywało się już po raz ósmy. Okazało się, że na parkingu przed hotelem w piątkowy wieczór można było podziwiać niemal 130 motocykli, a liczba uczestników przekroczyła 170 osób.

Rekordowa frekwencja spowodowana była z pewnością nie tylko bardzo dobrą pogodą, ale przede wszystkim wciąż poszerzającym się gronem użytkowników klasycznych motocykli w oferty marki Triumph Motorcycles w Polsce. Po raz pierwszy w Spotkaniu Klasycznych Triumphów wzięli też udział motocykliści z Wielkiej Brytanii, którzy dotarli w okolice Starego Sącza „na kołach”.

Piękne góry i piękne motocykle – połączenie idealne

Bazą imprezy był Hotel Wierchomla, który został w całości zapełniony właścicielami modeli Bonneville, Scrambler, Bobber, Speedmaster, Rocket, Thunderbird, a także Thruxton. W piątkowy wieczór wszyscy mogli podziwiać występy Karola Kulbackiego, który na przerobionym Street Triple’u RS udowadniał, że prawa fizyki obowiązują go w ograniczonym zakresie.

W sobotę uczestnicy SKT udali się w liczącą ponad 160 km trasę opracowaną przez Mariusza Nędzyńskiego. Każdą z dziesięcioosobowych grup pilotował motocyklista prowadzący. Po drodze zwiedzano m.in. Tylicz, Park Zdrojowy w Wysowej Zdrój i Stary Sącz, gdzie dzięki przychylności miejscowych władz motocykle mogły zaparkować na płycie zabytkowego rynku w centrum miasta. Beskidzka trasa spotkała się z ciepłym przyjęciem, a widoki zrekompensowały małe nierówności nawierzchni. Po powrocie do hotelu ci z uczestników, którzy wciąż czuli niedosyt jazdy jednośladem mogli aż do kolacji testować najnowsze modele Triumpha udostępnione przez Triumph Polska oraz salony Triumph Kraków i Triumph Katowice. Jeżdżenia było więc do opru, ale o to przecież chodzi w motocyklach. Dzięki takim spotkaniom można dzielić swoją pasją motocyklową z innymi i to w dodatku dzielącymi bardzo podobne wartości, a wtedy dzieje się magia.

Podczas sobotniej kolacji grillowej rozdano nagrody ufundowane m.in. przed dystrybutora szwajcarskich zegarków Davosa, Karcher Polska i krakowskiego Defendera. Na zakończenie zagrał dla wszystkich zespół Elvis’56. Mistrzowski koncert w rytmie Rock’n’Roll-a w wykonaniu krakowskich muzyków zafascynowanych twórczością Elvisa Presleya przejdzie do historii imprezy.

Przeczytaj też:

Tiger Meet Up: odwiedziliśmy zlot motocykli miłośników Triumph Tiger

W niedzielę nieco mniejszą grupą udano się w motocyklową przejażdżkę do punktu widokowego Słotwiny Arena nieopodal Krynicy-Zdrój. A później, wiadomo, każdy udał się w swoją stronę, odliczając w myślach czas do kolejnej tak niepowtarzalnej imprezy.

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button