Sony Action Cam czy Go Pro. Co wybrać?

Dla mnie to była zagadka. Ba! Rebus. Od kilku miesięcy szukałem optymalnej kamery do amatorskiego kręcenia krótkich form – blog. Przeglądałem mnóstwo sampli małych kamer. Całkiem przypadkowo natrafiłem na Sony Action Cam.

Sytuacja wyglądała następująco. Do tworzenia małych form lustrzanka odpadała. Blogowanie aparatem jest bardzo niewygodne w przypadku kręcenia właściwie tylko z ręki. Dlatego nie mogłem używać do tego celu Canona, który służy mi w firmie do robienia materiałów. Tak samo odpadało Go Pro, które po pierwsze jest mocno nadwyrężone ciężkim życiem, po drugie konieczne byłoby dokupienie dodatkowych akcesoriów – mikrofon, dodatkowa obudowa i ekran. Dodatkowo ostatnio na skutek upadku przy dużej prędkości przestało działać blokowanie karty w slocie.

Trafiłem więc do Media Markt z zamysłem kupienia po prostu Go Pro 3 Black Edition w zestawie z odpowiednim coverem. Całość zamknęłaby się w kwocie niewiele wyższej niż koszt naprawy poprzedniego Hero 2 i nabycie akcesoriów, które są bardzo drogie.

Przypadkowo natrafiłem na sprzedawcę, który użył względem mnie standardowego “w czym mogę pomóc?”. Powiedziałem, że szukam regału z nowym Go Pro. Pan pokazał i zapytał do czego ma służyć mi ta kamera. Odpowiedziałem, że do krótkich form z jazdy i innych sytuacji życiowych. Coś uniwersalnego to ma być, a jakość obrazu jest priorytetem. W drugiej kolejności dźwięk. W trzeciej ergonomia i rozmiary. Podkreśliłem też, że zależy mi na tym, aby sprzęt radził sobie w ciemności…

Pan podrapał się po głowie i powiedział:

Go Pro to ma tylko marketing. Za mniejsze pieniądze kupi Pan coś, co kręci o wiele lepiej.

Zaprosił mnie dalej i pokazał Sony Action Cam. Zobaczyliśmy następnie na tablecie takie oto porównanie sampli z obu kamer i byłem w szoku.

Sony Action Cam po pierwsze o wiele lepiej radzi sobie z balansowaniem światła. Posiada jaśniejszy “obiektyw” i doskonale radzi sobie w nocy. Ma też mikrofon stereo. To wszystko z kompletem akcesoriów za niecałe 1000 zł.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Wykonałem kilka testowych nagrań. Na nich wyszła pewna wada Sony Action Cam. Okazał się baaardzo wrażliwy na odgłosy obudowy. Podczas kręcenia z ręki trzeba było się z kamerą obchodzić delikatnie. Jednak znalazłem na to rozwiązanie – Sony AKA-LU1 Action Camera LCD Handycam Handheld Grip Camcorder Attachment. W skrócie – za 500 zł brutto możesz przekształcić Sony Action Cam w Handycama!

Dla mnie to mega wygodne rozwiązanie. Kamera jest mała, wrażliwość mikrofonu zmalała kilkukrotnie w dodatku mam opcję Live View! To wszystko za 1500 zł. Za tę kwotę nie kupimy handycama o lepszej jakości obrazu. Takie jest moje zdanie. Masz inne? Podziel się nim w komentarzu.

Na koniec amatorski pokaz tego zestawu.

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

3 opinii

  1. Kamera świetna, wielka szkoda, ze samochód do testowania taki dziadowski (Skoda) – przydałoby się coś na miarę produktu marki Sony – porządnego jednym słowem 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button