Poznaj kolekcję skuterów, motocykli i motorowerów Romet na sezon 2012

Prócz nowości (Romet RR, Maxi, EV1, EV2) polski producent pokazuje z bliska pozostałe, wybrane pozycje, które będą gościć w salonach podczas najbliższego sezonu. Niektóre pozycje przeszły również drobne modernizacje. Jakie? Przekonaj się.

Romet Division 249 o pojemności 125 ccm ze względu na świetną sprzedaż nadal pozostaje w katalogu pojazdów. Ma kosztować niewiele ponad 6000 PLN.
Zmiany można napotkać w Romecie R 250. Nowy bak, siedzenie, zawieszenie i tłumiki. Modernizację przeszła również kierownica. Ma zapewniać lepszą pozycję. “Robi niesamowite wrażenie” – mówi Agnieszka Starzyk z Romet Motors.

Romet Maxi 125/250. To zupełnie nowa propozycja w segmencie maxi skuterów. Wygodna maszyna do podróży miejskich i turystycznych. Więcej.

Dalej Romet Retro 7. Również nadal pozostaje w ofercie, producent chwali się dobrymi wynikami sprzedaży, zwłaszcza w dużych miastach.

Znany Romet 717, testowany przez Skuterowo.com. Jeden z nielicznych modeli o pojemności 50 ccm chłodzony cieczą. Sportowa i agresywna sylwetka ma przyciągać adeptów dynamicznej jazdy na dwóch kółkach.

Z kolei 727 to jeden z najtańszych skuterów w portfolio Rometa. “Klasyczny, rodzinny, uniwersalny” – przyznaje Agnieszka Starzyk. Dostępny będzie w wersjach 2T i 4T.

Romet RR, więcej o tej nowości przeczytacie w specjalnej sekcji Skuterowo.com. To kolejna propozycja w segmencie motorowerów z manualną skrzynią biegów.

Teraz przechodzimy do sekcji elektrycznej. Tutaj Romet EV1 i EV2. Pierwszy nawiązuje do klasycznej stylistyki, drugi to propozycja dla poszukujących sportowych wrażeń.

W kolekcji pozostaje również klasyczna Zetka 50 i CRS 50/125, który również przeszedł modernizację.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Zobacz wideo całej kolekcji Romet Motors 2012.

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button