Przepychanki między warszawską strażą miejską a Inspekcją Transportu Drogowego, dotyczące przywrócenia działania stołecznego systemu fotoradarów, trwały prawie rok. Niemniej jednak właśnie podpisano umowę, według której aktywowanych zostanie 27 stacjonarnych fotoradarów stojących na terenie m. st. Warszawy.
Czarna folia zniknie z 27 warszawskich fotoradarów, gdyż dwie rządowe instytucje w końcu się dogadały. Batalia toczyła się o niebagatelne koszty przystosowania do standardów ITD systemu radarów rozwijanego przez miasto od 2012 roku. Osiągnięte porozumienie zakłada, że system nadal pozostanie własnością miasta, ale za to ITD poniesie koszty jego dostosowania, nie płacąc za to za jego użytkowanie. Umowa została zawarta na okres trzech lat.
Co to znaczy dla kierowców poruszających się po Warszawie? Same ustalenia niewiele zmotoryzowanych interesują, natomiast najważniejsza jest data przywrócenia do życia systemu rejestracji wykroczeń drogowych. Ta jeszcze nie jest znana i w tym momencie nawet ciężko o niej mówić. Według rzecznika GITD Łukasza Majchrzaka uruchomienie systemu będzie możliwe najwcześniej za kilka miesięcy.
Mi się obiło o uszy, że w Wawie żółte skrzynki powrócą za 2-3 msc. Na razie tylko stolicę stać na dostosowanie systemu.