Triumph Street Scrambler 2017 i wspólna wyprawa na plażę w Esteponie #81 Szybcy i Wolni Vlog

Z czym kojarzą mi się scramblery? Z luzem, upalnym słońcem, palmami, piaskiem i wodą. Dlatego nowym Triumph Street Scrambler wybieramy się o zachodzie na hiszpańskie wybrzeże. Wycieczka jak marzenie i motocykl jak marzenie.

W drodze miałem okazję zapoznać się z dwucylindrową jednostką o pojemności 900 ccm. To 55 KM i aż 80 Nm! Taki moment obrotowy sprawia, że ten niepozorny motocykl staje się bardzo wyrywny. Nie piszecie podań o zmianę prędkości. Niewielki ruch manetki i maszyneria od razu bierze się do pracy. Drugą korzyścią jest świetna elastyczność. W tempie turystycznym zapinasz szósty bieg i cieszysz się ciszą oraz niewielkim spalaniem. Z drugiej strony szkoda od czasu do czasu nie zbić dwóch biegów i posłuchać tego pięknego wydechu.

Po kilkudziesięciu minutach jestem na miejscu. Musicie przyznać, że widoki niezwykłe, tak samo jak design Triumpha. Piękne, czyste linie, balonowe, kostkowane koła no i te wydechy. Trochę niepraktyczne, ale wyglądające re – we – la – cyj – nie! Podoba mi się też czerwona kolorystyka i skrzętnie schowane cyfrowe bebechy. Jest trakcja, wtrysk i ABS. Ergonomia jazdy jest świetna. Miękki zawias, szeroka kanapa pokryta alcantarą, grube gripy i regulowane klamki.

Hamulce również działają świetnie. Na pokładzie zestaw Nissin z dwutłoczkowymi zaciskami. Lepiej używać ich z rozwagą. Jednak moim zdaniem tutaj najważniejsza jest pozycja. Jedziemy wyprostowani i na pełnym luzie. O balans też nie musicie się martwić. Wyczucie Street Scramblera zajmie Wam tylko chwilę.

Triumph Street Scrambler 2017 moim zdaniem to świetny kompan do jazdy po mieście i podróżowania w nieznane. W moim przypadku dosłownie. To był naprawdę urokliwy wieczór w doborowym towarzystwie czerwonego szerszenia. CDN.

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

2 opinii

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button