Witam,
Zacznę od tego, że pewnie źle zrobiłem myjąc skuterek karcherem 🙁 a le trudno stało się, więcej nie będę.
Po umyciu skutera okazało się, że w ogóle nie ma kierunkowskazów i świecą same dzienne światła a nie tak jak zawsze dziennie z krótkimi. po jakimś czasie zaczęły świecić kierunki ale tak, prawy świeci ok, a lewy wariuje, t znaczy włączę, nie działa, czekam po chwili zaskoczy, przestanie i tak w kółko, zauważyłem że jak włączam awaryjki to gasną mi krótkie świaitła a jak wyłączę awaryjki to się zapalają.
Pytanie moje, czy mogłem coś zalać i jest szansa że po kilku dniach odparuje woda i wszystko wróci do normy, czy może poszedł przerywacz, przekaźnik kierunkowskazów? i gdzie on w ogóle się znajduje?
Bardzo proszę o odpowiedzi jeżeli ktoś z Was miał podobny problem.
z góry dziękuję za odpowiedzi.