Jazda motocyklem w burzy, deszczu i gradzie. Jest kilka spraw, o których lepiej pamiętać

Pogoda na motocyklu, to kwestia kluczowa dla komfortu i bezpieczeństwa jazdy

W skrócie
  • Nie ryzykuj, znajdź pewne schronienie, zanim jeszcze znajdziesz się w sytuacji podwyższonego ryzyka. Jeżeli jednak nie udało się uniknąć kontaktu z czynnikami atmosferycznymi, lepiej żebyś wiedział, co możesz zrobić, aby bezpieczniej przetrwać ten czas.
  • Jeżeli masz okazję, może się okazać, że specjalne wybranie się na jeżdżenie w deszczu po okolicy pozwoli Ci dużo bardziej poznać motocykl. Jeżeli nie miałeś okazji, to dobre wyjście, zanim wybierzesz się w daleką podróż i z dodatkowym obciążeniem bagażu, będziesz poznawać, jak motocykl reaguje na hamowanie na mokrym. 
  • Więcej historii oraz porad motocyklowych znajdziesz na naszej stronie głównej, jednoślad.pl

Jest lipiec i niezwykle aktualnym tematem jest to jak zachować się w bardzo zmiennych warunkach atmosferycznych. Od maja do sierpnia burze występują niezwykle często i to właśnie w tym czasie motocykliście najczęściej udają się na przejażdżki motocyklowe. Jak reagować kiedy na horyzoncie pojawi się zagrożenie?

Latem jednego dnia upał jest taki, że w zamkniętych samochodach na słońcu pokazuje 40°C, a wieczorem potrafi zerwać się porządna ulewa. Do tego atmosferę podsycają potrzebne, ale nie zawsze sprawdzające się alerty RCB. Dostałeś wiadomość o możliwym gradzie? Zapoznaj się z naszymi poradami co zrobić gdy rzeczywiście w drodze możesz dostać zbitą kulą lodu, i to wiele razy. Szczególnie jeśli akurat podróżujesz na motocyklu.

Oczywiście, że najlepiej byłoby zwyczajnie w taką pogodę nie jeździć lub znaleźć schronienie co pewnie przewinie się w komentarzach. Dla tych jednak, którzy zasmakowali podróżowania, przygotowane rady mogą się przydać. Zyskajmy lub odświeżmy sobie więc tę wiedzę. Przecież jadąc setki kilometrów, przez wiele godzin nie jesteśmy całkowicie w stanie przewidzieć co się wydarzy lub najzwyczajniej musimy taką trasę na przykład powrotną pokonać i już. 

5 najważniejszych informacji jak zachować się podczas burzy, deszczu i gradu gdy jedziemy motocyklem:

  1. Nie ryzykuj, znajdź pewne schronienie zanim jeszcze spadnie deszcz, grad i pioruny. Oczywiście jeśli zdążysz. Jazda w deszczu z wizjerem pokrytym kroplami, w których odbijają się światła nie należy do najbezpieczniejszych. 
  2. Jeżeli spadnie deszcz: Znacznie zwolnij na zakrętach, uważaj, żeby nie zablokować koła jeżeli jedziesz motocyklem bez systemu ABS. Jeżeli Ci się to uda, hamuj pulsacyjnie. 
  3. Jeżeli pojawią się błyskawice: Znajdź schronienie. Zjedź z pustej przestrzeni np. jeśli otaczają Cię pola, aby wokół znajdowały się wyższe elementy, które przyjmą wyładowania np. zabudowania, drzewa. Oczywiście nie powinieneś stawać pod jedynym na polu drzewem, ale dobrze będzie jeżeli jakieś drzewa będą w okolicy. Jeżeli jesteś w terenie górzystym, lepiej zjedź z górki, tak aby znaleźć się w niższym punkcie niż obszar w zasięgu wzroku. Nie stawaj blisko metalowych płotów, barierek i znaków. Oddal się od motocykla.
  4. Jeżeli pojawi się grad: Mały przetrwasz, ale jak szybko zacznie być intensywny, poczujesz, że mocno obrywasz po udach i dłoniach. Zatrzymaj się i nie ryzykuj szarpnięcia kierownicą. Częstym widokiem na autostradach są samochody i motocykliści chowający się pod wiaduktami. Nie jest to najgorsze rozwiązanie, bo przecież zyskujesz dach nad głową w przypadku motocyklistów, ale miej świadomość, jak duże ryzyko za sobą niesie taki pomysł. Blisko Ciebie będą przejeżdżały samochody nierzadko z prędkością 140 km/h a Ty stanowisz wtedy element, o który można zahaczyć i który rozkojarza innych, a także zachęca żeby zgromadzić się tam w więcej osób. Niech to będzie ostatecznosć
  5. Zachowaj zdrowy rozsądek. Ubrania przeciwdeszczowe i kask pozwolą Ci jechać daleko w deszczu, ale gdy zrobi się poważniej, odpuść. 

Znajdź schronienie i bądź w tym aspekcie kreatywny, kreatywna.

Zacznijmy od podstawowej błahej porady, aby szybko przejść do smaczków, jakie chcę Wam przekazać. Najlepiej byłyby zatrzymać się w bezpiecznym miejscu i przeczekać złą pogodę. Jeżeli możesz sobie na to pozwolić to śmiało, wbijaj do miejscowego hotelu. W końcu lubimy adrenalinę, ale trzeba o siebie dbać, abyśmy mogli odczuwać ją często i regularnie. Możesz też zatrzymać się na stacji benzynowej pod dachem. To jest duży plus jeśli akurat masz taką w pobliżu, chociaż może wiązać się z tym, że oczekiwanie może się przedłużać a Ty ani nie odpoczniesz ani się nie przemieścisz a zmrok coraz bliżej.

burza na motocyklu. Jak należy reagować?

