Nadal trwa włoski strajk policjantów. Zamiast mandatów wystawiają oni pouczenia, co odbija się negatywnie (nie dla kierowców) na stan budżetu. W lipcu 11 mln złotych zostało w kieszeniach kierowców. A mimo to na drogach jest bezpieczniej.
Funkcjonariusze policji domagają się podwyżek i powrotu do tzw. „wcześniejszych emerytur”. W ramach protestu od lipca 2018 zamiast mandatów wystawiają pouczenia, oczywiście w odpowiednich sytuacjach. To daje jasno do zrozumienia po co jest policja, jeśli chcąc „ukarać” rząd przestaje wystawiać mandaty.
W każdym razie – liczba nakładanych mandatów w lipcu 2018 w stosunku do lipca 2017 spadłą o, trzymajcie się, 463 tysiące. Wzrosła za to liczba wystawionych pouczeń o 217 tysięcy. Przekłada się to na 11 mln złotych mniej w budżecie państwa (suma wpływów spadła do 33,4 mln złotych z 44,7 mln).
Gdyby ufać komentarzom pana ze zdezelowanego Mercedesa powyżej to może rzeczywiście policjantom należą się podwyżki. Jeśli jednak popatrzymy na statystyki wypadków, to coś się nie zgadza:
W lipcu 2018 roku, w porównaniu z rokiem ubiegłym, zanotowano spadek liczby wy- padków drogowych o 255 (-6,9%), liczby osób zabitych o 10 (-3,7%) oraz liczby osób rannych o 443 (-10,9%). W sierpniu 2018 roku, w porównaniu z rokiem ubiegłym, zanotowano spadek liczby: wypadków drogowych o 341 (-10,6%), osób zabitych o 2 (-0,7%) i osób rannych o 471 (-12%) – czytamy w raportach Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Mandatów mniej, na drogach bezpieczniej. Ot, magia!
[trending]
Ciąg dalszy pod materiałem wideo
