Piaggio Zip I 50 2T

Cześć, znów po zimie nie mogę uruchomić silnika. Jest iskra, wiec nie ma mieszanki. Wstrzykuję troszkę paliwa do cylindra przez otwór świecy i odpala, ale pracuje ok 2-3 sek. Idąc tym tropem rozbieram i czyszczę cały gaźnik. Wszytko jest ok, silnik odpala. Ale jeśli tylko zdarzy się, że musi postać 2-4 tyg to problem znów się powtarza i muszę rozbierać i czyścić gaźnik. Co jest grane?
Dodam, że gaźnik jest oryginalny bez żadnych przeróbek.

Mam pytanie, czy znacie fabryczne ustawienia tego gaźnika, tj: regulacja składu mieszanki i wielkość poszczególnych dysz?

Dzięki za pomoc.

ale po tym staniu 2-4 tygodnie to kopiesz? Kręcisz rozrusznikiem? jak długo?
Po takich próbach świeca jest sucha czy mokra? i W jakim jest stanie?

Wygląda jak problem z zalaniem gaźnika paliwem - bo po tych 2-4 tyg. to co w nim jest to albo odparowało i został głownie olej albo zwietrzało. Albo z zassaniem tego do cylindra.
Wiec sprawa drożności układu paliwowego, kranika podciśnieniowego, filtra, napowietrzania zbiornika.
Dodatkowo przy takich problemach wyłażą wszystkie inne - np. słaba kompresja, słaby zawór membranowy, źle działające ssanie, sparciałe wężyki podciśnień…itd