Skuter 125 do miasta, duże koła, na cały rok (nawiew?) - do 12k

Hejka,

Jestem tu nowy więc witam i czytam :slight_smile:

Moja Honda SH 125 2006 już mi się nudzi i myślę o nowym skuterze. Jeżdżę do roboty i po tysiąc spraw cały rok, czasem w okolicy zero stopni, więc wyposażyłem się w wysoką szybę, manetki, motokoc i da się żyć :slight_smile:

Na krótkiej liście jest Honda SH jakiś nie super młody rocznik albo Piaggio Medley. A tu okazuje się że nowe Hondy SH (ani Medley) nie mają nawiewu ciepłego z przodu! :open_mouth: Poza tym młode roczniki kosztują milion :frowning:

Myślę intensywnie o Aprilia SR Max, ale po pierwsze to ciężka cholera jest a po drugie chyba nieprodukowany? Jakieś używki z 2014 na rynku, czyli 7 letnie… A mój serwis odradza, że trudno w dobrym stanie znaleźć… Więc co, sprowadzać tego SR Max?
Czy może duże koła przereklamowane i wziąć Piaggio Vespa za milion złotych monet i mieć ten cholerny nawiew?

Pozdrawiam wszystkich jednośladowców
Michał

A nie wystarczą owiewki na manetki, za którymi schowasz dłonie w rękawicach? Są też podgrzewane manetki co jest stosunkowo częstym wyposażeniem. Nawiew to jak dla mnie taka trochę fanaberia, dobra przy cruiserach czy turustykach na dalekie wycieczki.
Spośród ciekawych i wartych polecenia konstrukcji, warto się rozejrzeć za jakimiś pojazdami marki Sym. Jest sporo używanych i nie tak drogich Sym Wolf SB125, które są młodsze, mają większe koła ale niestety nie wszystkie mają wtrysk (co akurat nie jest wielką wadą) i chyba są w większości chłodzone powietrzem (to trochę gorzej na dłuższe wycieczki). No a ze skuterków z CVT to nawet nie wiem co polecić. Markowe są drogawe, drogie mają też części zamienne, ja się z nich już wyleczyłem i szukam czegoś mniej znanego ale niekoniecznie takiego złego, za to tańsze w eksploatacji i samodzielnej naprawie.

SYm Wolf jest motocyklem a nie skuterem - wiec chyba nie o takim sprzęcie owa.
problem jest taki że oprócz hondy sh, Piaggio Medley i Beverly to cała reszta tego co stoi na 16 calach a jest dostępna u nas - jest chłodzona powietrzem - a jak jest chlodzona powietrzem to nie ma nawiewu na nogi pod motokocyk (bo to o to jest) bo powietrze wywala w bok lub w doł.
Z tego co jest jeszcze dostępne i nie jest kompletna egzotyką to jest Kymco People 125, Kymco Agility 16 ale to powietrzaki.

cała reszta to kwestia indywidualnych i subiektywnych odczuć. Mi maxiskutery na 12-13" felgach nie robią i jeździ mi się nimi dobrze ale pewnie 16" po drobnych poprzecznych nierównościach jedzie łagodniej. W większych to i tak bez znaczenia a przecież jeszcze sa po drodze opony i amortyzatory.

Absolutnie bym sie nie bał 7-letniego SRmaxa, Hondy, Piaggio (chyba najbardziej bym sie bał) Kymco Downtown czy SYMa GTS - 7 lat to dla nich nie jest wiek ALE z poprawką że to wszystko przy założeniach że użytkownik był normalny. Jak był rzeźnkiem to i 3 miesięczny pojazd może sie sypać. Ryzyk - fizyk. Tu sie nie da dobrze doradzić.
W Vespe bym sie pchał najmniej chętnie jak myślisz o kosztach bo nie dośc że płacisz za cześci do Piaggio to jeszcze dopłacasz “podatek od stylu” bo to Vespa. Bo jakbys sie jednak zdecydował na 12-13" koła to wybór chłodzonych cieczą i z nawiewem jest ogromny.
No i dla mnie zaletą tych z mniejszymi kołami (której mi większe koła nie zrekompensują) jest większa przestrzeń ładunkowa pod kanapą.
Downtown i GTS mają gigantyczne wanny pod siedzeniami, Piaggio X i Satellisy mają z kolei ten bagaznik z “podnoszoną dupką” jak w samochodzie (kufra tam za to nie powiesisz ale za do w zasadzie siedzisz na kufrze - i to szerokim).

Z kolei grzane manetki to raczej nie w klasie 125 bez względu na marke. Raczej jakieś dokładane oxfordy. Zresztą grzane manetki mają tyle samo przeciwników co zwolenników. To grzanie dłoni od wewnątrz a chłodzenie z zewnątrz czesto zaburza poprawna prace tych różnych oddychających tkanin we współczesnych rekawicach. Ja np wole dobre owiewki na rece+ dobre rekawiczki niż daleko z przodu szybe nawet z owiewkami na ręce i grzane manetki. No chyba że ta szyba jest naprawdę gigantyczna. Ale to bardziej harley lub goldwing ma takie przody.

Dzięki za odzew,

Motocykle odpadają. Szukam czegoś w czym jak jest sucho pojeżdżę w temp 0-5 st bez wstrzymywania oddechu. Na mojej Hondzie SH 125 z wysoką szybą, grzanymi manetkami, motokocem, nawiewem i w podwójnych spodniach jeździ się naprawdę spoko.
Ale faktycznie kciuk i palce na klamce (i wierzch dłoni) w taką pogodę mi marzną - bo są jednak owiewane trochę no i nie na grzanych manetkach. Ale da się żyć.

Jasne, egzemplarza z podgrzewanymi nawet nie szukam, no i dzięki za opinię z owiewkami. Musiałbym spróbować. Pewnie skończy się tak że znajdę skuter bez ogrzewanych i zamontuję sobie sam (znaczy poproszę serwis :). Mam do Hondy właśnie Oxfordy z dwustopniowym grzaniem i jest spoko.

Kymce People 125 to mój poprzedni skuter, i był naprawdę spoko, rwał asfalt jak na powietrzaka :slight_smile:

No nic, czeszę dalej strony ze sprzętami :slight_smile: