Harley-Davidson chce przenieść produkcję motocykli do Tajlandii

Kontrowersyjny pomysł..

W skrócie
  • Motocykle HD na rynek amerykański mają być produkowane w Tajlandii
  • Kontrowersyjna decyzja może wpłynąć na reputację Harley-Davidsona
  • Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie www.jednoslad.pl

Harley-Davidson planuje przenieść większą część produkcji do Tajlandii. Decyzja ta wywołała spore kontrowersje, szczególnie wśród związków zawodowych w Stanach Zjednoczonych, które obawiają się utraty miejsc pracy i osłabienia amerykańskiej marki. Jednak z punktu widzenia globalnej strategii biznesowej, krok ten może okazać się korzystny dla firmy.

Jednym z głównych powodów, dla których Harley-Davidson planuje przenieść produkcję do Azji, są kwestie ekonomiczne. Przemysł motocyklowy od lat zmaga się z rosnącymi kosztami produkcji, a także z koniecznością sprostania nowym regulacjom ekologicznym. Przeniesienie jeszcze większej części produkcji do Tajlandii pozwoliłoby firmie na obniżenie kosztów wytwarzania. Aktualnie najlepiej sprzedającymi się modelami są te, które należą do serii Grand America Touring. Amerykański producent chce skupić się na tworzeniu właśnie tych motocykli, w związku z czym część produkcji zostanie prześniona do Tajlandii, gdzie aktualnie produkowane są modele HD na rynek Azjatycki i Europejski.

Podjęcie takiej decyzji natychmiast wywołało burzę – przede wszystkim HD ma w swojej ofercie dwie jednostki napędowe (Milwaukee-Eight oraz Revolution Max). Motocykle z tym drugim silnikiem produkowane są właśnie w Tajlandii, ale sztuki przeznaczone na rynek amerykański nadal powstają w USA. Teraz ma się to zmienić i wszystkie silniki bez względu na rynek będą produkowane w Azji.

Najważniejsze informacje:

  1. Harley-Davidson chce jeszcze większą część produkcji przenieść do Tajlandii.
  2. Wśród fanów marki pojawiło się niezadowolenie – motocykle na rynek amerykański nie będą już produkowane w USA.
  3. Czy obniżenie kosztów produkcji nie będzie wiązało się ze spadkiem reputacji marki?

Obejrzyj również:

No i zaczęło się. Jeszcze niedawno Jochen Zeitz informował, że zgodnie z historią marki wszystkie modele oferowane na rynek amerykański, będą produkowane w Milwaukee. Szybko jednak doszło do zmian, z którymi nie zgadza się Międzynarodowe Stowarzyszenie Mechaników i Pracowników Przemysłu Kosmicznego (International Association of Machinists and Aerospace Workers, IAM), do którego należy ponad 600 000 osób. Przedstawiciele pracowników obawiają się, że taki krok doprowadzi do masowych zwolnień w amerykańskich fabrykach i osłabienia lokalnej gospodarki. Dodatkowo, przeniesienie produkcji może wpłynąć na postrzeganie marki, która od ponad stu lat jest symbolem amerykańskiego ducha wolności.

Związki zawodowe argumentują, że przeniesienie produkcji za granicę może zaszkodzić reputacji Harley-Davidsona, szczególnie wśród lojalnych klientów, którzy cenią sobie amerykańskie korzenie marki. Obawiają się także, że jakość produkowanych w Tajlandii motocykli może nie dorównywać standardom amerykańskim, co mogłoby wpłynąć na niezadowolenie ze strony klientów.

– Niedawne oświadczenie Harleya o przeniesieniu naszej pracy i miejsc pracy do Tajlandii to kopniak w zęby dla amerykańskich pracowników, a także zdrada dziedzictwa marki jako amerykańskiej ikony. W 2019 r. prawie 600 osób z Syncreon w Kansas City straciło pracę, kiedy zamknięto tam fabrykę, twierdząc, że ta w Tajlandii będzie produkować tylko dla rynków azjatyckich i europejskich – skomentował Brian Bryant, prezes IAM.

Mimo obaw związków zawodowych, przeniesienie produkcji do Tajlandii może przynieść firmie wiele korzyści. Po pierwsze, niższe koszty produkcji mogą pozwolić na zwiększenie marż zysku lub na obniżenie cen końcowych motocykli, co mogłoby przyciągnąć nowych klientów. Po drugie, obecność w Azji umożliwi szybszą reakcję na potrzeby rynków wschodnich, które stanowią obecnie jeden z najdynamiczniej rozwijających się segmentów rynku motocyklowego.

Decyzja Harley-Davidson o przeniesieniu części produkcji do Tajlandii jest kontrowersyjna, ale może okazać się strategicznie uzasadniona. Firma stoi przed wyzwaniem znalezienia równowagi między zachowaniem swojego amerykańskiego dziedzictwa, a potrzebą adaptacji do zmieniających się realiów rynku globalnego. Czas pokaże, czy ten odważny krok przyniesie oczekiwane korzyści, czy też spotka się z oporem ze strony klientów i pracowników.

Inne publikacje na ten temat:

1 opinia

  1. Droga redakcja „troszkę” wybiurczo opisała aktualny problem HD. Ani slowa o bojkocie konsumenckim na rodzimym rynku spowodowanym teczowymi zmianami w marce i o przeprosinach zarządu HD po opamietaniu się pod wplywem ruchów konsumenckich. Przenosiny produkcji były tylko czescią wydarzeń…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button