Proponuję w tym miejscu, abyś kierowco wykazał się kreatywnością. Kiedyś gdy trafiłem na tak zwane gwałtowne oberwanie chmury uwzględniające gruby deszcz, na szczęście bez wyładowań, jadąc z pasażerką przez małe wioski, udało nam się znaleźć otwartą szopę zaraz przy drodze. To było bardzo klimatyczne doświadczenie i szczęście, że właśnie taka budowla była dostępna. Oczywiście jeżeli nie ma takiej możliwości, w ekstremalnych momentach po prostu się zatrzymaj aby przetrwać. Ryzykowanie oberwania złamaną gałęzią podczas jazdy nie jest mądre ani odważne.

Przede wszystkim myśl!

Jeżeli stoisz blisko drogi, zostaw włączone światła postojowe, aby inny użytkownik ruchu, na przykład w samochodzie odpowiednio szeroko Cię wyminął. Do tego najlepiej jak zostawisz motocykl i sam odejdziesz dalej od drogi jeżeli trafiłeś na burzę z piorunami. Możesz schować się przed deszczem między drzewami jeżeli rosną gęsto, ale wybieraj te niższe i nie dotykaj ich. Zwróć szczególną uwagę, jak stawiasz swój motocykl, jeżeli masz możliwość, podłóż kamień, patyk, cokolwiek sztywnego co nie zapadnie się w grząskim gruncie, a Twój motocykl się nie przewróci.

Przetestuj ręcznie próbując pobujać motocyklem. Sam miałem taką przygodę, że będąc w Kirgistanie zatrzymaliśmy się a mój motocykl przetrwał dobre kilka minut, po czym ktoś z ekipy zauważył jak stopka zapada się w trawie a motocykl ląduje na boku. Na szczęście, nic się nie stało, a sprzęt stał daleko od drogi. Pamiętajmy o tym, bo przecież stopki boczne a tym samym motocykle mamy nachylone w kierunku drogi gdy stoimy na poboczu. 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Z samochodu nie wysiadaj, ale z motocykla zsiadaj jak najprędzej.

Słyszeliście może, że gdy piorun uderzy w samochód, to jesteśmy chronieni jak w klatce Faradaya? W motocyklach oczywiście nie ma takiej możliwości, a do tego nasza głowa jest najwyższym punktem, więc ważne jest, abyśmy szybciej znaleźli schronienie i nie ryzykowali, że zabłąkane wyładowanie wybierze sobie najprostszą drogę ujścia właśnie przez nas. Jest wiele rodzajów bardzo dotkliwych obrażeń, jakie zostaną po takim spotkaniu, ale ten temat nie różni się od tego, jakbyś w ogóle był bez motocykla. Zostawmy więc tragiczne skutki na boku i skupmy się na tym co możemy poradzić, aby do tego nie doszło.

burza na motocyklu. Jak należy reagować?

Jednym aspektem są wyładowania, ale kolejnym jest oczywiście grad. Nie ryzykuj. Lakier na zbiorniku da się odratować, ale gdy dostaniesz kulą lodu po dłoni, możesz nie być w stanie dalej kierować, a przecież musisz jeszcze bezpiecznie wyhamować. Gdy już znalazłeś się w sytuacji, że z nieba leci dużo wody, oczywiście bardzo istotny będzie Twój ubiór. To element, na który łatwo możesz się przygotować. Ubrania motocyklowe mogą mieć zintegrowane warstwy nieprzemakające, wypinane przeciwdeszczowe podpinki, droższe egzemplarze mogą mieć laminowaną powłokę. Najprościej będzie jak do swojego bagażu zabierzesz ze sobą dodatkowe warstwy zakładane na zewnątrz. Mam dla was prosta podpowiedź. Oprócz rozwiązań typowo dla motocyklistów, tanią alternatywą są ubrania robocze ze sklepu budowlanego, które spełnią tę samą funkcję a do tego także często mają wszyte odblaski. 

Kiedy zrobić wyjątek i nie stosować się do powyższej propozycji zatrzymania się?

Wyobraź sobie, że jedziesz autostradą, a widoczność znacząco spada, samochody jadą na przeciwmgielnych z przodu i z tyłu a Ty zostajesz ze swoją pojedynczą lampką na drodze i postanawiasz dla bezpieczeństwa się zatrzymać na poboczu. Niestety, ale to może być tylko złudzenie bezpieczeństwa a zatrzymując się jedynie zwiększysz wypadkową różnicy prędkości pomiędzy Tobą a innymi uczestnikami ruchu. Oczywiście dobrze będzie jak dostosujesz prędkość do warunków na drodze. Pamiętaj, że już przy 80 km/h droga hamowania może być zbyt długa, jak nagle zobaczysz przed sobą przeszkodę. 

Suzuki DR 650. Zdjęcie: Tobiasz Kukieła

Kiedy jeszcze nie zatrzymywać się natychmiast? O ile możemy określać, że burza nadchodzi niespodziewanie to, to niespodziewanie możesz zauważyć na horyzoncie i to niespodziewanie trwa jednak jakąś chwilę. Tę chwilę możesz wykorzystać, aby przejechać pewien odcinek drogi i znaleźć się w miejscu gdzie nie będziesz na pustkowiu. Dookoła może znaleźć się cokolwiek, bylebyś nie był na pustej przestrzeni. Innymi słowy, znajdź miejsce, które ma większy potencjał na przyjęcie uderzenia niż Ty. 

 

 

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button