Uwaga na: Studzienki

Studzienki kanalizacyjne i ściekowe zostały wymyślone przez projektantów dróg jako gwarancja długoletnich wpływów. Ponieważ ich głównym zadaniem jest zapadanie się – drogowcy nie muszą martwić się o pracę przez kolejne sezony. A i właściciele zakładów mechaniki samochodowej błogosławią ten nieszczęsny wynalazek.

Studzienki potrafią zaskoczyć nawet najbardziej wytrawnych kierowców. Jest tak, bowiem ukrywają się poniżej poziomu jezdni – czasami nawet kilkanaście centymetrów. Taka studzienka lub kratka ściekowa potrafi skutecznie unieruchomić samochód – a co dopiero skuter, którego niewielkie koła nie radzą sobie z pokonywaniem tak dużych głębokości.

Niespodziewane spotkanie może skończyć się nie tylko uszkodzeniem felgi czy elementów zawieszenia, ale nawet obrażeniami ciała samego kierowcy. Intensywne uderzenie przednim kołem to spore zagrożenie dla nadgarstków i kręgosłupa skuterzysty. A ewentualna wywrotka kończy się zazwyczaj w sposób znany wszystkim choćby z filmów prezentowanych na Skuterowo.com.

Zupełnie inne zagrożenia stwarzają studzienki kanalizacyjne przykryte dużymi okrągłymi pokrywami. One w przeciwieństwie do studzienek ściekowych nie tylko chowają się pod asfalt, ale równie chętnie wychylają się ponad niego by stanąć na drodze przepisowym kierowcom. Mają one skłonność do pojawiania się właśnie w tych miejscach jezdni, po których najczęściej przejeżdżają koła skuterów i samochodów. Uderzenie w taką studzienkę może zakończyć się podobnie jak w przypadku spotkania z kratką ściekową. Z tym, że w tej sytuacji dochodzi jeszcze jedno zagrożenie – ewentualnego poślizgu. Metalowa powierzchnia staje się niebezpieczna gdy znajduje się na zakręcie – wtedy bardzo łatwo stracić przyczepność.

Jeżeli uda nam się w porę dostrzec czającą się w pobliżu studzienkę należy:

  1. Delikatnie zwolnić – jeżeli studzienkę zobaczymy wcześniej – nie ma potrzeby nagłego hamowania. Kiedy zobaczymy ją w ostatniej chwili – niewiele nam to już pomoże.
  2. Łagodnie ominąć studzienkę. W takiej sytuacji absolutnie nie wolno wykonywać gwałtownych ruchów. Stanowczo nie powinno się zmieniać pasa ruchu, co może skończyć się dla nas fatalnie

Unikać jeżdżenia slalomem między studzienkami. Jeżeli jeździmy tą samą drogą codziennie lub dość często, warto spróbować zapamiętać układ studzienek i tak zaplanować przejazd, aby omijać je wykonując jak najmniej niepotrzebnych skrętów.

Inne publikacje na ten temat:

13 opinii

  1. Tfuu zle napisalem

    Chodziło mi o to ze najpierw przez miasto slalom miedzy skudzienkami a na wsiach miedzy dziurami 😀

  2. Ponieważ dawno już nie jechałem Trasą Łazienkowską (na ogół jadę objazdem) dzisiaj postanowiłem przelecieć właśnie tamtędy…
    O zgrozo ile studzienek zaliczyłem to wiedzą tylko moje ja..a !!!
    Nie ma różnicy czy jedziesz po lewej czy po prawej stronie pasa, zawsze lądujesz na zapadniętej studzience. To jakaś masakra, wracam na Trasę Siekierkowską i Dolną, a TŁ zostawiam miłośnikom enduro…

  3. Ja mam pytanei , po kiego czorta hamować jak isę zobaczy studzienkę. Poprostu isę ją wymija, nie wykonując skrętu , lecz balansując i tyle 🙂 Ja osobiście na zakrętahc które znam w mieście , tam gdzie są studzienki staram siewjechać takim torem jazdy , aby się jak najbardziej wyłożyć, a zarazem wszyrtkie ominąć 🙂 bez studzienek po tygodniu nei chciałoby mi sie jeźdźić i inwestować w skuter 🙂

  4. Mi się zdaje że zazwyczaj studzienki są na sierodku ulicy wiec trzymam prawej strony jeśli tak nie jest to slalomy i zmniejszenie prędkości i też jest ważne żeby nie jechać blisko samochodu bo może nam studzienka wyskoczyć.
    Ważne !!!! Samochód może sobie przejechać jakby niby nic a skuter nie!

  5. po holere dają te studzienki na ulice .. wiedzą ze to stanowi niebezpieczeństwo dla jednośladów powinni dac na chodnik czy co … już raz przez to prawie wyglebałem

  6. Piotr Suwara napisał:

    po holere dają te studzienki na ulice .. wiedzą ze to stanowi niebezpieczeństwo dla jednośladów powinni dac na chodnik czy co … już raz przez to prawie wyglebałem

    Dlaczego na ulicy ? a jak będzie ulewa to gdzie woda z drogi popłynie ? do samochodu ? Sam czasem napotykam na studzienki bądź dziury w drogach, Powiem że studzienki mi nie przeszkadzają, ale dziury to karygodne, 2-3 lata temu robili drogę a już takie dziury.
    Pozdro

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button