Już w połowie okresu w którym posiadamy zakaz poruszania się pojazdami możemy ubiegać się o zwrot uprawnień. Jak poradzić sobie z utratą prawa jazdy za jazdę po alkoholu?
Portal Rzeczpospolitej cytując Rzecznika Praw Obywatelskich przywołał nowelizację ustawy z 2015 roku w myśl której istnieje możliwość o wcześniejsze ubieganie się o zwrot uprawnień.
RPO w piśmie do ministra Zbigniewa Ziobry zaznaczył, że mało osób wie o takiej możliwości. O co dokładnie chodzi?
Otóż o alkoblokadę. Jeśli zostaliśmy zatrzymani za jazdę pod spożyciu lub pod wpływem i np. zabrano nam uprawnienia na 12 miesięcy. Po połowie tego okresu możemy dobierać się o zwrot uprawnień w sądzie. Ten może (ale nie musi) zasądzić zwrot uprawnień pod warunkiem zastosowaniem alkoblokady w pojeździe którym się poruszamy.
Blokada taka odcina zapłon. Trzeba, w uproszczeniu, „dmuchnąć” żeby odpalić samochód. Koszt jest montażu wraz z homologacją to ok. 3000 zł.
Jak podaje w/w Rzeczpospolita przypadków montażu alkoblokad jest jak na lekarstwo. Najczęściej korzystają z nich przedsiębiorstwa kontrolujące swoich pracowników oraz firmy zajmujące się wynajmem pojazdów.
Może to być rozwiązanie dla osób, które niekoniecznie są patologicznymi przestępcami jeżdżącymi bez uprawnień, a „wpadły” podczas np. jazdy na kacu (co oczywiście jest niesamowicie niebezpiecznym zjawiskiem, jednak różnice pomiędzy 0,2 promila a 2,5 promila są znaczące). Zamiast czekać – alkoblokada zwróci wcześniej dokument.
W tym przypadku trzeba brać pod uwagę, że nawet dla sądów nie jest to rozwiązanie oczywiste, a tylko w gestii sądu jest jego zastosowanie.
Źródło: Rzeczpospolita
[trending]