Witam serdecznie forumowiczów po dlugiej przerwie!
Powracam z roxem heh. Może ktoś pamięta, miałem problem z obrotami okazało się, że zawór membranowy do wyjebania.
Wszystko w porządku, schodzi z obrotów tak jak to było przed modernizacją, jednakże dalej obroty są nienaturalnie wysokie…
Wedle mojej teorii (bardzo prosze mnie poprawić, jeśli się mylę!) mam za lekki zestaw do tych rolek (aktualnie testowe 6g polini), wczesniej na seryjnym zestawie z cieżkim sprzegłem, dzwonem, wariatorem i przeciwtalerzem rolki 6g które juz były seryjnie starczyly, żeby miał v-max i sie dobrze zbierał, obroty były w porzadku, wkrecał sie od niskich do wysokich tak jak być powinno.
Teraz z dzwonem naraku v rent (w porównaniu do seryjnego, to prawie połowe lżejszy), przeciwtalerzem stage6 wykonanym laserowo (też o niebo lżejszy od seryjnego) i wariatorem stage6 jest (wedle mojej teorii i domysłów) za lekki zestaw pod te rolki, teraz to jest bardziej stunt, a miał być całkiem dobry v-max razem z nie przecietnym przyspieszeniem (mam zamiar tak go ustawić, żeby leciał 80/90(aktualnie 75 i nie da rady choćby sam diabeł go biczem poganiał), ale dalej ładnie sie zbierał, a przynajmniej lepiej niż na serii).
To byla pierwsza kwestia, a teraz druga sprawa, to wydech.
Planowałem zakupić LeoVinceTT, urzekła mnie łatwość regulacji i to, że idealnie pasuje pod seryjne cylindry (50cc, nie planuje wymiany cylindra, definitywnie).
Gdzies na forum przeczytałem, że jest to wydech niskoobrotowy i poprawia V-max (z tą prędkością maksymalną pasuje mi jak najbardziej) lecz póki co, to ja niskich obrotów nie mam…
I tu jest mój dylemat czy moja teoria jest dobra i po zmianie rolek LeoVince będzie idealnie pasował, lub jeśli nie, to czy macie jakieś inne pomysły na wydech pod ten lekki zestaw sportowy, który poprawi V-max czekam na propozycje!