Święta z rodziną? Lepiej z motocyklem.

Tradycją w naszym kraju jest, że święta spędzamy w rodzinnym gronie. Wychodzi to zapewne różnie, ale dobrze jest w tym zagonionym świecie chociaż w święta spotkać z krewnymi. W tym roku jednak zachowanie tej tradycji może przynieść bardzo wymierne i niestety opłakane skutki. 

Na pewno wielu z nas rozważa wyjazd na święta do rodziny. Każda z rodzin ma swoje zwyczaje, najczęściej jednak odwiedza się w tym czasie rodzinny dom. Kusi bardzo by odwiedzić mamę, tatę, dziadków, zwłaszcza, że prognoza pogody na weekend nie najgorsza. Apelujemy jednak. Nie róbmy tego! Walka z wirusem w postaci ograniczeń w handlu już bardzo odbiła się na gospodarce. Cierpią wszystkie branże, również nasz rynek motocyklowy. Jeśli te mające na celu izolację społeczną ograniczenia mają przynieść jakiekolwiek wymierne korzyści, to nie spotykajmy się ze swoimi rodzinami w tym czasie. Zależy Ci na bliskich? Nie spotykaj się obecnie z nimi.

Zdecydowanie lepiej będzie jeśli wolne w ten świąteczny czas spędzisz tylko ze swoimi domownikami, czy w garażu ze swoim motocyklem, lub nawet na samotnej przejażdżce. Motocykl nie zastąpi całej rodziny, ale dla wielu z nas jest jej pełnoprawnym jej członkiem. Ma jednak tę przewagę, że jego nie jesteś w stanie zarazić ani nie możesz zarazić się od niego. Pamiętajcie jednak, że jazda w święta może wiązać się ze wzmożonymi kontrolami policji. Miejmy na uwadze, że te kontrole mają także na celu ograniczenie rozprzestrzeniania wirusa. W święta nie pojedziesz po niezbędne zakupy, czy załatwić inną konieczną sprawę. A jeśli już przekroczycie garażową bramę to koniecznie pamiętajcie o jak największej ostrożności w kontakcie nie tylko z innymi ludźmi, ale także z różnymi powierzchniami, na których ktoś mógł pozostawić wirusa. I oczywiście o higienie, o której tyle się ostatnio mówi. Zróbmy także wszystko, by nie dawać powodów do rozprzestrzeniania medialnej nagonki na motocyklistów. Teraz jest to nam jeszcze mniej potrzebne niż na co dzień.

Nie zachęcamy zatem do spędzenia świąt w siodle motocykla. Apelujemy za to o izolację nie tylko od społeczeństwa, ale także od bliższej i dalszej rodziny. Im szybciej uporamy się z niewidzialnym wrogiem, tym prędzej wrócimy do tak długo wyczekiwanej radości ze swobodnej jazdy na naszych jednośladach. A tego sobie i Wam z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych bardzo życzymy.

[trending]

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button