Hej :) Kupuje keewaya tx 50 (z kopią am6) Moto ma przytarty cylek, więc pomyślałem czy nie wstawić przy okazji czegoś większego zamiast robić szlif tego... Myślałem o tej malinie pseudo 90ccm+jakiś dobry tłok. Co o tym myślicie? No i co muszę wymieniać razem z tym? Martwie się głównie o wał, bo ten chciałbym zostawić w spokoju... Czy jeśli włożył bym taki cylek+ wydech spawak (ew coś innego)+gaźnik zdało by to egzamin? Nie chcę kręcić go do nie wiadomo jakich obrotów... Zależy mi głownie na tym, żebym mógł utrzymywać z pasażerką realną prędkość ~80km/h bez zarzynania silnika. No i jasne, że czasem fajnie było by odkręcić, ale to naprawdę okazjonalnie :) Jest szansa żebym zamknął się w kwocie 700-800zł? Części mogą być używane :)
wał i łożyska wału to ci raczej na pewno nie wytrzyma cylindra 90.
~80 km/h bez zarzynania silnika przy standardowych przełożeniach to będzie ci ciężko bo to prawie koniec obrotomierza.
Przemysl sprawe bo 80km/hna czyms takim. Do tego w dwie osoby (czyli blisko dopuszczalnej granicy obciążenia ramy...i sie może okazać że to cudo nie zahamuje
O hamulce się nie martwcie :) To 90ccm to realne 70-parę... Ale tak zastanawiam się... Gdybym teraz włożył tylko cylek, powiedzmy ten power force za 400zl (może poszukam jakiejś innej 70ccm do szlifu za grosze) i resztę zostawił, zdało by to egzamin? Wiem, ze w wydech i tak zainwestuje po jakimś czasie... Tylko czy opłaca się robić komin pod 50ccm Przełożenia oczywiście zmienię ;) Napęd i tak jest do wymiany... Gdyby teraz włożyć tylko cyl nie licząc na osiągi, a po jakimś czasie włożyć komin i gaznik? Nie chciał bym inwestować w cylek 50ccm jesli okazało by się ze bede po jakimś czasie zmieniał go na coś większego... Wiem, ze am6 ma duży potencjał, ale niestety nie wiem z jakiego setupu ile można osiągnąć... Wiem, ze w wydech i tak zainwestuje po jakimś czasie. Tylko czy opłaca się inwestować w wydech pod 50ccm, jesli odrazu bede mógł wkładać coś do 70?
nie wiem co wymyślasz za cylinder 90 jeżeli ma realnie 70? Wiec mów o 70tce. Są wydechy dające rade na serii i 70tkach. Ja myśle tak - zaczniesz, dziadować, oszczędzać, kombinować... zapłacisz na końcu 2x.
Przecież jak włożysz cylinder to nie ma bata - bedziesz cisnął do końca. Jak bedzie zły wydech i za mało wydajny gaźnik to szybko sobie kupisz następny cylinder, jak ci strzeli wał to sobie szukaj nowego silnika...
Wg mnie - nie rób nic i odkładaj kase. A potem zrób kompleksowo jak należy.
Czyli proponujesz najpierw zrobić to na cylindrze 50, a potem ew inwestować w 70? Mógłbym teraz zrobić ta 50 i wkładać czesci które zgraja się z 70 :) Poprostu troche szkoda było mi wkładać te 200zl w 50ccm, jeśli mogłem dokładać i zrobić 70... Ale jeszcze zobaczę :) Dzięki za pomoc
No właśnie, szkoda kasy wkładac w 50 żeby wkładac w 70 zaraz. Chiński wał od 50 powinien z 70 pochodzić swobodnie (o ile zadbasz o dobre łozyska) ale na pewno nie z 80-90bo to już loteria i raczej proszenie sie o kłopoty i wydatki