Idea słuszna, jednak nadal nie chroni nas przed przekręconymi licznikami motocykli z innych krajów. CEP nie jest bowiem kompatybilny z systemami innych krajów. Z pewnością jednak pomoże na rodzimym rynku motorowerów i motocykli używanych.
Pomysł wpisywania czy też ewentualnego uzupełniania informacji o przebiegu pojazdu przez policję jest trafiony – powiedział Wojciech Drzewicki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego. Dodatkowa kontrola zarówno motorowerów, jak i motocykli i samochodów nie podoba się jednak samym funkcjonariuszom. Przyznają, że już teraz mają sporo obowiązków. Specjaliści radzą jednak, żeby stróże prawa chociaż zerkali na deskę rozdzielczą i z niej wyciągali wnioski. Natomiast samo wprowadzenie danych do systemu powinno być zadaniem diagnosty.
Skuterowo.com niedawno informowało, iż stacje kontroli pojazdów mają obowiązek wysyłania takich informacji nie rzadziej niż co trzy dni – powiedział diagnosta Dariusz Szenajch.
Naszym zdaniem idea jest słuszna. Wprowadza co prawda nieco dodatkowych formalności przy okazji kontroli przez policję, jednak z pewnością będzie to rozwiązanie będzie nas w jakimś stopniu chroniło przed nieuczciwymi handlarzami używanymi pojazdami.