Kingway Aeon (4T), niskie obroty, gaśnie po chwili.

Cześć, od Poniedziałku mam problem ze swoim skuterem. Mam do przejechania codziennie górkę o nachyleniu 10-15 stopni i długości około 600m. Zazwyczaj podjeżdżałem bez problemów, ale w Poniedziałek rano prawie na samej górze mi zgasł i potem nie chciał odpalić. Zadziałał dopiero po 2h, ale nie bez zarzutu. Dopóki dodawałem troszkę gazu to kręcił, jak odpuściłem (do końca) - zgasł. Potem znowu nie odpalał. Czyli na miasto nie wyjadę, bo na skrzyżowaniu zgaśnie i lipa.
Kolejny problem - odpali, wyjadę na ulicę, przejadę 1km i zwalnia (manetka do oporu), obroty spadają, aż w końcu się zatrzymuje i gaśnie. Do tego wszystkiego dochodzi problem z przyspieszaniem. Jak odpuszczę trochę gazu i jest dobrze, to jak dodam gazu, działa jak traktor i nie przyspiesza. Wydaje mi się, że bierze za dużo powietrza.
Akumulator mam nowy (miesiąc temu kupiłem).
Wiem, że część z Was powie że to Chińczyk i po co go kupiłem. Szczerze Wam powiem, że jestem tego samego zdania. Mam go od połowy sierpnia. Najdłużej bez problemu jeździł właśnie przed Poniedziałkiem (9 dni).
Jakby kogoś to interesowało i chciałby pomóc bezpośrednio, to mieszkam w Kwidzynie :-)
Z góry dziękuję.