Utrata prawa jazdy: Policyjna grupa SPEED notuje wzrosty zatrzymań uprawnień!

Jeździmy wciąż za szybko. Tak ewidentnie wynika z policyjnych statystyk. To co także martwi to tendencje wzrostowe w kwestii zatrzymań praw jazdy wśród polskich kierowców. Dlaczego tak się dzieje?

Policyjna grupa SPEED, którą utworzono w 2018 roku właśnie w celu bezwzględnej walki z piratami drogowymi, notuje coraz większe liczby zatrzymań uprawnień. Dokładnie od roku każda komenda wojewódzka w kraju dysponuje takim oddziałem. Są bardzo dobrze wyposażeni i cechują się bardzo wysoką skutecznością. Niestety pomimo coraz większej liczby patroli lotnych na naszych drogach wcale nie spada ilość osób drastycznie przekraczających ograniczenia. Prawo jazdy traci się obecnie za przekroczenie o ponad 50 km/h dozwolonej ograniczeniami prędkości w obszarze zabudowanym. Planowane jest rozszerzenie tego przepisu także o obszar niezabudowany. Wtedy uprawnienia zacznie tracić jeszcze więcej kierowców. Mowa o przepisach, które miały już 1. lipca wejść w życie. Pomimo opóźnień, prace nad aktualizacją prawa o ruchu drogowego w tym zakresie mają dobiec końca jeszcze w tym roku. Czy będzie bezpieczniej?

Do tej pory policjanci z grupy SPEED zatrzymali w 2020 roku prawie 19 tysięcy praw jazdy, a około 25 tysięcy w całym roku 2019. W samej Małopolsce od początku tego roku straciło uprawnienia ponad 2100 osób. Dla porównania w ciągu całego zeszłego roku zatrzymano tam 2400 uprawnień. To pokazuje, że tendencja jest mocno wzrostowa. Czy coraz więcej z nas jeździ o wiele za szybko?

Kierowcy rażąco łamiący przepisy nie muszą wcale wyrastać jak grzyby po deszczu. Efekt wzrostu ilości zatrzymań uprawnień może być związany ze zwiększeniem ilości i skuteczności kontroli prędkości. Z pewnością rozwój policyjnej grupy SPEED w tym także pomaga. Jak nie dać się zatrzymać i odebrać sobie prawka? Sposób wydaje się tylko jeden: Nie przekraczać ograniczeń i nie dawać powodów do kontroli.

Jednym z motocyklowych rekordzistów, jakich po pościgu ujął zespół SPEED był nietrzeźwy 42-latek, który na swoim motocyklu przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym o niemal 140 km/h. Oby jak najmniej takich rekordów.

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button