Router Bassa w niskiej cenie

Witam. Na wstępie chciałbym się z wszystkimi przywitać. Jako, że w tematyce skuterowej jestem kompletnym świeżakiem, chciałbym się szanownych kolegów forumowiczów zapytać czy warto zakupić 5 letniego Routera Bassa od pierwszego właściciela z przebiegiem około 1000 km za cenę wyjściową 700 zł. Chciałbym tą cenę zbić do 500 może do 400 zł. Na dzień dobry na pewno aku do wymiany i wiem, że wskaźnik paliwa szwankuje. Podobno jest też zdjęta “blokada”. Pytanie czy warto? Czy ten sprzęt jest wart tych pieniędzy. Będzie służył nie mi lecz mojemu ojcu na okazjonalne dojazdy na działkę, ewentualnie na zakupy. Jako że jestem motocyklistą, chciałbym też wprowadzić łagodnie moją żonę w świat jednośladów, by nie zraziła się na początek siadając na cięższą maszynę (dlatego skuter - choć jest bardzo oporna i mówi, że nie:). Później skuter mógłby też służyć na początek mojej córce gdy podrośnie. Skuter mogę odkupić od koleżanki, która nie załapała bakcyla i sprzęt stoi od dwóch lat nieużywany w garażu. Pytanie czy sprzęt ten wytrzyma łagodne użytkowanie przez kilka lat i nie rozpadnie się nieoczekiwanie po jednym sezonie. Pozdrawiam.

może wytrzymac a może sie rozpaść :slight_smile: - to pytania do chińskiej wróżki i zalezy od jego obecnego stanu - ale bedzie tani w naprawie

Poszukaj, poczytaj tutaj… °tasiemca° o Bassie. Na bogato o tem było, a to przecież… kolejny zwykły chinol z małym gy6 pod kanapom. # Niezaciukane, daje se radę i to jako-tako. Można sobie też to przezbroić na całe… 72ccm (wraz z głowicą dedykowaną i dyszą główną gaziora posiadanego… #90). Dupsko urywa to potem od razu. Szał ciał i takie tam. Napieraj na ten temat dalej, my som za tobom. :wink:

Dzięki za porady. Mam zatem ostatnie pytanie: powiedzcie proszę tylko jeszcze jaki przebieg mniej więcej (pi x oko) silniczek tej bestii (o ile jest oczywiście nie katowany, a interwały eksploatacyjne przestrzegane) potrafi wytrzymać bez jakiegoś powiedzmy tam remontu. Z góry dzięki za pomoc. Jak kupię to dam znać i wrzucę fotki. Pozdrawiam.

To zależy w bardzo dużej mierze od ludzi bo jeśli te skutery mają pełny serwis co około 2-3 tyś km.(olej,sprawdzanie stanu paska,rolek,filtr powietrza czyszczenie gaźnika itd.) i skuter nie jeździ ciągle na otwartej manecie to te silniki są nie do zabicia.Oczywiście według mnie lepiej wsadzić tam jeszcze 72cc bo wtedy nie będziesz musiał go tak wysoko kręcić, żeby jechał.Chińczyk jak chińczyk niby zwykły a jednak niezwykły jeśli będzie dobrze eksploatowany to pochodzi równie długo jak markowiec sam się na tym przekonałem.Z optyki morze one nie są ładne i te plastiki trzeszczą ale ich największą zaletą jest właśnie ten silnik do którego części kosztują grosze coś tam mocy ma i mało pali.Pozdrawiam :slight_smile:

Piętnaście tysiączków jak nic i więcej nawet, ale… oliwa w silniku 4T się sama zmienia, co całe… 2kkm, w przekładni co 4kkm, a filtr °ozonowy° z gąbki, a nasączanej z umiarem oliwą silnikową, sam się podobno czyści. ® Kompresorem na szybko, albo… Ludwikiem w zlewie pod wodą bierzącą i zwykłym sznurem na pranie tuż po tym. :slight_smile:

Super. Wielkie dzięki Panowie. Chyba mnie przekonaliście. Pojadę zatem obejrzeć sprzęta, zobaczę jak to to jeździ i dam wam znać czy kupiłem. Nikt mi go raczej nie sprzątnie spod nosa bo nie jest na razie wystawiony na żadnym ogłoszeniu. Dzięki raz jeszcze.