Życzliwość czy Frajerstwo?

Niektórym użytkownikom dróg wydaje się, że pomiędzy motocyklistami, a kierowcami samochodów istnieje rywalizacja. Często rywalizacja na śmierć i życie. Wszyscy ci, którzy tak sądzą, są albo kretynami albo mają wrażliwość liścia sałaty, co zresztą na jedno wychodzi.

Najczęstszą przyczyną konfliktu jest moim zdaniem małpia złośliwość kierowców, którzy nie mogą ścierpieć naturalnych możliwości motocykli i ich zdolności manewrowych. Szczególnie w korkach i na zatłoczonych altariach komunikacyjnych ileż to razy widzieliście jak celowo zawężają odległości i odstępy, byle tylko uniemożliwić motocykliście swobodny i bezpieczny przejazd. Nie wiem, czy dla bezinteresownej zawiści czy bezinteresownego chamstwa. Zresztą chamstwo dotyka i właścicieli Audi A8 Quatro jak i Suzuki Bandit.

Jak do tego dołożyć nadmierną prędkość, brawurę i dramatyczny brak wyobraźni, to już tylko krok do tragedii i śmierci na drodze. Motocykl jest najcudowniejszym na świecie pojazdem. Jednak oprócz uczucia niczym nie skrępowanej swobody musimy zawsze pamiętać, że jesteśmy istotami nadzwyczaj kruchymi i w konfrontacji z samochodem, drzewem, a nawet zwykłą dziurą nie mamy żadnych szans. Jedyną więc rzeczą, która pozwoli na zgodne użytkowanie dróg jest zwykła życzliwość między kierującymi pojazdami. Nie jest to nadmiernie wygórowany warunek za ludzkie zdrowie i życie.

Motocykl jest pojazdem sezonowym, a zdecydowana większość motocyklistów po sezonie siada za kierownicą samochodu wszystkich tych kierowców od razu można zauważyć, gdyż ich zachowanie na drodze jest zdecydowanie inne. Bardziej życzliwe, pozbawione tych elementów komunikacyjnej agresji, która tak często towarzyszy kierowcą całorocznym. Może dzieje się tak dlatego że znają oni obydwie strony medalu i wiedzą że elementarna kultura jest nie zbędnym warunkiem bezpiecznej jazdy

Mam wrażenie, że dopóki nie zdobędziemy się na wzajemną życzliwość i tolerancję, nie znajdziemy sensownego kompromisu. Ale jak wypracować zmiany zachowań na drodze? Czy życzliwość okazywana kierowcom samochodów nie zostanie przez nich odczytana jako zwykłe frajerstwo?

Obawiam się, że jeszcze dzisiaj nikt nie ma dobrego pomysłu.

Może jednak nasze gesty życzliwości i sympatii zostaną właściwie odczytane i docenione. Może chociaż część kierowców pojmie że jest to również w ich interesie. Szerokości i lewa w górę!

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button