Romet 727 Premium 10 wymiana oleju

Witam serdecznie,

Jestem tu nowy i jeśli jest taki sam temat to nie krzyczcie na mnie :P na swoje usprawiedliwienie powiem że szukałem ale nie znalazłem takiego :)

Moja prośba do was jeśli wiecie poratujcie laika i powiedzcie mi jaki jest najlepszy olej do Rometa 727 Premium 10 otóż mam go już dwa mc rocznik 2011 ładnie działa nie mam zarzutów ale nie chciał bym go zajechać kupiłem ostatnio olej do niego ale raczej nie jest to to co by chciał strasznie dymi jak odpalam po całym dniu nie jeżdżenia olej to Castrol 2T i jedyne co ma napisane na tyle nie wiem czy to jego właściwość czy standard ochrony ale jest to JASO FB czerwony taki raczej najzwyklejszy jaki był aczkolwiek kupiłem go ze względu na polecenie mi go na stacji ale obawiam się raczej że nie było to z dobrego serca i o troskę o mój skuter a raczej o pozbycie się towaru a że jestem początkujący i kończył mi się olej to wziąłem :/ dlatego proszę was bardzo podpowiedzcie mi czy mogę na min jeździć czy kupować nowy i jaki był by dla niego najlepszy dziękuje z góry

Pozdrawiam

Richard Safer

Moim zdaniem ten olej w zupełności wystarczy do twojego skutera. Swoją drogą czasem śmieszy mnie jak słyszę że ludzie do skutera kupują olej po 50 zł za litr, który w niczym się nie różni od tego za 15zł.

tak, niczym. A ten za 15 zł z kolei nie różni się od Kujawskiego z lidla.. masz jeszcze jakieś rewelacje?

Właśnie to miałem napisać. Laczek jak by nie było różnicy to by kaczka dupa wodę Piła:)

Lepkość w różnych zakresach temperatur, zdolność do utrzymania filmu olejowego, różne dodatki płucząco/uszlachetniające i wpływ tego wszystkiego na tempo i sposób spalania, jakość mieszania sie z paliwem i czas zanim zacznie się to rozwarstwiać, "bezdymności" i tendencji do tworzenia nagaru.. itd.

Dzięki za odpowiedzi ale co myślicie lepiej kupić lepszy może jakiś konkretny? ten kosztował 40 zł i nie chodzi tu o kasę bo mogę nawet 100 zł wydać byle by zapewnić ochronę i dobre warunki do pracy temu silnikowi

Widać że z kulturą co poniektórzy na tym forum mają niewiele wspólnego. Na szczęście za parę dni rozpoczyna się szkoła to może coś poniektórych nauczy .
Wracając do tematu to zazwyczaj w drogich olejach płaci się zazwyczaj więcej za markę i nic więcej. Oleje aby mogły wejść do sprzedaży muszą spełniać określone normy jakości. I nie ważne ile kosztuje. Nie zwracaj uwagi na to co piszę bo się nie znam i jeszcze jestem głupi.

bzdurzysz laczek aż głowa boli. I skończ z tą kulturą bo akurat nic związanego z nią i/lub jej brakiem nie padło.

Jak byłoby tak jak DobryWujek pisze ze wszystko jest to samo to wytłumacz mi różnicę w jakości paliw na stacjach? Przecież w naszym kraju tylko 2 rafinerie dostarczają paliwa na stacje, a jednak jakość na niektórych zostawia wiele do życzenia.

Benzyna to co innego. Owszem - 99% paliw pochodzi z naszych rafinerii z Orlenu i Lotosu i to nawet nie jest tak że bp ma tylko z orlenu a cośtam tylko z lotosu bo stacje i tak biorą z najbliższej Bazy Naftowej (jakoś tak sie to nazywa) a rafinerie rozliczają się miedzy sobą. Dodatki i uszlachetniacze są dolewane już na poziomie bazy naftowej. Są w internecie ich pełne specyfikacje (można sobie własnego V-Powera zrobić :) ).
Schody zaczynają się na poziomie konkretnej stacji paliw. Stąd wynika główna różnica jakości. Stacja paliw (zbiorniki) wymaga dość często specyficznej konserwacji - trzeba zbiorniki opróżnić, zajść na dół. Musi to zrobić przeszkolony pracownik, w specjalnym stroju wyposażony w specjalnie przygotowany "ogumowany" osprzęt (że jak mu sie na drabinie klucz wyśliźnie i spadnie po szczeblach to i tak nie zaiskrzy.. itd. Kosztuje to kilka tyś zł i na tym stacje oszczędzają.
Wiec jak tego nie robią, nie czyszczą odstoiników.. itd albo co gorsza "dodają coś od siebie" to wtedy to co zalewamy bywa przyczyną problemów.
.
Oleje natomiast są zapakowane i zamknięte już na etapie "fabryki"(pomijam kwestie podrób) . Jest tylko kwestia składu. Ten się jednak różni i nadaje różne właściwości.

Mam jeszcze jedno pytanie po zamianie oleju na Castrol 2T zaczął mi dymić na biało aczkolwiek nie pluje olejem i dzieje się to gdy dłużej postoi (przez noc) czy jest to wina oleju? wiem że pytanie ma dość oczywistą odpowiedz aczkolwiek prawdopodobnie przedni olej był mineralny na 90% a teraz wlałem syntetyczny i tu też pytanie czy dozownik trzeba by było wyregulować na syntetyczny czy to wina samego oleju i czy przy takiej zmianie oleju w sensie z mineralnego na syntetyczny dzieje się coś złego z silnikiem względnie uszczelkami i czy mogę kontynuować na syntetyku czy lepiej kupić znowu mineralny? jeśli zadaje złe pytania lub oczywiste nie wyzywajcie jestem tylko laikiem a przygodę z jednośladami zacząłem 2-3 mc temu :)
.
PS. Nie kłóćcie się między sobą bo nie o to przecież chodzi a i czyta się to nie najprzyjemniej :)

nie klócimy sie. Laczek (Wujek) to taki nędzny prowokator. Wypisuje takie pierdoły co chwile i go to bawi. Tylko trzeba to prostować bo ktoś weźmie te jego rewelacje na poważnie.
Ty masz lać olej do 2T. Przeznaczony do rozpuszczania w paliwie, tyle. 2T zawsze rano zadymi.

Mój poprzedni olej to LOTOS Oli MIXOL S olej do silników dwusuwowych TB/TA oceńcie, no tak tylko że jak miał ten o którym właśnie napisałem nie dymił nawet z rana tylko że strasznie śmierdziało to było to jednym z powodów dla których zmieniłem

mi zawsze zadymiał na starcie bez względu na olej. Ale ja jeździłem na seryjnym silniku na tym Orlen Platinum a jak założyłem mocniejsze graty to na castrol power f1 racing. i też sobie zadymi. ale fakt że lałem go za dużo

Wombat wiem jak to wygląda, zmierzalem do tego ze tak samo wygląda różnica w olejami, pomimo spełniania norm jest bardzo niskiej klasy.