RODO a kamera w samochodzie lub na motocyklu. Nagrywanie jest nielegalne!

Od 25 maja, czyli dnia wejścia w życie przepisów dot. ochrony danych osobowych, nagrywanie wideo z kamer w samochodach czy na motocyklach do innego użytku niż prywatny będzie nielegalne.

Jesteś moto-vloggerem i udostępniasz swoje wideo na YouTube? Cóż, trzymaj kciuki za to, że podczas przejazdu nie nagrasz żadnego samochodu ani przechodnia. W myśl RODO od 25 maja takie filmy można oglądać tylko w domowym zaciszu, opcjonalnie z najbliższą rodziną. 

Artykuł 2 ust. 2 lit. c RODO: „Niniejsze rozporządzenie nie ma zastosowania do przetwarzania danych osobowych …. przez osobę fizyczną w ramach czynności o czysto osobistym lub domowym charakterze”.

Każdy film z „Polskie Drogi” czy „Stop Cham” staje się nielegalny. W sumie każdy onboard z jazdy po górach, gdzie jest ktoś inny niż my także jest nielegalny – bez względu na to czy na nim zarabiamy czy nie. Zasada jest prosta: jeśli da się zidentyfikować osobę trzecią to złamaliśmy prawo. Tyczy się to nie tylko samochodowych wideorejestratorów czy kamer na motocyklach, ale także zdjęć i filmów robionych hobbystycznie w dowolnych warunkach. Jak wyżej: jeśli jest tam osoba trzecia, którą można zidentyfikować, a my udostępnimy materiał bez jej zgody – będziemy mięli kłopoty.

Cóż zatem pozostaje użytkownikom kamer samochodowych? Najlepiej dokonywać nagrań wyłącznie na własny osobisty użytek (i oczywiście nie w celach zarobkowych) i powstrzymać się od publikowania czy udostępniania poza gronem najbliższych – czytamy w publikacji Onet Moto. 

Co z nagrywaniem przestępstw? Te należy udostępnić organom ścigania, nie w internecie.

Źródło: Onet Moto

[trending]

 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

9 opinii

  1. Nie no, jaja normalnie 😀
    Prawo staje po stronie przestępców, bandytów i wszystkich tych którzy przepisy mają w poważaniu? To jest chore.

  2. Kolejny fejk news!
    Po wejściu RODO NIC(!) się nie zmieniło jeżeli chodzi o ochronę danych osobowych, więc powielacie i rozpowszechniacie brednie! Tablice rejestracyjne, marka pojazdu, jego kolor nie są danymi osobowymi, a kamery samochodowe były i pozostają legalne. Nagrania do tej pory można było i nadal można publikować (zgodnie z prawem) pod pewnymi warunkami – należy zamazać wizerunek! Tyle.

  3. No właśnie przecież zwykły obywatel mając tablice rejestracyjne nie może ustalić niczego, więc gdzie tu dane osobowe? A jak już można coś ustalić to tylko osobę na którą pojazd jest zarejestrowany, osoba która w danej chwili kierowała nadal pozostanie zagadką. Więc wystarczy zamazać facjatę (jeśli się nagrała) i heja?

  4. ciekawe czy np. teraz zrobienie zdjęcia ludzi w tłumie nawet, gdzie będą widoczne twarze i da się ich zidentyfikować nie stanie się również nielegalne?

  5. REDATÓRZE!!! Dokształć się! To na prawdę nie boli.
    No chyba, że macie taki partyjny prikaz wprowadzać dezinformację.

    A teraz dla czytających ze zrozumieniem: kamery w samochodach jak również inne formy nagrywania są LEGALNE. Problem może być z publikacją, ponieważ w niektórych przypadka trzeba będzie zasłonić numer rej. i może wizerunek głównego bohatera chamskiego zachowania na drodze, ponieważ może wytoczyć pozew p-ko nagrywającemu o naruszenie dóbr osobistych. I TYLE.

    1. No nie wiem czy to do końca tak jest, ponieważ nagrywająca osoba wcale nie musi być osobą która materiał publikuje. np. moja babcia może nagrywać, a ja mogę opublikować materiał i co wtedy??

  6. A jesli ma to byc wykorzystane , do nagrania przestepstw jak zasypuja smieciami lasy itp… Wysypuja FLY-TIPPING , Panstwo w Anglii za to placi 500£ . Za nagranie twarzy oraz numerow auta i calej sytuacji… I musi kamera byc w motorze albo w kasku ukryta …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button