Nowe Kawasaki Ninja 400 zostało przyłapane w Milwaukee podczas produkcji reklamy. Motocykle przyuważyła lokalna stacja telewizyjna.
W tym roku z europejskiej oferty wycofano popularną Ninję 300, która – jeśli dobrze cofnąć się pamięcią – rozpoczęła trwającą do dziś modę na jakościowe produkty w segmencie “sub 500”. Obecnie roi się tam od japońskich i europejskich motocykli, a kolejne marki dokładają swoją cegiełkę. Jednak w międzyczasie zaprezentowana w 2012 roku Ninja 300 mocno się postarzała. Stąd nie powinno nikogo dziwić, że Kawasaki pracuje nad nowym modelem.
A ten przyłapała mała stacja telewizyjna z Milwaukee. Pomijając fakt, że to podwórko Harley-Davidsona, w materiale wideo można sporo zobaczyć. Chociażby tablicę z podpisem Ninja 400.
Sam motocykl moim zdaniem mocno przypomina zaprezentowaną w tym roku Ninję 650. I nie zdziwiłbym się, gdyby nowa Ninja 400 była “mniejszą” wersją 650-ki właśnie. Kawasaki zastosowało tam kilka sprytnych rozwiązań, jak chociażby kratownicową ramę o szczególnie niskiej grubości ścianek bocznych rur (wykorzystując technologię stojącą za H2 i H2R). Mały downsizing w połączeniu z minimalnie słabszym wyposażeniem pozwoliłby utrzymać niską cenę, odpowiednią do walki w kategorii motocykli na A2.
Oznaczałoby to, że na rynku mógłby pojawić się także Z400. Kawasaki nadal w ofercie brakowałoby np. jednocylindrowej 250-ki i szerszej gamy 125-ek. Ale Ninja 400 to na pewno krok w dobrym kierunku.
Czekamy na konkrety!
Przecież Ninja 400 istnieje od dawna (sprzedawana m.in. w Kanadzie) i jest właśnie Ninją 650 o zmniejszonej pojemności silnika. Tak samo będzie w tej generacji, bo niby czemu miałoby być inaczej, i nie, mocno wątpliwe że może trafić do sprzedaży u nas, nie ma to sensu.