nowy skuter - problem z odpaleniem

witam ,
Jakiś czas temu kupiłem sobie swój pierwszy skuter - jest to motowell retrosa 50 . Ma przejechane niewiele - ok .100km . Do dnia dzisiejszego nie miałem z nim absolutnie żadnych problemów. Skuterem dojeżdżam codziennie do pracy - w obie strony jakieś 14 km. w piątek zrobiłem tak samo , jednak z powodu silnych opadów deszczu musiałem skuter zostawić w garażu w pracy.
Dziś chciałem nim pojechać do domu i niestety miałem problemy z odpaleniem , nawet nożne odpalenie nie chciało zagrać . Po paru " kopach" silnik w końcu wystartował . przejechałem jakieś 3 km i skuter zgasł na skrzyżowaniu .
Tak więc odprowadziłem skuterka na chodnik i tam próby uruchomienia . Elektrycznie bez skutku , po tym 3 kopy na rozruch nożny a następnie znów rozrusznik i skuter ożył.
Jednak na początku muliło go dość poważnie .

Co może być tego przyczyną?

Różne mogą być przyczyny np. to ze zgasł to może masz źle wyregulowany gaźnik. A to że nie chciał odpalić może być akumulator, chociaż wątpie aby rozładował się przez jeden dzień.

dodam ,ze po "podpompowaniu" kopką skuter zapalał już z rozrusznika .

Skuter stał w garażu na bocznej stopce od piątku rano do dnia dzisiejszego do 16 .Czy to że stał na bocznej może mieć wpływ na to że są problemy z odpaleniem ? Zawsze pod domem zostawał na centralnej podnóżce .

Nie raczej to nie powinno tego spowodować. Jeżeli skuter nie był jakoś wielce obciążony to ta stópka nie ma nic z tym wspólnego. Może rzeczywiście w takim razie akumulator się troszkę rozładował przy takiej pogodzie i zmianie temperatury. Spróbuj go przez jakiś czas odpalać na kopkę żeby się podładował. Rozrusznik za dużo ładowania bierze :D

Czasem paliwo wyparowuje po kilku dniach stania i wtedy zanim silnik zaciągnie to trzeba trochę pokopać. W skuterach są kraniki podciśnieniowe i zanim silnik wytworzy niższe ciśnienie i zawór się otworzy to mija kilka chwil.

Ja bym zaczął od sprawdzenia akumulatora - czy trzyma napięcie i ładowania. Jak tu jest ok trzeba będzie szukać dalej.

BTW wybacz, że się czepiam ale tak jak kupiłem regał a nie regała tak kupiłem skuter a nie skutera :)

Na nóżce bocznej może być czujnik do odcinania zapłonu tak że nie zapalisz silnika jak stoi na bocznej nóżce, oglądnij tam kable przy tym czujniku.

Czujnik faktycznie jest w tej nóżce ,ale ja zapalam po schowaniu nóżki.

Sorry za tego "skutera" ;)

Może faktycznie jest tak ,ze paliwo trochę się ulotniło bo po próbach "kopania" silnik wystartował.
Bardziej niepokoi mnie to ,że zgasł po przejechaniu ok. 3 km , a jak już go z powrotem odpaliłem to był przez chwilę taki dość zamulony.

Będę to sprawdzał bo od jutra pogoda ma się zrobić do jeżdżenia ;)

Wielkie dzięki za dotychczasowe rady.

Spoko po to jest to forum żeby pomóc

oliho napisał:

Czujnik faktycznie jest w tej nóżce ,ale ja zapalam po schowaniu nóżki.
Sorry za tego "skutera" ;)
Może faktycznie jest tak ,ze paliwo trochę się ulotniło bo po próbach "kopania" silnik wystartował.
Bardziej niepokoi mnie to ,że zgasł po przejechaniu ok. 3 km , a jak już go z powrotem odpaliłem to był przez chwilę taki dość zamulony.
Będę to sprawdzał bo od jutra pogoda ma się zrobić do jeżdżenia ;)
Wielkie dzięki za dotychczasowe rady.

Przejechałeś 3 km może skuter był jeszcze na ssaniu, potem elektrozawór ssania zadziałał i skuter zgasł, spróbuj mu trochę podnieść wolne obroty,