Wymuszenie kierowcy auta i panika motocyklisty – o włos od tragedii

Jest mokro, więc jedziecie w miarę ostrożnie. Dojeżdżacie do wzniesienia. Jego szczyt zasłania wam widoczność. Podjeżdżacie na samą górę i widzicie auto, które nie skończyło jeszcze manewru wyprzedzania. Jedzie wprost na was! Najgorsze co możecie zrobić w tej sytuacji, to panicznie hamować.

Niestety tak się dzieje na załączonym wideo. Niedoświadczony motocyklista panikuje i wciska heble do oporu. Tak się nie robi w czasie jazdy w deszczu! Prędkość plus mała przyczepność opon na mokrym asfalcie powodują blok przedniego goła i glebę, która jest spektakularna w skutkach. Pamiętajcie, jeżeli zdarzy się wam podobna sytuacja odpuśćcie gaz i zjedźcie w stronę pobocza, robiąc miejsce wymuszaczowi. Nic się wtedy złego nie ma prawa stać…

Michał Brzozowski

Motocyklami jeżdżę od 2000 roku. Choć przez lata pojawiały się kolejne pasje i zainteresowania, to jednak jednoślady z silnikiem zawsze opierały się nowościom i w moim sercu do tej pory mają pierwszeństwo. Obecnie reprezentuję barwy Szybkiej Turystyki (CBR1100XX) na zmianę z Supermoto i Enduro (DRZ450E SM).

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button