Motorynka Romet – 1981r- warta remontu?
- This topic has 10 odpowiedzi, 4 głosy, and was last updated 4 years, 8 months temu by Freeb.
- AutorWpisy
- 23 kwietnia 2019 dnia 17:04 #661236
Drodzy forumowicze- mam pytanko- czy waszym zdaniem opłaca się inwestować w remont pojazdu jak w temacie?
Wygląda na to ze do wymiany na 100% są:
Obie zębatki + łańcuch.
korek do baku.
Kola + oponyRama jest w stanie dobrym bez odziwo bez rdzy. Lakier na ramie i baku oryginalny pomarańcz. Silnik stan niewiadomy. Sprzęt znalazłem w piwnicy po dziadku mojej lubej. Jak się okazało- teściowie co roku opłacają polisę OC.
Moje wątpliwości wzbudza wprowadzanie cepika i kwestia okresowych przeglądów technicznych. Wpis w dowodzie mówi bezterminowo- ale jak wiemy ustawa jakiś czas temu wymusza takie badania. W obecnej formie 0 szans na to by to się udało. 😉
Bawił się ktoś z was w takie remonty? No i ile taka zabawa moze ewentualnie kosztować jakby człowiek chciał to przerejestrować na zabytek i trzymać jako pamiątkę w rodzinie? ( Sm jestem noga z mechaniki wiec nic sam nie poradzę)
23 kwietnia 2019 dnia 19:40 #661242Oczywiście że jest warta remontu, coraz ich mniej na ulicach – a z papierami to już biały kruk.
To jest tak prosty sprzęt że sam nauczysz się przy niej robić – ja kiedyś kupiłem motorynkę w stanie agonalnym, co prawda jeździła ale była dosłownie poskręcana drutem.
Rozebrałem ją na części pierwsze, odmalowałem, wyremontowałem i złożyłem z powrotem. Później woziłem się nią ze 2 lata i sprzedałem – ale miałem satysfakcję że dałem radę.
Tak więc kupuj książkę “Sam naprawiam, motorowery Romet” i do dzieła. Tam nawet silnik jest tak prosty że trudno jest coś źle złożyć. A o finanse się nie martw – te sprzęty to groszowe sprawy i myślę że w 200-300zł się zmieścisz.24 kwietnia 2019 dnia 14:36 #661277Tak jak kolega wyżej napisal: pewnie że warto. Mój tata parę lat temu miał okazję kupić jakąś zabytkową motorynke (chyba Dezamet), ale nie kupił, bo stwierdziliśmy że szkoda wydać 800 złotych, a potem jeszcze na remont kilkaset. Jak się okazało kupił to znajomy i za niecale 300 złotych doprowadził motorek do stanu względnej sprawności. O dziwo udało się go zarejestrować i motorowerek nadal jeździ. Z tego co pamiętam był to Dezamet Stella rocznik 1987
5 maja 2019 dnia 13:51 #661983Książka zamówiona.
Teraz kminie jak to przetransportować do domu. Teściowie mieszkają dobre 300km dalej. a do auta mi to raczej nie wejdzie. ;D
A tak w temacie napraw- możecie polecić jakąś ciekawa lekturę podstaw mechaniki? Książeczka do starej motorynki już w drodze a jeszcze mam nowego Poniaka z którym aż głupio co chwile latać do serwisu o coś pytać.
Znalazłem coś takiego:
http://www.motodane.pl/p756,motocykle-chinskie-tajwanskie-i-koreanskie-125-cm3-instrukcja-napraw-haynes.html
Oraz:
https://www.empik.com/skutery-chinskie-tajwanskie-i-koreanskie-mather-phil,p1116596319,ksiazka-pale ze mój Pony to biegówka to przypuszczam iż pierwsza książka więcej by mi pomogła?
Czy znacie może tez jakiś fajny kanał na youtubie który uczy takich rzeczy w przystępny sposób? ( aktualny stan wiedzy 0 :D)
5 maja 2019 dnia 14:29 #661985zobacz oldtimer bazar. tam coś było o pony
5 maja 2019 dnia 14:34 #661986Dzieki- w sumie śmiesznie wyszło. Bo mam teraz Pony stare i nowe. ;D
Jak kiedyś skończę remont tej leciwej to zrobię fote obu obok siebie 🙂
8 maja 2019 dnia 10:31 #662193Moze glupie pytanie. W dowodzie widze zapis, ze pojazd napedzany jest etylina- ktora juz jest niedostepna. Czym zalac bak po naprawach by sprawdzic czy to dziala?
8 maja 2019 dnia 10:48 #66219495
17 maja 2019 dnia 15:04 #663060No dobra.
Książka serwisowa jest.
Narzędzia są.Pozostaje kwestia transportu… Motorynka jest prawie 300km od mojego domu. Do Bagażnika mi niestety nie wejdzie bo jadąc do teściów zawsze auto jest zawalone. Macie jakieś sprawdzone firmy które mogą pomoc przewieźć taki sprzęt? Czy wypożyczyć przyczepkę by ja przetransportować? (transport z Lubelskiego pod Warszawe)
17 maja 2019 dnia 15:43 #663062ja mam namiar na firme co mi woziła kilka razy motocykle. wysłałem ci namiary na PW. Nie wiem czy jeszcze działają bo ostatni raz ze 3 lata temu. Ale sensownie i cenowo i z podejściem do tematu… np mówił mi że tyle to bedzie kosztowało teraz bo nie ma nic po drodze ale jak sie wstrzymam tam 2 dni to sie skuter przytuli do innego przejazdu i wyjdzie taniej. Mają i pas i najazdy i nawet przyczepki do moto.. ale Pony to w wiekszym kartonie można przewieźć
16 lipca 2019 dnia 14:54 #667689Motorynka wreszcie dotarła do domu. 🙂 Najwyższa pora na poważnie myśleć o jej remoncie.
Możecie polecić jakiś ŚCIĄGACZ SILNIKA ROZPOŁAWIACZ?
O ile ściągacz magneto udało mi się już za grosze zakupić tak ten drugi element jest nie do znalezienia na allegro? Bo wolałbym nie robić tego na sile zwłaszcza, ze to będzie moje pierwsze podejście do rozkładania silnika na części pierwsze?
- AutorWpisy
- Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.