W trakcie okresu próbnego nie będzie można jeździć motorowerami? Najprawdopodobniej…

Kontrowersji dotyczących okresu próbnego ciąg dalszy. Nie tak dawno popularny instruktor Tomek Kulik komentował treść ustawy. Według jego interpretacji ustawa nie określa jednoznacznie, kogo okres próbny ma dotyczyć. Co więcej, w pierwszych 8. miesiącach okresu próbnego nowy kierowca będzie miał zakaz poruszania się pojazdami innymi niż samochodowe. A motorower… pojazdem samochodowym nie jest! 

Do wymiany zdań doszło pomiędzy Tomkiem Kulikiem, instruktorem jazdy stojącym za warszawską szkołą “Kulikowisko” oraz członkiem Parlamentarnego zespołu ds. motocyklistów i quadów, a zastępcą dyrektora ds. szkoleń w Automobilklubie Polskim Adamem Gossem.

Panowie wymienili się opiniami nt. okresu próbnego i wprowadzanego w życie 4 czerwca prawa dotyczącego “nowych kierowców”. Według Tomka Kulika nowe prawo napisane jest niechlujnie, a “obywatel zasługuje na prawo, które jest jednoznaczne, nie daje pola do domysłów ani interpretacji na słabych podstawach”.

Okres próbny trwa 2 lata, począwszy od dnia, w którym został jej wydany ten dokument. Nigdzie nie jest napisane, że przepisy te nie dotyczą kierowania innymi niż samochody pojazdami – jest podane wprost, że osoba w okresie próbnym ma obowiązek kierowanie WYŁĄCZNIE pojazdami samochodowymi oznakowanymi listkiem – czyli także motocykl ma być oznakowany. Kierowca w okresie próbnym nie może kierować motorowerem, bo nie jest to pojazd nawet silnikowy, nie może kierować ciągnikiem rolniczym ani pojazdem wolnobieżnym! – komentuje w najświeższej wypowiedzi Tomek Kulik.

Całą sprawę monitoruje i publikuje na swoich łamach portal prawodrogowe.pl. Z-ca dyrektora Adam Goss pisał wcześniej:

Brzmienie całego Rozdziału 14 Ustawy o kierujących pojazdami, jak i aktów wykonawczych w tym zakresie, pozwala bowiem wysnuć wniosek, że okres próbny będzie dotyczył wyłącznie kierujących pojazdami kat. B prawa jazdy i uzyskanych przez nich uprawnień tej dokładnie (B) kategorii. Wydaje się, że zamysł Ustawodawcy jest tutaj jasny i nie widać powodów do innych interpretacji.

Problemem jest oczywiście fakt, że – tak jak słusznie zauważył Tomek Kulik – prawo napisane jest w sposób nieczytelny i pozwalający na interpretację. Nikt na tym etapie nie dyskutuje z samym pomysłem wprowadzenia okresu próbnego, ale z jego samym wprowadzeniem.

[…] jaki wpływ na bezpieczeństwo na drodze ma zakaz podejmowania pracy zarobkowej w charakterze kierowcy pojazdu określonego w prawie jazdy kategorii B, oraz zakaz osobistego wykonywania działalności gospodarczej polegającej na kierowaniu pojazdem określonym dla prawa jazdy kategorii B? Powyższe zakazy nie dotyczą osób, które uzyskały kwalifikację wstępną lub kwalifikację wstępną przyśpieszoną, określoną w przepisach rozdziału 7a ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym, a to kosztuje. Czyli niech obywatel zapłaci, albo czeka osiem miesięcy, by móc pracować choćby w dystrybucji fast food’u czymkolwiek, nie tylko „pięćdziesiątką”. To jest upodlenie obywatela, bez żadnego związku z bezpieczeństwem na drogach. O dzieciach rolników, którym przez osiem miesięcy od otrzymania prawa jazdy kategorii B zabrania się kierowania ciągnikiem rolniczym po drogach publicznych, nie wspominając… – dodaje Tomek Kulik na prawodrogowe.pl

Zakaz prowadzenia motorowerów

I teraz płynnie wracamy do motorowerów. Przepis art. 91.2.3 z rozdziału 14 ustawy mówi jasno, że kierowca objęty okresem próbnym może:

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

3) kierować wyłącznie pojazdem samochodowym oznakowanym z tyłu i z przodu okrągłą nalepką barwy białej z zielonym symbolem liścia klonowego – przez pierwsze 8 miesięcy tego okresu.

Problem? W świetle prawa motorowery i pojazdy szynowe nie są pojazdami samochodowymi (a precyzując nie są pojazdami silnikowymi, a pojazd samochodowy musi być pojazdem silnikowym). Dochodzimy w tym momencie do sytuacji w której np. 18-latek posiadający prawo jazdy kategorii AM i pracujący jako dostawca pizzy zdaje egzamin na prawo jazdy kategorii B i przez 8 miesięcy od zdania prawa jazdy NIE MOŻE jeździć motorowerem i NIE MOŻE pracować jako dostawca pizzy.

Pojawia się także pytanie, co z osobą, która posiada prawo jazdy kategorii A w pierwszej kolejności? Czy po zdaniu egzaminu na kategorię B będzie zmuszona nakleić listek na motocykl? Patrząc tylko na powyższy zapis: tak, ponieważ jest w trakcie okresu próbnego, a motocykl jest pojazdem samochodowym.

Zgodzimy się z Tomkiem Kulikiem, że problemem nie jest okres próbny jako tako, a prawo, które pozostawia możliwość interpretacji. Całą dyskusję możecie prześledzić poniżej.

Okres próbny 2018

Źródło: prawodrogowe.pl

Inne publikacje na ten temat:

3 opinii

  1. Kolejny z wielu ostatnio prawnych niewypałów naszych,,geniuszy”, kolejne bagno z wieloma cudownymi interpretacjami…

  2. Ten pan Kulik nie umie czytać. Ustawy czyta się w całości ! A jest jak byk napisane:
    Rozdział 14
    Okres próbny
    Art. 91. 1. Okres próbny dla osoby, która po raz pierwszy uzyskała prawo jazdy kategorii B, trwa 2 lata, począwszy
    od dnia, w którym został jej wydany ten dokument.

    Kategorii B ! Nie ma żadnego okresu próbnego dla innych kategorii !
    Przestańcie pisać głupoty…

  3. Z drugiej strony faktycznie mogą być wątpliwości co do kierowania motorowerami… No ale gdy za pisanie ustaw biorą się debile to tak wychodzi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button